Toril: Nie rozmawialiśmy o finale sprzed roku

– Odczucia przed meczem z Atlético? Podchodzimy do tego spotkania z pewnością siebie po zwycięstwie w ostatniej kolejce. Zobaczymy, jak będą czuły się zawodniczki. Jedna odczuwa pewien ból, tak że później zobaczymy, jaka będzie jedenastka. 

– Skład? Zobaczymy, kto będzie do dyspozycji po treningu. W zależności od tego, jak przebiegną zajęcia, wykrystalizuje się jedenastka.

– Caroline Møller? Jest bardzo pewna w swoich poczynaniach i trzeba to wykorzystać. Radzi sobie naprawdę bardzo dobrze. Zanotowała postępy i jest dla nas bardzo ważna. Liczymy na nią jutro.

– Przegrany finał sprzed roku? Nie rozmawialiśmy o tym. To nowe rozgrywki, mamy wobec nich wielkie oczekiwania, pozostało nam niewiele spotkań, by awansować do finału. To będzie trudny mecz na ich stadionie, jednak podchodzimy do niego pewni siebie, ponieważ wiemy, że mamy szanse i niewiele meczów dzieli nas od gry w finale.

– Porażka z Atlético w lidze? Mecze w pucharze różnią się od ligowych. To bardziej zamknięte spotkania, w których decydują szczegóły, dlatego trzeba je kontrolować. Musimy cały czas być skupieni na meczu i jestem pewny, że przy naszych umiejętnościach będziemy mieć szansę na zwycięstwo.

– Szum wokół zespołu po nieudanej pierwszej części sezonu? W szatni tego nie ma. Wygraliśmy cztery ostatnie mecze w lidze, jesteśmy spokojni. Wiemy, jakie przesłanie przekazujemy, że chcemy się rozwijać bez pośpiechu, ale też bez przerwy. Zdajemy sobie sprawę z wymagań klubu, w którym jesteśmy, ale zachowujemy spokój, wiedząc, że robimy swoje.