Szykuje się rekordowa frekwencja na Estadio Gran Canaria

Las Palmas przechodzi obecnie jedne z najlepszych chwil w swojej historii. Po 21 kolejkach La Ligi w sezonie 2023/24 ekipa z Wysp Kanaryjskich zajmuje 8. miejsce w tabeli, ma na koncie 31 punktów i tym samym 16 punktów przewagi nad strefą spadkową. Utrzymanie się na pierwszoligowym szczeblu rozgrywkowym, czyli jedyny tak naprawdę cel klubu, wydaje się być coraz bliżej.

Mając powyższe na uwadze, nie dziwi fakt, że podopieczni Francisco Garcíi Pimienty mogą liczyć na regularne wsparcie swoich fanów, którzy w tym sezonie wypełniają trybuny na Estadio Gran Canaria w liczbie od 20 000 do 25 000. Nie inaczej będzie w najbliższą sobotę przy okazji wizyty Realu Madryt, który wzbudza u miejscowych kibiców wielkie zainteresowanie.

Jak zaznacza AS, najbliższe starcie z Królewskimi może przynieść ze sobą rekordową frekwencję w historii Las Palmas – przynajmniej jeśli chodzi o mecz Primera División. Obecny stadion klubu z Wysp Kanaryjskich został zainaugurowany w 2003 roku i od tamtej pory poza tym obecnym sezonem piłkarze Las Palmas spędzili w La Lidze trzy sezony w latach 2015-2018. W tamtym okresie w żadnym momencie nie udało się wypełnić całego stadionu liczącego 32 400 miejsc.

Kilka tygodni temu przy okazji meczu z Barceloną frekwencja wyniosła dokładnie 31 712 kibiców na trybunach. Był to trzeci najlepszy wynik w historii klubu. Na drugim miejscu pozostaje ubiegłoroczny mecz o awans do Primera División z Deportivo Alavés (31 790 kibiców), a na pierwszym najprawdopodobniej decydujące starcie o wejście do play-offów, w trakcie którego klub otworzył bramki stadionu dla wszystkich chętnych, nie podając przy tym do wiadomości oficjalnej i faktycznej frekwencji.

Teraz wiele wskazuje na to, że absolutny i oficjalny rekord pobije w ten weekend wizyta Realu Madryt, gdyż już w tym momencie wyprzedane są prawie wszystkie wejściówki.