„Mbappé nie robi tego kroku, nie mając już nowego zespołu”
„Real Madryt niczego nie zakomunikuje, bo nie ma takiej potrzeby, ale scenariusz uzgodniony przez obie strony rok temu jest realizowany”, zaczyna swój felieton Carlos Carpio, zastępca redaktora naczelnego dziennika MARCA, i w najnowszym tekście dzieli się swoimi przemyśleniami na temat Kyliana Mbappé. Przedstawiamy spostrzeżenia dziennikarza.
Kylian Mbappé. (fot. Getty Images)
W sadze między Mbappé a Realem Madryt widzieliśmy już prawie wszystko, to prawda. Ale fakt, że najlepszy piłkarz na świecie powiedział swojemu obecnemu klubowi, że nie będzie kontynuował gry po 30 czerwca bez zawarcia umowy z nowym klubem, jest czymś, czego NIE zobaczymy. Kylian Mbappé ma już swoją drużynę. A szanse na to, że ten nowy zespół będzie tym samym, z którym jego przedstawiciele rozmawiali od pierwszego tygodnia stycznia i intensywnie negocjowali w ciągu ostatnich dwóch tygodni po tym, jak napastnik poinformował ich o swojej decyzji o podpisaniu kontraktu, są bardzo wysokie. 100% szans? 95%? 90%? Niech każdy wybierze liczbę, którą chce.
Mówiąc o liczbach, należy wyjaśnić, że pieniądze nie są główną motywacją w tym ruchu, wbrew temu, co wielu myśli. Gdyby Mbappé kierował się wyłącznie chęcią zarobienia jak największej ilości pieniędzy, nigdy nie podpisałby kontraktu z Realem Madryt. W rzeczywistości nawet by nie negocjował, ponieważ Real Madryt nigdy nie zbliżył się do tych kwot. 212 milionów brutto, które zarabia w tym sezonie w Paryżu (72 miliony pensji, 60 milionów proporcjonalnej części 180-milionowej premii, gdy PSG podpisało z nim umowę w maju 2022 roku, oraz 80 milionów premii lojalnościowej) to ponad dwukrotnie więcej niż zarobi w przyszłym sezonie. Innymi słowy, najlepszy piłkarz na świecie kończy swój kontrakt i będąc w tak korzystnej sytuacji, jak bycie wolnym po rezygnacji z trzeciego opcjonalnego sezonu za 222 miliony euro, zgodzi się podpisać kontrakt za mniej niż połowę tej kwoty.
Ponadto klub mocno naciskał w negocjacjach w ciągu ostatnich dwóch tygodni, postępując zgodnie z instrukcjami Florentino Péreza, aby zamknąć transakcję na najlepszych możliwych warunkach ekonomicznych. Prawdopodobnie dlatego pojawiły się pewne napięcia z Fayzą Lamarim, ale Madryt zdawał sobie sprawę, że jest w korzystnej sytuacji ze spokojem wynikającym z posiadania dwóch czołowych graczy na świecie, takich jak Bellingham i Vinícius, oraz z potwierdzenia napastnika PSG, że jest zdeterminowany, aby kontynuować to, co powiedział im w maju ubiegłego roku: nie skorzystam z opcji trzeciego sezonu, nie przedłużę kontraktu i podpiszę go z wami po odejściu.
Mbappé zarobi dużo pieniędzy, więcej niż ktokolwiek w historii klubu, ponieważ zgarnie premię za podpisanie umowy w wysokości ponad 100 milionów, a być może ponad 120 milionów. Ale jeśli chodzi o kształtowanie tego kontraktu, Real będzie bardzo ostrożny, aby w tabeli płac wynagrodzenie, które otrzymuje w każdym sezonie jako podstawa, nie stanowiło zgrzytu w porównaniu z innymi gwiazdami. Nawiasem mówiąc, Bellingham nie jest jednym z trzech najlepiej opłacanych graczy w drużynie. Nikt nie ma jednak wątpliwości, że wraz z jego błyskawicznym rozwojem, wkrótce się nim stanie.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze