Castilla - Murcia 0:2

Niestety nie udało się młodym madridistas rozpocząć nowego roku od zwycięstwa. Mimo wielkich ambicji i woli walki nie sprostali jedenastce Lucasa Alcaraza i musieli przełknąć gorycz porażki. Gościom do triumfu wystarczył skuteczny strzał Abela z rzutu wolnego oraz trafienie z najbliższej odległości Adriána Martína w końcowych minutach meczu. W konsekwencji Murcia kończy dziewiętnastą kolejkę Segunda División na pozycji wicelidera, Castilla na odległym, piętnastym miejscu.

Co nie zdarza się zbyt często w meczach Realu B, początkowe minuty należały do rywali. Przyjezdni długo utrzymywali się przy piłce dyktując warunki gry, jednak bramce Codiny na razie nie zagrażali. Pierwsza godna odnotowania akcja miała miejsce w 16. minucie, przymierzany do Barcelony Mata podał piłkę wprost na głowę Santacruza, a ten oddał groźny strzał. Na ten atak odpowiedział, również niecelną główką, Iván Alonso. Po dwudziestu minutach role się odwróciły i to Blancos przejęli inicjatywę, kontrolując środek pola.

Mimo że wielu zawodników Murcii może się pochwalić pierwszoligowym stażem, to gospodarze czuli się coraz pewniej. Tempo meczu powoli spadało, co można wytłumaczyć zmieniającymi się warunkami pogodowymi, niska temperatura i mgła nie sprzyjają niestety finezyjnej grze. Najczęściej przy piłce byli pivoci obu zespołów: Tébar i De la Red oraz Pablo Ruiz i Samuel. Pierwsza połowa upłynęła w tonie dominacji Castilli, jednak dominacji, której nie potwierdzono ofensywnymi akcjami. Ich brakiem mogli się również pochwalić rywale.

Druga część meczu zaczęła się podobnie do pierwszej – od dużej aktywności gości, co zaowocowało już po sześciu minutach dwiema okazjami do zdobycia bramki. W pierwszej długą piłkę w ostatnim momencie wybił nożycami Santacruz (co oczywiście musiało się spotkać z protestami rywali), w drugiej piłka po główce Abela odbiła się od lewego słupka bramki Codiny. Niestety sprawdziło się stare porzekadło: do trzech razy sztuka. W 53. minucie żółtą kartką za faul na Ivánie Alonso ukarany został Santacruz, a rzut wolny z okolic 30 metra zamienił na gola Abel. Prowadzenie zmotywowało murcianos do śmielszych ataków, szczególnie lubowali się w centrach w pole karne, te jednak nie były w stanie zaskoczyć defensywy Castilli.

W drużynie Míchela sygnały do ataków nieustannie dawał Juan Mata, niestety pozostawał w swoich poczynaniach osamotniony. Zapewne dlatego trener zdecydował się w 68. minucie na pierwszą zmianę i szansę występu otrzymał Alberto Bueno, który z Matą rozumie się świetnie, chociażby dzięki meczom kadry U-19. Kolejne minuty mijały, gospodarze próbowali kreować akcje, goście grali uważnie i mądrze, co pozwoliło im na zachowanie czystego konta aż do końcowego gwizdka. Co więcej, podwyższyli prowadzenie, a uczynił to Adrián Martín, który jeszcze rok temu nosił biały trykot. W 90. minucie błyskotliwą akcję w polu karnym Castilli przeprowadził Richi, wyłożył piłkę Adriánowi Martínowi, a ten z najbliższej odległości wpakował ją do siatki.

Rezerwom Realu Madryt nie udało się w niedzielnym meczu zbyt wiele zwojować, chociaż przez długi czas radzili sobie przyzwoicie. Pochwałą wyróżnieni zostali między innymi dwaj stoperzy: Agus i Santacruz (mimo niefortunnego faulu z 53. minuty), którzy w większości przypadków pewnie i spokojnie interweniowali. Ostatni, przynajmniej na razie, mecz w barwach Castilli rozegrał De la Red, który sfrustrowany brakiem perspektyw, dwa dni później zdecydował się na wypożyczenie do Realu Saragossa. W najbliższym meczu okaże się, kto zajmie jego miejsce w środku pomocy.

0 - Real Madryt Castilla: Codina, Palencia, Agus, Santacruz (Rodri, min. 85), Torres, De la Red, Tébar (Bueno, min. 68), Adrián (Nieto, min. 81), Valero, Mata i Negredo.
2 - Real Murcia: Notario, Pignol, Ramón, Ochoa, Peńa, Samuel, Joffre (Juanma, min. 88), Pablo Ruiz, Abel (Richi, min. 80), Gallardo (Adrián Martín, min. 76) i Iván Alonso.

Bramki:
0-1, min. 53: Abel
0-2, min. 90: Adrián Martín

Sędzia:: Alexis Manuel Pérez Pérez
: Ochoa i Abel (Murcia) oraz Santacruz i De la Red (Castilla).