Topuria: Nie mam żadnej wątpliwości, że będę mieć walkę na Bernabéu
Ilia Topuria w weekend został koronowany na mistrza wagi piórkowej UFC po zwycięstwie przez nokaut nad legendą Alexandrem Volkanovskim. To pierwszy hiszpański mistrz tej organizacji, który może pochwalić się bilansem 15-0-0. Zawodnik mieszanych sztuk walki wrócił do Hiszpanii, gdzie spotkał się na konferencji prasowej z mediami i kolejny raz opowiadał o swoim związku z Realem Madryt. Dodatkowo poinformował, że w niedzielę honorowo rozpocznie mecz z Sevillą na Bernabéu.
Ilia Topuria ze swoim pasem UFC. (fot. Getty Images)
– Szczerze, nie rozmawialiśmy jeszcze o niczym [w kontekście kolejnej walki - dop. red.]. Teraz miałem kilka dni wolnego, ale będę walczyć w tym roku. Oczywistością jest, że jedyną walką, jaką zaakceptuję, będzie ta na krajowym terytorium w Hiszpanii. Będziemy mieć kilka rozmów z UFC i nie mam żadnej wątpliwości, że do tego dojdzie.
– Preferowany rywal? Powiedziałbym, że trzy możliwe walki to: numer jeden to Connor McGregor [nie walczył od 2021 roku]; numer dwa to Max Holloway [numer 2 na liście UFC w wadze piórkowej], jeśli wygra z Justinem Gaethje i wyłoży swój tytuł BMF [dodatkowy pas UFC dla „Baddest Motherfu-r”], wtedy też możemy to analizować; a trzecia to Sean O'Malley [mistrz wagi koguciej, poziomu wagowego pod tym Topurii], jeśli wygra z Verą, to może być opcja. Nie będzie rewanżu z Volkanowskim. Nie widzę tego. On potrzebuje czasu, by się zregenerować. Moim ostatecznym i ostatnim celem jest Isłam Machaczew [mistrz wagi lekkiej (poziomu nad Topurią) i lider rankingu UFC bez podziału na kategorie wagowe].
– Walka na Bernabéu? Jeśli coś będzie miało sens i będzie mieć odpowiednie dokumenty, to oczywiście, że w UFC zaakceptują walkę na wypełnionym 80-tysięcznym stadionie. Ja będę teraz nad tym pracować z moim zespołem, by móc zebrać wszelkie dokumenty pokazujące, że można wypełnić stadion na 80 tysięcy osób. Gdy to zrobimy, to będzie nieuniknione i ja nie mam żadnej wątpliwości, że to zrobimy.
– Czy czuję, że powinienem bronić tytułu na Bernabéu? Santiago Bernabéu to legendarny stadion. Dla każdej osoby, z futbolu czy jakiejkolwiek innej dyscypliny, możliwość pokazania się na Bernabéu to zaszczyt. Jeśli będzie szansa, by to zrobić, to zrobię wszystko, by móc walczyć na Bernabéu. Wydaje się, że gwiazdy się ułożyły i do tego dojdzie. Ja nie mam co do tego żadnych wątpliwości.
– Gdybym mógł zmierzyć się z piłkarzem Realu, kogo bym wybrał? Od małego najbardziej obserwowałem Sergio Ramosa. W nim widziałem najwięcej samego siebie. On potem przyjechał na moją walkę i zawiązaliśmy świetną relację, ale ja podziwiałem go już od dziecka.
– Czy rozmawiałem z Florentino Pérezem? Poznam go w niedzielę, spotkam go wtedy pierwszy raz. Skontaktował się ze mną i to jedna z osób, których poznaniem jestem najbardziej podekscytowany. To wielki człowiek przez to wszystko, co zbudował. Z zewnątrz wydaje się, że to wszystko jest łatwe, ale mogę zapewnić, że to fenomen.
– Valencia też gratulowała mi wygranej, więc czyim kibicem jestem [Topuria na co dzień mieszka i trenuje w Alicante pod Walencją]? Więc tak, bez obrażania kogokolwiek: drużyną, która dla mnie najlepiej reprezentuje wartości Hiszpanii, jest Real Madryt. Czuję się najbardziej związany z wartościami Realu Madryt. Więc... bardziej ciągnie mnie do Realu [uśmiech].
– Czy zaoferowano mi honorowe rozpoczęcie meczu z Sevillą? [śmiech; spojrzenie w bok, czy może to zdradzić] Tak, wykonam honorowe rozpoczęcie meczu w niedzielę.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze