„Chcesz pojechać ze mną do domu?”
Nietypowe pytanie włoskiej dziennikarki na koniec wywiadu wprawiło w zakłopotanie Jude'a Bellinghama i szybko stało się viralem. W Chiringuito przedstawiono pełną historię tej „pary”.
Jude Bellingham przy niektórych pytaniach dziennikarzy. (fot. Getty Images)
„Chcesz pojechać ze mną do domu?”, to pytanie Alessii Tarquinio z włoskiego Sky i Prime Video wprawiło w zakłopotanie samego Jude'a Bellinghama, który z uśmiechem skomentował swoją sytuację na portalu X. W jego wpisie można zobaczyć to pytanie i reakcję Anglika.
— Jude Bellingham (@BellinghamJude) March 8, 2024
W telewizyjnym Chiringuito pokazano pełną końcówkę rozmowy, która oczywiście rzuca inne światło na całą sytuację:
Dziennikarka: [po angielsku] Jestem ci winna podziękowania, bo mój syn zachowuje się dużo lepiej. Bardzo dziękuję.
Dobrze, dobrze.
Ale mam też kolejną prośbę.
Ok, nie ma problemu.
Czy możesz powiedzieć mu, by odrabiał pracę domową z hiszpańskiego? Proszę.
Jak się nazywa?
Gabriel.
Gabriel, odrabiaj pracę domową z hiszpańskiego, bo inaczej skończysz jak ja i nie będziesz za wiele mówić [śmiech].
STUDIO [włoski]: Prywatne wykorzystanie Jude'a Bellinghama, to nie jest normalne!
Dziennikarka [włoski]: Powiedziałam mu to, bo ostatnio mi pomógł, więc teraz poprosiłam, żeby powiedział mojemu synowi, by odrabiał pracę domową z hiszpańskiego. [zmienia na angielski] Bo nauka hiszpańskiego jest ważna!
Jude: Tak, ja się poprawiam, ja się poprawiam.
Dziennikarka [po hiszpańsku]: Jest dużo lepiej. Bardzo dziękuję. Jestem ci bardzo wdzięczna.
Dobrej nocy.
Chcesz pojechać ze mną do domu?
[rekacja Bellinghama]
Nie! Jesteś perfekcyjnym synem. To nie propozycja!
Studio [włoski] Ostrożnie, bo wchodzimy na niebezpieczny teren!
[śmiech Bellinghama]
To nie była propozycja!
Wiem, wiem, dziękuję.
* * *
W Chiringuito przypomniano też rozmowę tej pary, która odbyła się przy okazji listopadowego starcia z Napoli:
[po angielsku] Szukałeś swojej mamy. Masz z nią specjalną relację. Możesz powiedzieć coś mojemu synowi, bo nie jest zbyt kochany.
Musisz się dobrze zachowywać dla mamy. To właśnie ci mówię, dzieciaku, zachowuj się dobrze dla mamy. Ułatwiaj życie mamy, ona jest najważniejsza!
Dziękuję. Znasz jakieś hiszpańskie słowa?
Kilka. Uczę się. Poco a poco.
Jak poco a poco, to powiedz jedno słowo.
Jedno słowo? Co chcesz, żebym powiedział?
Jestem galáctico.
Nie, nie [śmiech]. [po hiszpańsku] Bardzo piękny mecz.
* * *
Sama Alessia Tarquinio skomentowała już całą sytuację we Włoszech: „Denerwuje mnie, że wyciąga się te słowa z kontekstu i nie pokazuje całej rozmowy. Naprawdę ktoś myśli, że myślałam o poderwaniu piłkarza? Mam prawie 48 lat i pewnie jestem starsza niż jego mama”.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze