Llull: Puchar Króla jest wyjątkowy
Sergio Llull udzielił wywiadu klubowym mediom przed wylotem do Malagi na Puchar Króla. Podkreślał, że to wyjątkowy turniej, w którym walka o tytuł rozstrzyga się zaledwie w cztery dni.
Sergio Llull (fot. Getty Images)
– Puchar Króla jest bardzo wyjątkowy. To turniej, który łączy osiem drużyn i z ich kibicami w jednym mieście na długi weekend od czwartku do niedzieli. Daje ci możliwość sięgnięcia po tytuł w cztery dni. Drużyna podchodzi do tego turnieju w dobrej formie. Jesteśmy bardzo pewni siebie i mamy wielką ochotę, żeby stawić czoła wyzwaniu.
– Drużyna bardzo dobrze rozpoczęła sezon i to nam dało możliwość zajmowania pierwszego miejsca w obu rozgrywkach. Bardzo dobrze wykonaliśmy naszą pracę i dalej ją kontynuujemy, chociaż jesteśmy świadomi tego, że od teraz rozpoczyna się to, co ważne. Zaczyna się rozstrzygać walka o trofea i właśnie teraz chcemy zaprezentować naszą najlepszą wersję.
– Czuję się dobrze. Fizycznie się odbudowałem do drobnych dolegliwościach z nogą. Mamy nadzieję, że zobaczymy dobrą wersję mnie i całej drużyny. Najważniejsze jest zdobycie tytułu w niedzielę. Myślę, że wszyscy powinniśmy zmierzać w jednym kierunku, żeby mieć szansę na awans do finału, a następnie móc świętować wygranie pucharu z naszymi kibicami.
– UCAM Murcia? Trafił nam się bardzo silny rywal w ćwierćfinale. Murcia gra bardzo dobrze. To bardzo fizyczna drużyna, która stawia wiele pułapek w defensywie. W obronie grają bardzo agresywnie. W lidze pokonali nas w ich hali. Musimy być przygotowani na bardzo twardy mecz. To będzie bardzo wymagające 40 minut. Będziemy musieli pokazać naszą najlepszą wersję, żeby awansować do półfinału.
– Jesteśmy świadomi, że jeszcze nic nie zrobiliśmy. Duża część sezonu jest jeszcze przed nami, a od tego Pucharu Króla będzie się rozstrzygać walka o trofea. Podchodzimy do ważnego momentu sezonu i teraz musimy zaprezentować naszą najlepszą wersję. Musimy być gotowi, żeby stawić czoła wszystkim wyzwaniom, które napotkamy.
– Miałem to szczęście, że wygrałem sześć Pucharów Króla i każdy z nich był wyjątkowy. Pierwszy był bardzo piękny w Palau Sant Jordi, gdzie wygraliśmy wbrew przewidywaniom i grając bardzo dobrze w finale. Później w 2014 w Maladze pamiętam rzut, który pozwolił nam sięgnąć po tytuł. Te dwa najlepiej wspominam.
– Walka o Puchar Króla bardzo nas motywuje. Od czterech lat nie wygraliśmy tego trofeum i teraz drużyna ma wielką ochotę i nadzieje na tryumf. To jest wyjątkowy turniej, cztery dni czystej adrenaliny, gdzie grasz bez hamulców, a jak przegrasz, to jedziesz do domu. Chcemy rozegrać dobry turniej, żeby dotrzeć do niedzielnego finału i go wygrać.
– Hola madridistas. Obiecujemy wam, że włożymy wielki wysiłek i poświęcenie, żeby dotrzeć daleko w tym Pucharze Króla i móc świętować z wami kolejny tytuł.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze