Barcelona chce przejąć finał mundialu, bo będzie mieć „nowszy stadion”

Kataloński oddział radia SER poinformował, że władze miasta Barcelony rozpoczęły prace nad przygotowaniem propozycji przyjęcia finału mundialu w 2030 roku, który odbędzie się w Hiszpanii, Portugalii i Maroku, a w pierwszej frazie także w Argentynie, Paragwaju i Urugwaju. Katalończycy przygotowują 200-stronnicowy raport techniczny i szukają współpracy z władzami regionu, które mają nadzór między innymi nad wymaganymi aspektami dotyczącymi bezpieczeństwa.

Sam klub zapewnia, że zrobi wszystko, by zorganizować finał turnieju. Jak twierdzi SER, Blaugrana wskazuje, że jej Camp Nou będzie nowszym, najlepszym i największym stadionem, dzięki czemu powinno być główną opcją do przyjęcia ostatniego meczu mistrzostw świata.

Co ważne, katalońscy dziennikarze dodają, że mimo wszystko w Federacji widzą finał na Santiago Bernabéu. Jednym z głównych powodów mają być świetne relacje Florentino Pereza z Giannim Infantino, prezesem FIFA. Ostateczna decyzja należy do FIFA, która podejmie decyzję po konsultacjach z gospodarzami. Władze Barcelony i klub zamierzają jednak powalczyć i pokazać, że wybranie ich będzie lepszą opcją.

Poza tym Katalończycy chcą zgarnąć dla Camp Nou europejski mecz otwarcia (ten po pierwszych spotkaniach w Ameryce Południowej) i powalczą również o ćwierćfinał, gdyż uznaje się za pewne, że półfinały odbędą się w Portugalii i Maroku. Ostateczna lista stadionów i rozpiska meczowa na mundial w 2030 roku nie jest jeszcze znana.

Ostatnie aktualizacje w sprawie przebudowy Bernabéu można przeczytać w tym artykule. Przebudowa Camp Nou rozpoczęła się ostatniego lata i ma zakończyć się w sierpniu 2026 roku, przy czym drużyna ma wrócić do gry na obiekcie już w listopadzie trwającego roku. Co do finansowania tej przebudowy, wiele informacji jest ukrywanych. Jeśli tylko klub nie kłamie w sprawie uzyskanych warunków finansowania, to wstępny łączny koszt przebudowy Camp Nou z odsetkami wyniesie 2,88 miliarda euro. Poza tym wątpliwości budzi przyznanie przebudowy tureckiej firmie Limak, a katalońskie media już kilkukrotnie informowały o łamaniu praw pracowników i innych reguł budowlanych. Przebudowę Bernabéu przeprowadza firma FCC Construcción (trzecia firma budowlana w Hiszpanii za ACS prowadzoną przez Florentino oraz Accioną; oczywiście ze względu na konflikt interesów i etykę Florentino nie mógł przyznać przebudowy swojej firmie).