Güler powoli zmienia optykę
Arda Güler po transferze do Realu Madryt jasno dał do zrozumienia, że nie zamierza odchodzić na wypożyczenie. Turek wolał pozostać w klubie i szukać szans na pokazanie się w białej koszulce. Tych jednak, między innymi z powodu kontuzji, trafiło się jak na lekarstwo. Sam Ancelotti zaś nieustannie apeluje o cierpliwość względem młodego pomocnika.
Arda Güler pokazuje coś w meczu z Rayo. (fot. Getty Images)
– Wszyscy chcą, by Real Madryt strzelał po cztery czy pięć goli, ponieważ wtedy jest większe prawdopodobieństwo, że zobaczymy Ardę na boisku. Dlatego też w Turcji za każdym razem modlimy się o goleadę – żartuje w rozmowie z Asem Muhammed Boztepe, turecki dziennikarz pracujący dla Ajansspor. – Arda pokaże swój talent, grając, a nie czekając. U nas w kraju wszyscy uważają, że powinien występować częściej – dodaje już zupełnie na poważnie.
To sam 18-latek postanowił latem zbierać szlify od razu w stolicy Hiszpanii, odrzucając możliwość udania się na wypożyczenie. W ciągu 228 dnii od prezentacji piłkarz spędził na boisku 92 minuty w pięciu meczach. Ancelotti apeluje o cierpliwość, ale w Turcji o nią trudno. Piłkarz natomiast także patrzy w przyszłość z coraz większą niepewnością. Nie wynika ona w żadnym przypadku z tego, że odczuł on malejące zaufanie ze strony klubu. Pod tym względem nic się nie zmieniło. Działacze cały czas twierdzą, że sprowadzenie Gülera było strzałem w dziesiątkę. Nie bez powodu latem zrobiono wszystko, by tylko wyprzedzić Barcelonę w wyścigu po Ardę. 20 milionów euro, jakie wydano na Turka, cały czas uważa się za niewielką kwotę jak za kogoś o takim potencjale.
Królewscy od początku uważali, że lepszym pomysłem byłoby przełożyć transfer w czasie o rok, ale nikt nie chciał ryzykować tym, że Güler po drodze wymknie im się z rąk. Pomimo niewielu okazji do gry 18-latek spełnia swoje marzenie o zakładaniu białej koszulki. W ostatnim czasie zaczął jednak też brać pod uwagę możliwość wypożyczenia, przed którą tak uciekał tuż po wylądowaniu w Madrycie.
– Wypożyczenie do innej drużyny La Ligi byłoby dobrą alternatywą dla Ardy. Wróciłby do Realu silniejszy. Uważam, że w tym momencie byłby skłonny zgodzić się na takie rozwiązanie – opiniuje Boztepe. Dziennikarz nie traci jednak nadziei na to, że jego obecna sytuacja w Madrycie ulegnie zmianie. – Kto wie, może jeśli wystąpi w kilku meczach przez więcej niż 45 minut, być może nie będzie potrzeby szukania minut gdzie indziej. Jak na razie więcej czasu dostał tylko w starciu z Arandiną – dodaje. W potyczce z czwartoligowcem Arda faktycznie pokazał się z bardzo dobrej strony. Był liderem zespołu przed przerwą i dawał z siebie wszystko do momentu, gdy tylko wystarczało mu sił. W ojczyźnie podziw wzbudziło zwłaszcza jego uderzenie z rzutu wolnego.
59 minut z Arandiną stanowi jak na razie rekord Gülera. Poza tym otrzymał 9 minut z Las Palmas, 13 z Gironą i 3 z Rayo. Nie biorąc pod uwagę doliczonego czasu, ani razu nie wpuszczono go na dłużej niż kwadrans. Z Gironą pomocnik zdążył pokazać pozytywną bezczelność i po indywidualnej akcji wywalczył rzut karny, który jednak zmarnował Joselu. Jakkolwiek patrzeć, mówimy tu nie o normie, lecz o wyjątku.
Plany zawodnika w znacznym stopniu pokrzyżowały kontuzje. Arda na treningach świetnie się zapowiadał, ale jeszcze podczas objazdu po USA doznał pierwszego urazu. Później ciało odmawiało mu posłuszeństwa jeszcze dwa razy. Debiutu doczekał się dopiero w styczniu we wspomnianym starciu z Arandiną. Güler z pewnością musi jeszcze popracować zwłaszcza nad aspektem fizycznym. Choć widać pod tym względem już jakiś progres, to jednak przed nim wciąż długa droga. W tym aspekcie wzorem dla niego powinni być Rodrygo i Brahim. Ancelotti był pozytywnie zaskoczony zwłaszcza pracą wykonaną przez Hiszpana po powrocie z Milanu.
Problem stanowi również bardzo silna konkurencja na pozycjach, na jakich może występować Arda. Ostatnio wyprzedził on w kolejce do gry Ceballosa, ale za rywali wciąż ma Bellinghama, Brahima, Modricia czy Rodrygo. W przyszłym sezonie do równania dojdą jeszcze Endrick i podobno Mbappé. Po kilku praktycznie bezowocnych miesiącach Güler potrzebuje przede wszystkim gry. Wypożyczenie więc wydaje się coraz rozsądniejszą opcją. Krok do tyłu, by wykonać następnie kilka kolejnych do przodu.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze