Xavi: Mistrzostwo? Myślę, że będą szanse
W sobotnie popołudnie Barcelona pewnie ograła Getafe 4:0 i jej szkoleniowiec, Xavier Hernández Creus, na pomeczowej konferencji prasowej był raczej spokojny i nie uraczył nas żadnymi kontrowersyjnymi wypowiedziami. Niemniej przedstawiamy słowa popularnego Xaviego, w których zapowiada dalszą walkę o mistrzostwo Hiszpanii.
Xavier Hernández Creus podczas meczu Barcelony z Getafe (fot. Getty Images)
[...]
Tymczasowo jesteście drudzy w tabeli z 5 punktami straty do Realu Madryt, który ma mecz do rozegrania. Myślisz, że macie realne szanse na walkę o tę ligę?
Myślę, że jest jeszcze wcześnie, ale tak. Już powiedziałem, że nie rzucamy ręcznika. Myślę, że zrobiliśmy krok do przodu. Z ostatnich chyba 15 punktów zdobyliśmy 13. Cóż, jesteśmy w dobrym momencie w lidze i sądzę, że trzeba wierzyć, trzeba wierzyć do końca, dopóki matematycznie nie będzie szans. Ale myślę, że będą. Ponadto wywieramy presję na Gironę, którą dziś przeskoczyliśmy w tabeli, wywieramy presję na Real, aby wygrywali swoje mecze. Musimy robić swoje, musimy wykonywać nasze obowiązki, którymi są zwycięstwa, tak jak zrobiliśmy to dziś.
Patrząc na postawę drużyny w Neapolu, przede wszystkim w pierwszej połowie, mecz, jaki rozegraliście dzisiaj, to nie jesteś trochę zły, widząc, co wam uciekło i być może nie zdążyliście na czas z poziomem futbolu, który dziś zaprezentowaliście?
Nie, jesteśmy na czas. Myślę, że jesteśmy na czas. Tak, tak. W Lidze Mistrzów wszystko jest otwarte, będzie jak rzut monetą. Jeśli chodzi o ligę, to sądzę, że jesteśmy w walce. Jesteśmy na czas. Nie zdążyliśmy za to na Superpuchar i Puchar Króla, to na pewno, ale na resztę tak.
Dziś Montjuïc po raz kolejny skandowało twoje nazwisko, kibice cię oklaskiwali. Zawodnicy mówią, że zrobili krok do przodu, dziś goleada 4:0 z Getafe. Kiedy widzisz tę reakcję kibiców i twoich zawodników, to nie złościsz się trochę, nie żałujesz tego, że ogłosiłeś miesiąc temu, że odchodzisz po sezonie?
Nie, wręcz przeciwnie. Myślę, że to bardzo trafiona decyzja, ponieważ drużyna zrobiła krok do przodu. Potrzebowaliśmy tego. Sądzę, że zawodnicy pokazali, jaki mają poziom dziś i w ostatnich meczach, przede wszystkim w Neapolu, gdzie był poziom Ligi Mistrzów. I dziś też, poziom był bardzo wymagający, fizyczny i gramy dobrze. Jestem bardzo przekonany co do decyzji i sądzę, że jest najbardziej trafiona. Nie dla mnie, myślę o klubie. Oczywiście chcę też podziękować kibicom. Zawsze byli po mojej stronie i nigdy nie zawiedli. Pragnę im podziękować z całego serca.
[...]
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze