Propozycja Realu i Athleticu w procesie CVC: brak sprzeciwu, jeśli La Liga nie będzie pośredniczyć
Wczoraj rano w Madrycie odbyła się rozprawa. Real i Athletic proponują alternatywę, która byłaby zgodna z prawem, aby zespoły nie musiały spłacać 2 miliardów funduszowi z oprocentowaniem 6% przez 13 lat.
Fot. RFEF
W czwartek odbyła się rozprawa z powództwa Realu Madryt i Athletic Club przeciwko La Lidze i CVC. Oba kluby powiedziały sędziemu, że nie będą sprzeciwiać się transakcji, jeśli zostanie ona przeprowadzona zgodnie z prawem, czyli bezpośrednio między 38 drużynami a funduszem. W ten sposób organizacja pod przewodnictwem Javiera Tebasa zostałoby odłączone od operacji jako pożyczkodawca i pośrednik, a rentowność nie byłaby zagrożona, informuje El Español.
Propozycja Realu Madryt i Athletic oznaczałaby, że drużyny podpisujące umowę między La Ligą i CVC nie musiałyby spłacać 2 miliardów euro do funduszu z oprocentowaniem 6% przez 13 lat.
Narażone byłyby również drużyny, które nie chcą podpisać umowy (Real Madryt, Athletic i FC Barcelona) oraz nieprofesjonalne drużyny piłkarskie, które mogą awansować w przyszłości, a w przeciwnym razie ich dochody zmniejszyłyby się o 10% w ciągu 50 lat, nie otrzymując nic w zamian.
Rozprawa odbyła się w madryckim sądzie. Wymiar sprawiedliwości uznał już za nielegalne porozumienie, które zostało zawarte podczas Walnego Zgromadzenia La Ligi, które odbyło się 12 sierpnia 2021 roku.
FC Barcelona i RFEF również początkowo były częścią pozwu, ale odcięły się za sprawą posunięć Tebasa. Najpierw była to FC Barcelona, która mogła liczyć na ułatwienia przy rejestracji zawodników, a w tym tygodniu Hiszpańska Federacja Piłkarska Pedro Rochy „w zamian za spokojne wybory”, jak ujawnił El Español.
Skarga Realu i Athleticu
W Hiszpanii warunki umowy pomiędzy LaLiga i CVC były od początku kwestionowane przez Real Madryt, Barcelonę i Athletic. W rzeczywistości te trzy kluby przedstawiły alternatywę o nazwie Proyecto Sostenible. Opcja ta, którą zaproponowały pozostałym klubom, polegała na uzyskaniu dostępu do 2 miliardy euro przekazanych przez CVC bez rezygnacji z procentu dochodów z praw telewizyjnych.
Propozycja została poparta przez instytucje finansowe, takie jak JP Morgan, Bank of America i HSBC. Kluby otrzymałyby 2 miliardy finansowania w jednej racie, a nie w czterech, jak podpisano z CVC, przy oprocentowaniu między 2,5% a 3% przez 25 lat. Stały koszt dla drużyn wyniósłby mniej niż 900 milionów.
Jednak La Liga, z Javierem Tebasem na czele, ostatecznie narzuciła swoje życzenia i reszta klubów podpisała umowę z CVC, która jest uważana za nielegalną ze względu na sprzedaż procentu praw telewizyjnych. Real Madryt, FC Barcelona i Athletic Club potępiły ten ruch.
Kluby La Ligi podpisały umowę z funduszem zarządzanym przez Javiera de Jaime, na mocy której otrzymały 2 miliardy w zamian za 10% praw telewizyjnych na 50 lat. Oznacza to ponad trzykrotnie wyższe odsetki niż w przypadku alternatywnej oferty i dwa razy dłuższy okres spłaty.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze