Advertisement
Menu
/ as.com

„Xavi nie potrafi przyznać, że dostał czwórkę od Girony, Realu i Athleticu, a piątkę od Villarealu”

Tomás Roncero, wicedyrektor dziennika AS, podzielił się swoimi przemyśleniami na temat ostatnich zachowań Xaviego. Przedstawiamy tłumaczenie tekstu dziennikarza.

Foto: „Xavi nie potrafi przyznać, że dostał czwórkę od Girony, Realu i Athleticu, a piątkę od Villarealu”
Xavi twierdzi, że porażki 2:4 z Gironą, 1:4 z Realem, 2:4 z Athletikiem i 3:5 z Villarrealem to zafałszowanie rozgrywek. (fot. Getty Images)

Xavi znowu ośmieszył się na konferencji prasowej, która obrazuje jego porażkę nie tylko jako trenera (słaby sezon w wykonaniu Barçy mówi sam za siebie), ale też jako profesjonalisty, który powinien dbać o reputację Barçy, a tymczasem niszczy ją swoimi wypowiedziami, stawiając się w roli ofiary, co z każdym kolejnym dniem przedstawia go w coraz gorszym świetle. 

To, że cały czas mówi, że rozgrywki są zafałszowane, ponieważ Real wpływa na sędziów, jest odzwierciedleniem tego, że czuje się ofiarą, co praktykował już jako zawodnik w złotej erze Barçy Guardioli. Erze na zawsze splamionej haniebną postawą tych, którzy byli jej prezesami i płacili bezwstydne miliony pewnemu Enríquezowi Negreirze, kiedy ten był jednym z szefów Komitetu Technicznego Sędziów. Xavi, następnym razem, kiedy będziesz gadał o sędziach, pomyśl o tym syfie z Negreirą, który splamił historię twojego ukochanego klubu i zmień narrację, by hańba nie była jeszcze większa... 

Wiemy już, jak to jest z Xavim. Jak nie murawa, to prasa (zebrał się na wyznanie, że jego piłkarze grają słabiej z powodu zbyt dużej krytyki mediów). Do tego było też sędziowanie czy słynne otoczenie. Chodzi jednak o to, że jako trener nie potrafi przyznać, że dostał czwórkę od Girony, Realu i Athleticu, a piątkę od Villarealu. Nie ma gorszego ślepca niż ten, który nie chce widzieć. Xavi jako zawodnik jest legendą i my, Hiszpanie, zawsze będziemy mu wdzięczni za wszystkie sukcesy reprezentacji Hiszpanii, którymi mogliśmy się cieszyć między 2008 a 2012 rokiem. Jednak zaczął plamić to dziedzictwo, od kiedy wylądował na ławce trenerskiej, okazując brak szacunku Realowi i madridistas, na co nie ma naszej zgody.

Mam nadzieję, że pewnego dnia Xavi przemyśli sobie wszystko i publicznie przeprosi za ośmielenie się powiedzieć, że drużyna Ancelottiego, dżentelmena od stóp do głów, ma 57 punktów nie za swoją grę, ale dzięki sędziom. Wydaje mi się obrzydliwe, że nie uznaje profesjonalnej pracy wykonanej przez kadrę godnych podziwu chłopaków, którzy potrafili przeciwstawić się pladze kontuzji i, dlaczego by o tym nie wspomnieć, czasami podłemu sędziowaniu. Wyślę Xaviemu filmik z meczu Getafe – Real, aby dostrzegł, że tak naprawdę to on wpływa na sędziowanie w tym kraju. Przeciwko Realowi, co oczywiste. Ale Real jest tak wielki, że zamiast traktować tego jako wymówkę, stawia temu czoła i dalej zdobywa tytuły w Hiszpanii i Europie. 

Kulminacją tego wszystkiego jest to, że chciał podpiąć się pod Simeone, by usprawiedliwić katastrofalny rok Barçy. Nie można tyle płakać. Niech przyzna, że w tym sezonie miał bardziej niż akceptowalną kadrę i nie potrafił wycisnąć z niej najmniejszego zaangażowania. Xavi, nalegam, przemyśl to. Okazywanie braku szacunku Realowi, jak zrobiłeś to dziś, w niczym ci nie pomaga. 

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!