Środowy trening
Przygotowania do meczu z Deportivo idą pełną parą
Środowy trening był bardzo intensywny. Zawodnicy przez dwie godziny mieli pięćdziesiąt minut pracy na siłowni oraz ponad godzinę gry na boisku. Ten czas miał przywrócić zawodników do kondycji po świętach i wskazać Fabio Capello najlepszą jedenastkę na mecz z Deportivo. Pomocnicy i napastnicy drużyny grającej w pomarańczowych koszulkach często wymieniali się pozycjami.
W środę do treningów wrócili Guti, Diarra oraz Beckham, od środy gra Reyes natomiast, jak informuje sztab medyczny, w zajęciach nie uczestniczy jeszcze Ruud van Nistelrooy.. Trzej bramkarze - Casillas, Diego Lopez i Adan mieli przerwę aż do godziny jedenastej, gdyż nie trenowali z resztą drużyny. Wtedy zajęcia rozpoczął z nimi Franco Tancredi, który zrekompensował im to ciężkim, ponad godzinnym wysiłkiem.
Fabio Capello pozwolił sobie na wiele eksperymentów i rozpatrywał kilka różnych wersji ustawienia wyjściowej jedenastki. Obrona w składzie: Ramos, Helguera, Cannavaro i Roberto Carlos pozostała bez zmian, ale linie pomocy i ataku były poddane wielokrotnym zmianom. Najczęściej jednak w składzie znajdowało się miejsce dla Gago oraz dla Emersona z Diarrą u boku.
Włoski trener testował wiele ustawień również na skrzydłach. Robinho, Reyes, Beckham i Raúl raz byli w pierwszym składzie, raz musieli się zadowolić rolą rezerwowych. Zadanie, które przygotował Capello, polegało na stworzeniu drużyny, której celem było wyłącznie przeprowadzanie ataków na pustą bramkę. Później, czterech obrońców i środkowy pomocnik mieli za zadanie powstrzymać nacierających piłkarzy. Na koniec rozegrano mecz na trzech czwartych murawy między dwoma jedenastoosobowymi zespołami. Capello w tym czasie bacznie obserwował poczynania swoich podopiecznych, nie szczędząc im uwag i rad. W ataku wypróbował najpierw parę Ronaldo – Higuaín, później do roli napastnika wyznaczony został Reyes.
Jedynym, którego ominęło to ćwiczenie był Antonio Cassano. Najpierw w parze z Raúlem Bravo szlifował snajperskie umiejętności, jednak gdy obrońca dołączył do reszty drużyny, Włoch musiał samotnie oglądać minimecz w wykonaniu kolegów. W Hiszpanii nadal trwa wolne i ludzie odpoczywają z dala miejskiego gwaru, więc podczas wczorajszej sesji nie było jak zazwyczaj tłumu kibiców. Jedyną rozrywką dla piłkarzy były zatem ćwiczenia z piłką, których nie szczędził im trener.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze