Real chce wszystkich
Po transferach Jude’a Bellinghama, Auréliena Tchouaméniego i Eduardo Camavingi celami klubu na nadchodzące letnie okno transferowe są Kylian Mbappé, Alphonso Davies i Leny Yoro.
Fot. MARCA
Real Madryt się nie zatrzymuje. Pomimo tego, że mamy dopiero początek lutego, klub – jak regularnie informuje MARCA – wyznaczył już swoje główne cele na nadchodzące letnie okno transferowe. Okno transferowe, które będzie kręciło się wokół trzech nazwisk. Chodzi rzecz jasna o Kyliana Mbappé, Alphonso Daviesa i Leny’ego Yoro. To oni mieliby wzmocnić kadrę, która już w tym sezonie demonstruje swoją siłę i głębię.
Należy pamiętać, że zeszłego lata Królewscy zdołali już pozyskać Jude’a Bellinghama, jednego z najbardziej pożądanych piłkarzy w całej Europie, za kwotę podstawową wynoszącą 103 miliony euro plus dodatkowe 30 milionów euro zapisane w ramach zmiennych, które w świetle osiągnięć Anglika będą musiały zostać pokryte przez madrycki klub w ramach umowy zawartej z Borussią Dortmund. Bellingham cieszył się wielkim zainteresowaniem gigantów z Premier League, najbardziej żarłocznych rekinów europejskiego futbolu, ale zawodnik wybrał przeprowadzkę do stolicy Hiszpanii, podejmując decyzję, na której powtórkę klub ma nadzieję w przypadku swoich trzech najważniejszych celów na najbliższe lato.
Ta sama taktyka, co w sytuacji z Bellinghamem, została zastosowana przy transferze Auréliena Tchouaméniego, który dołączył do Realu w 2022 roku za 80 milionów euro, dużą sumę, ale niezbędną do wyłożenia w celu pokonania konkurencji ze strony angielskich klubów, szczególnie Liverpoolu. Z kolei w 2021 roku Eduardo Camavinga, który znajdował się przede wszystkim na radarze PSG, również trafił na Santiago Bernabéu za 31 milionów euro.
Wszystkie te operacje odbyły się w obliczu posiadania kadry między innymi z takimi graczami jak Thibaut Courtois, Éder Militão, Toni Kroos, Luka Modrić, Vinícius Júnior czy Rodrygo oraz kadry, z której sukcesywnie odchodziły legendy takie jak Cristiano Ronaldo, Karim Benzema, Casemiro, Raphaël Varane, Gareth Bale, Marcelo czy Isco. Całkowita renowacja, której definitywna kulminacja może nastąpić tego lata.
Zwieńczeniem tego projektu byłoby niewątpliwie podpisanie kontraktu z Mbappé, zawodnikiem obserwowanym przez Real od 2017 roku, a nawet jeszcze dłużej, bo jako młody chłopak spędził kilka dni w Valdebebas, żeby z bliska poznać sposób funkcjonowania klubu. Francuz wybrał jednak ofertę PSG i od tamtej pory jego relacje z Królewskimi przechodziły przez różnego rodzaju fazy, nie brakowało wzlotów i upadków oraz emocjonalnych rollercoasterów. Był bardzo bliski dołączenia do klubu w 2022 roku, ale ostatecznie postanowił wówczas przedłużyć umowę z Les Parisiens, czego teraz nie chce zrobić. Real Madryt, który nigdy nie spuszczał z niego oczu, jest teraz w stanie podjąć kolejną próbę sprowadzenia go. Pozwoliłoby to mu połączyć w ramach jednego składu Viníego, Bellinghama i Mbappé, co bezwzględnie nadałoby Los Blancos zupełnie nowego wymiaru.
Ten nowy wymiar musi być jednym z głównych magnesów klubu, żeby móc sięgnąć po Daviesa, piłkarza Bayernu Monachium, który ma tendencję do sprzedawania swoich kluczowych graczy po zawyżonych cenach. Kanadyjczyk przez wielu kibiców i ekspertów uważany jest za najlepszego lewego obrońcę w Europie, a Real od dawna nie może odnaleźć idealnej równowagi na tej pozycji. Ferland Mendy, zawodnik o niekonwencjonalnym profilu, dokonał niemożliwego, z niezłym skutkiem zastępując legendarnego Marcelo, ale klub wierzy, że w tym miejscu cały czas jest pole do poprawy. Potencjalny transfer Daviesa będzie wiązał się z czynnikiem prestiżu, jaki niesie ze sobą gra w białej koszulce, który wpłynął już na wiele operacji, w tym kilka już omawianych i stosunkowano świeżych, jak przybycie Bellinghama czy Tchouaméniego.
Najnowszym nazwiskiem, które wkroczyło na scenę, jest Leny Yoro, 18-letni stoper Lille, które wycenia go na 60 milionów euro. W tym przypadku – podobnie jak w przypadku Daviesa – atutem Los Blancos jest możliwość skorzystania ze scenariusza, który będzie mógł wejść w życie najbliższego lata, kiedy obaj piłkarze rozpoczną ostatni rok obowiązywania swoich kontraktów. Sprowadzenie Yoro nie będzie łatwe, ponieważ zawodnik występujący na profesjonalnym poziomie od 16. roku życia znajduje się na pierwszych stronach raportów sporządzanych przez skautów największych europejskich klubów.
W każdym razie, mimo trudności, które nieuchronnie pojawią się wraz z rozwojem tych trzech operacji w najbliższych miesiącach, Królewscy nakreślili już swój plan działania. Ambitny plan wzmocnienia drużyny, która na bieżącym etapie już staje na wysokości oczekiwań i wymagań tego sezonu, prowadząc w lidze, podążając stanowczym krokiem w Lidze Mistrzów i mając już jeden tytuł (Superpuchar Hiszpanii) na koncie. Real Madryt jest nienasycony i zawsze chce więcej.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze