Wieczór Greenwooda
Mason Greenwood trafił do Getafe w momencie, gdy drużyna odwiedzała Santiago Bernabéu. Piłkarz nie zdążył jeszcze rozpakować walizek, przez co przegapił pierwsze starcie z Królewskimi, w którym jego nowy zespół postawił gospodarzom bardzo trudne warunki. Dziś jednak można spodziewać się Anglika na boisku od początku.
Mason Greenwood w barwach Getafe. (fot. Getty Images)
Pięć miesięcy od momentu wypożyczenia z Manchesteru United Greenwood jest niekwestionowaną gwiazdą Getafe i kluczowym elementem ekipy Pepe Bordalasa. Mason stanowi punkt odniesienia w ofensywie i nie spoczywa na laurach po okresie prawie dwóch lat bez gry. Piłkarz ma w tym sezonie na koncie cztery gole i sześć asyst, jednak jego zasługi nie kończą się na liczbach. Zdolność rozstrzygania spotkań i błyski w najważniejszych momentach mogą okazać się nie do przecenienia dla zespołu chcącego jak najszybciej zapewnić sobie utrzymanie. Wieczorem Greenwood po raz pierwszy będzie miał też okazję zmierzyć się z Realem Madryt.
22-latek nie tak dawno przyprawił już o zawroty głowy obrońców Atlético. Tym razem na rozkładzie znajduje się drugi hiszpański gigant, ponieważ Greenwood nie wystąpił również w pierwszej kolejce z Barceloną. Choć transfer Masona wzbudził spore kontrowersje, obecnie można śmiało stwierdzić, że wszystkie strony są więcej niż usatysfakcjonowane tym ruchem. – Od pierwszego dnia mówiłem, że to fantastyczny zawodnik, który wkrótce wejdzie na swój najwyższy poziom. Przyjęliśmy go naprawdę dobrze – mówił na jednej z konferencji Bordalás. Greenwood zanotował do tej pory 17 występów, z czego 14 od początku. Łącznie zebrał 1250 minut w ligowych rozgrywkach.
Czas pokaże, czy ostatecznie Ángel Torres zdoła dokonać cudu i utrzyma gracza na dłużej, czy też wróci on do United. Gdyby Manchesterowi udało się sprzedać atakującego, Getafe otrzymałoby 25% kwoty transferu. Na Coliseum jak na razie cieszą się chwilą i mimo wszystko mają nadzieję na pozostanie Masona w klubie. Jakkolwiek patrzeć, to w Greenwoodzie Real musi upatrywać największego zagrożenia ze strony rywala.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze