Skąd się wziął kryzys Castilli?
Castilla przegrała trzy ostatnie mecze i jej przewaga nad strefą spadkową zmalała do czterech punktów. Co jest powodem tak słabej dyspozycji rezerw?
Raúl González (fot. Getty Images)
19 lutego 2023 roku. Castilla jest liderem swojej grupy w Primera Federación, ma za sobą passę 18 meczów bez porażki i prezentuje naprawdę efektowną piłkę.
19 lutego 2024 roku. Castilla ma za sobą porażkę 0:3 z Algeciras. Przegrała trzy ostatnie mecze, nie strzeliła gola od miesiąca, wygrała tylko jeden z ostatnich dziewięciu spotkań i niebezpiecznie zbliżyła się do strefy spadkowej.
Porażka w miniony weekend uruchomiała alarm w Valdebebas, gdzie nie rozważa się innego scenariusza niż jak najszybsze zagwarantowanie sobie utrzymania. Przewaga nad strefą spadkową systematycznie jednak topnieje i obecnie wynosi tylko cztery punkty. Optymizmu nie rozbudza również sama gra, a terminarz nie należy do najłatwiejszych. Potrzebna jest reakcja, chociaż Raúl wcale nie ma dużych możliwości.
Kryzys można tłumaczyć na wiele sposobów. Głównym powodem jest wyraźny spadek jakości kadry w porównaniu do poprzedniego sezonu. Niewiele jest tutaj do zarzucenia trenerowi, który pracuje w Castilli piąty sezon i do tej pory zawsze spełniał oczekiwania: 2019/20 – otarł się o play-offy, 2020/21 – zakwalifikował się do Primera Federación, 2021/22 – zabrakło czterech punktów do strefy play-offów, 2022/23 – zabrakło sześciu minut do awansu do Segunda División. Od tamtej rywalizacji z Eldense wiele się zmieniło w Valdebebas.
Brak jakościowych zmian
Obecna drużyna ma niewiele wspólnego z zespołem z ubiegłego sezonu. Latem odeszli prawie wszyscy kluczowi zawodnicy, przez co Castilla straciła nie tylko jakość, ale również doświadczenie. Klub opuścili: Álvaro Martín (23 lata), Sergio Arribas (22), Carlos Dotor (22), Pablo Ramón (22) czy Rafa Marín (21). Na ich miejsce przyszli piłkarze z Realu Madryt C, który rywalizuje o dwie ligi niżej, oraz z Juvenilu A. Do tego do drużyny wrócił David González. Klub nie przeprowadził ani jednego transferu z zewnątrz. Średnia wieku utrzymuje się na poziomie 19 lat, ale zawodników, którzy obecnie błyszczą w Primera i Segunda División, zamieniono na piłkarzy z Tercera Federación i División de Honor.
Królewscy nie chcieli spoglądać na rynek transferowy, ponieważ celem było nagrodzenie zawodników, którzy w Juvenilu A pod wodzą Arbeloi sięgnęli po potrójną koronę w sezonie 2022/23. Wielu tych graczy wyróżniało się na początku sezonu – Nico Paz, Gonzalo, Palacios, Manuel Ángel – ale później każdy z nich obniżył poziom. Powodem może być zmęczenie i nagromadzenie meczów. Wszyscy bardzo późno zakończyli poprzedni sezon i prawie nie mieli przerwy latem. Gonzalo, Palacios i Manuel Ángel uczestniczyli w mistrzostwach Europy do lat 19, a Nico Paz poleciał z pierwszą drużyną do Stanów Zjednoczonych.
Jak zdradza ich najbliższe otoczenie, wielu z tych zawodników jest załamanych, płacąc za nadmierny wysiłek. Nico Paz rozpoczął sezon trzema golami w trzech kolejkach, a teraz od grudnia nie trafił do siatki. Gonzalo zadebiutował z dubletem, ale od 5 listopada nie potrafi pokonać bramkarzy rywali. Palacios poprzedni sezon w Juvenilu A zakończył z 20 golami, a obecnie ma tylko jedną bramkę na koncie. Obecnie strzelecka niemoc Castilli trwa już 368 minut. Autorem dwóch ostatnich trafień jest Esteban Aparicio, który na co dzień broni barw Realu Madryt C. Álvaro Rodríguez, napastnik, na którego stawiał Ancelotti, również nie potrafi sprostać oczekiwaniom, a ostatnio zmaga się z problemami z plecami. W dodatku w zimowym okienku transferowym Raúl zgodził się na odejście Petera do Valencii. Na jego miejsce przyszedł Jeremy de León, obiecujący 19-latek z Castellónu.
Kontuzje
Problemy fizyczne są dodatkowym elementem pogłębiającym kryzys. Teoretycznie podstawowa para środkowych obrońców, Álvaro Carrillo i Marvel, więcej czasu była kontuzjowana, niż spędziła na murawie. Pierwszy z nich rozegrał tylko osiem meczów, a drugi – pięć. Mario de Luis, bohater poprzedniego sezonu, zaczął sezon z kontuzją. Lucas Cañizares natomiast nie zyskał pełnego uznania w oczach Raúla. Z problemami zmaga się również Noel López, który rozegrał ledwie 116 minut.
Nikt ostatnio nie jest w stanie pomóc drużynie wygrać i przekonywać swoją grą. Mecz z Algeciras był dotknięciem dna, ponieważ błędy indywidualne sporo kosztowały Królewskich. Tydzień wcześniej Mérida, drużyna ze strefy spadkowej, wywiozła komplet punktów z Alfredo Di Stéfano. Obrador czy Mario Martín również nie błyszczą w ostatnich miesiącach. Jedynie Asencio, który jest bardzo szanowany w zespole, Theo Zidane oraz Edgar zasługują na jakiekolwiek pozytywne słowa za swoją grę.
Raúl musi szukać rozwiązań od zaraz i podnieść drużynę, która jest rozbita. Talent zawodników czy wizja trenerska Hiszpana ciągle są w tym zespole, ale potrzebny jest krok w przód. Mimo trudności zawodnicy się jednoczą i wierzą, że mogą wyjść z tej sytuacji.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze