Advertisement
Menu

Koszykarski Puchar Króla czas zacząć

Koszykarze Realu Madryt rozpoczynają dzisiaj walkę o drugie trofeum w tym sezonie. W ćwierćfinale Pucharu Króla zmierzą się z Murcią.

Foto: Koszykarski Puchar Króla czas zacząć
Fot. Getty Images

Puchar Króla jest trofeum, na które koszykarze Realu Madryt muszą najdłużej czekać. Po raz ostatni sięgnęli po zwycięstwo w tych rozgrywkach w 2020 roku. Turniej finałowy odbywał się wówczas również w Maladze i, podobnie jak obecnie, Królewscy przystępowali do walki po zajęciu pierwszego miejsca na zakończenie pierwszej rundy sezonu zasadniczego w Lidze Endesa. MVP turnieju został wówczas Facundo Campazzo.

W kolejnych dwóch latach madrytczycy przegrywali w finałach z Barceloną. Tamtym spotkaniom towarzyszyło dużo negatywnych emocji związanych z sędziowaniem. Inaczej było w 2023 roku. W Badalonie turniej obfitował w niespodzianki i w decydującym spotkaniu nie pojawił się żaden z dwójki gigantów. Unicaja pokonała Tenerife. Teraz oba te zespoły będą miały okazję do rewanżu już na etapie ćwierćfinału.

W ćwierćfinale los przydzielił Realowi Madryt Murcię. Ta drużyna jest rewelacją tego sezonu w Hiszpanii. Zajmuje wysokie piąte miejsce, mając na koncie tylko o dwa zwycięstwa mniej niż Barcelona. Do tego rywalizację w lidze łączy z Ligą Mistrzów, w której spisuje się znakomicie. Bez problemów przeszła przez pierwszą fazę grupową i jest liderem z kompletem wygranych w drugiej.

Królewscy doskonale zdają sobie sprawę, że na Murcię należy uważać, bo jest to jeden z nielicznych zespołów, które zdołały ich pokonać. Stało się to w Lidze Endesa. Blancos rozegrali wtedy jeden z najsłabszych meczów w sezonie i zakończyli spotkanie z marnym dorobkiem 61 punktów. Trzeba jednak zwrócić uwagę na to, że drużyna była wtedy osłabiona przez kontuzję i maraton meczów co dwa dni.

Teraz sytuacja wygląda inaczej. Chus Mateo ma do dyspozycji całą kadrę powiększoną o Hugo Gonzáleza i Ismailę Diagne. Trener będzie mógł sobie zatem pozwolić na luksus wybierania zawodników do kadry meczowej. Takiej sytuacji nie było już dawno. Awans do kolejnej rundy wydaje się obowiązkiem, jednak przy takim formacie rozgrywek wszystko może się zdarzyć.

Ćwierćfinały:
• Real Madryt – UCAM Murcia (dzisiaj, 18:00, Sportklub i Canal+ Sport 5)
• Gran Canaria – Valencia (dzisiaj, 21:00, Sportklub)
• Barcelona – Manresa (jutro, 18:00, Sportklub i Canal+ Sport 5)
• Unicaja – Tenerife (jutro, 21:00, Sportklub)

Półfinały:
• Real Madryt/UCAM Murcia – Gran Canaria/Valencia (17 lutego, 18:00)
• Barcelona/Manresa – Unicaja/Tenerife (17 lutego, 21:00)

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!