Mateo: Tavares i Llull dostaną minuty
Chus Mateo wziął udział w konferencji prasowej przed spotkaniem z Olimpią Mediolan w Eurolidze. Potwierdził, że w dzisiejszym meczu zagrają Tavares i Llull.
Chus Mateo na konferencji prasowej (fot. Getty Images)
Jaki Real Madryt zobaczymy w Mediolanum Forum?
Mam nadzieję, że zobaczymy drużynę skoncentrowaną, która chce kontynuować dobrą pracę i która kroczy w dobrym kierunku, żeby zakończyć sezon zasadniczy na czołowych pozycjach. W Eurolidze bardzo trudno jest wygrać na wyjeździe, a zmierzymy się z rywalem, który walczy o play-offy i który z pewnością będzie miał swoje szanse, żeby wysłać wiadomość o chęci wejścia przynajmniej do play-in. To wygłodniały przeciwnik. Liczę na koncentrację i żebyśmy nie stracili odpowiedniego kierunku, w którym chcemy podążać.
Llull i Tavares już trenowali. Polecą do Mediolanu? Zagrają?
Tak i tak. Wykonali dobrą pracę podczas rehabilitacji razem ze sztabem medycznym, trenerem przygotowania fizycznego, fizjoterapeutami i asystentami, żeby dojść do formy. Wydaje się, że czują się dobrze. Trenują z grupą już od pewnego czasu i damy im zagrać.
Tavaresowi zazwyczaj trudno jest odzyskać formę po przerwie. Jak go oceniasz i jak planujesz go wprowadzać do gry?
Nie oceniam go źle, bardzo dobrze pracował fizycznie. To prawda, że przerwy sprawiają, że trochę traci rytm ze względu na swoją anatomię i charakterystykę, ale postaramy się przywrócić go jak najszybciej, niech popełnia błędy na parkiecie. Potrzebuje czasu na parkiecie, żeby znów być sobą. To nie dzieje się z dnia na dzień. Trzeba będzie dać mu minuty, ale też mieć na uwadze pozostałych, żeby nie stracili za dużo. Priorytetem jest jednak przywrócenie Tavaresa i Llulla do odpowiedniego rytmu.
Musa powiedział ostatnio po meczu Euroligi, że drużyna cieszy się grą. Jaką rolę to odgrywa w kontekście wyników?
Priorytetem w tym klubie są zwycięstwa, ale z ludźmi zadowolonymi i cieszącymi się swoją postawą z pewnością jest lepiej. Im lepiej grasz, tym większe masz szanse na zwycięstwo i rośnie poziom radości. Dobra gra w koszykówkę oznacza wiele rzeczy. Odczucia Džanana nie są tylko jego, lecz większości. Cieszę się, że mogę stwierdzić, że ludzie cieszą się, oglądając naszą grę, ponieważ podoba im się szybka koszykówka, w której broni się cały zespół. Nie chodzi tylko o trafianie do kosza, ale o wysiłek drużyny. Nikt indywidualnie nie uczyni Realu Madryt mistrzem. To przechodzi przez całą drużynę.
Zadania w Eurolidze są już odrobione, a Puchar Króla odbędzie się za tydzień. Czy planujesz oszczędzać niektórych zawodników?
Staraliśmy się chronić zawodników przez cały sezon. Teraz trzeba złapać rytm, jakiego chcemy, a droga do tego prowadzi przez wspólną grę i odpowiednie rozdzielanie minut. Wiemy, że Puchar Króla jest blisko, ale nie chcemy się rozkojarzyć. Trzeba dalej osiągać swoje cele i skupiać się na kolejnym kroku. Nigdy nie możemy chcieć wygrać od razu trzech meczów, ponieważ to nie działa.
Rywalizacja z takim rywalem jak Olimpia Mediolan, z Messiną, Miroticiem…, który może stać się rywalem Realu Madryt w play-offach, wiąże się z dodatkową motywacją?
Nie widzę tego tak, ponieważ nie rozmawiałem z wszystkimi zawodnikami. Nasza motywacja nie zależy od tego, kto stoi naprzeciw nas. Oczywiście tak wielki trener jak Ettore Messina, czy tak wielki zawodnik jak Niko Mirotić nas motywują, chociaż widzę to bardziej jako satysfakcję z chęci dobrego wykonania naszej pracy. To jest uspokajające, chcemy dalej dobrze pracować. Dla mnie utrzymanie mentalnej koncentracji w większości z rozegranych 48 meczów i próba bycia konkurencyjnym we wszystkich nie jest łatwa. Przegraliśmy 6 spotkań z 48, a to wymaga dużej koncentracji z każdym rywalem.
To jest ostatnia kolejka Euroligi przed bezprecedensową przerwą w rozgrywkach, ponieważ później nadchodzi Puchar Króla, a do tego w tym sezonie rozgrywki się zatrzymują przez okienka dla reprezentacji. Wielu zawodników otrzyma powołania. To zmienia wszystko w planach?
Na poziomie grupy ma to wpływ, ponieważ wielu zawodników otrzyma powołania i będzie kumulować wysiłek. Będą rywalizować i niektórzy staną się przez to lepszymi graczami, chociaż kiedy wrócą, to każdy będzie miał inne odczucia, a to wpływa na grupę. Nie myślałem o tym zbyt wiele, ponieważ skupiam się na Mediolanie, na Lugo i najwyżej na Pucharze Króla. Dalej nie ma dla mnie nic, nie będę przechodził przez ten most, aż do niego nie dojdę. Nawet nie wiem, którzy zawodnicy otrzymają powołania, chociaż o niektórych słyszałem.
Co sądzisz o pozyskaniu Ricky’ego Rubio przez Barcelonę?
To jest bardzo dobra wiadomość dla Ricky’ego przede wszystkim, ale też dla hiszpańskiej koszykówki. Niech Ricky znów będzie szczęśliwy z piłką w rękach. Cieszę się z tego na poziomie osobistym. Darzę go sympatią ze względu na czas, który spędziliśmy razem w reprezentacji. Dla mnie on jest świetnym człowiekiem, który również poza koszykówką robi godne uwagi rzeczy. Jeśli chodzi o to, co może wnieść do ich drużyny, to jest to bardzo dużo, jednak my postaramy się być konkurencyjni i pokonać ich na parkiecie, chociaż mowa o bardzo trudnym rywalu, a teraz jeszcze trudniejszym. Będziemy się cieszyć jego koszykówką, kiedy będzie występować w reprezentacji.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze