Ancelotti: Ustawienie to 4-3-3 z Valverde w ataku
Carlo Ancelotti przed rewanżowym meczem 1/8 finału Ligi Mistrzów z Lipskiem udzielił wywiadu telewizji Movistar+. Przedstawiamy wypowiedzi trenera Realu Madryt z tej rozmowy na Santiago Bernabéu.
Carlo Ancelotti gotowy na mecz. (fot. Getty Images)
– Pięciu pomocników w jedenastce? Tak. No tak [śmiech; pokazuje, żeby dziennikarz rozwinął]. Jak rozmawialiśmy w poprzednich dniach, że teraz piłkarz jest trochę bardziej kompletny. Nie jest specjalistą jednej pozycji. Na przykład, Bellingham może być pomocnikiem i może być też napastnikiem wchodzącym w pole karne. To samo Valverde. To skład, w którym chcemy wnieść dużo energii i intensywności w mecz. Dlatego wybrałem taką jedenastkę. Chcemy zagrać z intensywnością, pressingiem i szybkimi przejściami.
– Ustawienie to 4-2-3-1? Nie, 4-3-3. Z Valverde w ataku? Tak.
– Chcemy więcej kontroli niż w pierwszym meczu? Tak, można bronić lepiej w tym względzie. Chcemy jednak rozegrać mecz bez kalkulacji. Jak mówię, z dużą intensywnością. Chcemy meczu z wysokim rytmem. Z piłką oznacza to szybkie rozgrywanie i ruch bez piłki. Z kolei bez posiadania chcemy dołożyć trochę agresywności, trochę więcej niż w pierwszym spotkaniu.
– Rytm od samego początku, a nie start jak w Walencji? Tak. To będzie inny mecz, bo Lipska naciska trochę bardziej. Valencia zagrała świetnie w nisko ustawionym bloku, a my trochę za wolno rozgrywaliśmy. Myślę, że to będzie inne spotkanie. Każdy mecz ma swoją historię i myślimy, że to będzie inne starcie.
– Praca Bellinghama zmienia się bez Rodrygo i Brahima? Nie. Ustawi się między liniami. Nie dokładamy mu pracy defensywnej, bo jesteśmy świetnie pokryci z tyłu. A z przodu oczywiście może świetnie łączyć się z Valverde i Viniciusem.
– Jak czuje się Bellingham po 2 meczach zawieszenia w La Lidze? Odwołamy się. Już się odwołaliśmy, bo to wydaje nam się niesprawiedliwe, że dostał 2 mecze zawieszenia. Zobaczymy, co się wydarzy. Jest wiele spraw, które dzisiaj się wydarzyły, ale tyle, porozmawiamy po meczu. Teraz skupiamy się na meczu [uśmiech].
– Więc do zobaczenia po meczu? Tak, z przyjemnością.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze