Porwana oprawa, brak dopingu i bójka między kibicami w trakcie derbów
Sektor z dopingiem na Santiago Bernabéu przeżył w niedzielnych derbach zawstydzające momenty, wśród których był brak wsparcia dla drużyny i porwana przedmeczowa oprawa. Wszystko wynika z wewnętrznych starć kibiców, w które w końcu wkroczyła policja.
Moment zniszczenia części oprawy Realu Madryt na derby z Atlético tuż przed rozpoczęciem meczu. (fot. Getty Images)
Policja potwierdziła, że w trakcie niedzielnego meczu Realu Madryt z Atlético zatrzymała na Santiago Bernabéu jednego mężczyznę. Poza tym wyrzuciła ze stadionu zależnie od wersji od 10 do 16 innych osób za bójkę. Funkcjonariusze wkroczyli do akcji na prośbę prywatnej ochrony klubu, która zarejestrowała starcie między kibicami samego Realu Madryt przy toaletach.
Napięcie zaczęło rosnąć tuż przed meczem, gdy, co widać na powyższym zdjęciu, porwała się część derbowej oprawy. Wtedy ze strony Grady Fans – specjalnego sektora z dopingiem za jedną z bramek – zaczęły się oskarżenia o sabotaż wobec członków grupy Ultras Sur, która do wyrzucenia ze stadionu w 2013 roku odpowiadała za doping i oprawę. Gradę Fans tworzą głównie cztery fankluby: Veteranos RMFC, North Fans RMCF, Primavera Blanca i La Clásica.
W kwestii bójki pierwsza wersja zdarzeń mówi, że po pierwszym gwizdku sędziego Grada Fans nie wykonywała żadnych przyśpiewek, bo powstał problem z nagłośnieniem, które pomaga podgłaśniać doping. W oczekiwaniu na rozwiązanie problemu za doping wzięły się osoby z bocznych sektorów, wśród których mieli zasiadać byli członkowie Ultras Sur. To doprowadziło na końcu do starcia pod trybuną, w którym zatrzymano Carlosa Clarę, jednego z liderów Grady Fans i prezesa La Clasiki, który miał doprowadzić do otwartej rany na twarzy jednego z kibiców drugiej strony.
Druga wersja mówi, że Clara i inni członkowie Grady Fans zlokalizowali fanów, którzy doprowadzili ich zdaniem do celowego zniszczenia oprawy i po wejściu na górną trybunę doszło do bójki.
Media podkreślają, że to tylko kolejny odcinek trwającego konfliktu między wyrzuconymi w 2013 roku ze stadionu Ultras Sur a nową Gradą Fans. Wielu byłych członków pierwszej grupy zasiada dzisiaj w nowym sektorze z dopingiem, ale ma inne spojrzenie na wspieranie zespołu niż liderzy wspomnianych fanklubów.
Wobec wejścia policji i wyrzucenia kilku kibiców ze stadionu oraz zatrzymania Clary sektor Grada Fans nie śpiewał też po przerwie do około 60. minuty. Pojawiły się filmiki, w którym pozostali liderzy proszą wręcz o opuszczenie sektora w geście solidarności z Clarą i wyrzuconymi fanami, ale ich prośby nie zostały przyjęte przez resztę. Ostatecznie nie doszło do kolejnych wewnętrznych przepychanek i po około kwadransie wznowiono doping.
Grada Fans zapewnia, że to nie ona jest winna zamieszaniu i wskazuje na prześladowanie ze strony innych kibiców i socios. Jej liderzy też stanowczo podkreślają, że doszło do sabotażu przy oprawie, chociaż niektórzy dziennikarze wskazują, że z filmików wynika, że baner po prostu został źle zaprojektowany i nie wytrzymał napięcia, na jakie narażono go po rozwinięciu.
Relevo podaje, że klub pomimo prośby na razie nie skomentował zdarzeń na Gradzie Fans w trakcie derbów.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze