Sport: Barcelona maksymalnie zmartwiona tematem sędziów

Barcelona zaskoczyła swoją bierną postawą po wybuchowej kolejce sędziowskiej ze skandalem na Bernabéu i kontrowersyjnymi decyzjami na stadionie Betisu, które niemal kosztowały Barçę zwycięstwo – zaczyna swój artykuł kataloński Sport, podkreślając, że na tę chwilę tylko Xavi Hernández wyraził swoje niezadowolenie na konferencji prasowej, jasno przekazując złość, jaka panuje w związku z doborem różnych kryteriów sędziowania. Jak dowiedział się dziennik, złość w klubie ze stolicy Katalonii jest ogromna i istnieje maksymalna obawa o to, co może wydarzyć się w kolejnych tygodniach, jednak na tę chwilę nie będą wypuszczane żadne publiczne komunikaty. W Blaugranie wszyscy oczekują, że nie będzie więcej skandali, a decyzje podejmowane przez VAR będą zrównoważone i klub zabierze głos tylko wtedy, jeśli sytuacja skomplikuje się w decydującej fazie sezonu.

W Barcelonie istnieje przekonanie, że wygranie mistrzostwa Hiszpanii jest możliwe, nawet pomimo własnych błędów popełnionych w ostatnich miesiącach. Mecz z Betisem może okazać się punktem zwrotnym, a niebawem Xavi będzie miał do dyspozycji wszystkich swoich zawodników poza Gavim. Różnica punktowa jest duża, ale do odrobienia i w klubie są przekonani, że gdyby nie kontrowersje sędziowskie, to walka z Realem byłaby dużo bardziej wyrównana. Klub dowodzony przez Joana Laportę twierdzi, że presja wywierana przez Real Madryt odbija się na kolektywie sędziowskim, jednak wierzą, że wszystko zostanie rozwiązane, kiedy dojdzie do bezpośrednich spotkań w drugiej rundzie sezonu ligowego.

Sport twierdzi, że Barça skupi się na kwestiach sportowych, wykraczając poza kwestie sędziowskie. Drużyna zrobiła krok do przodu po nokaucie w Superpucharze, a Xavi może liczyć na pełne wsparcie działaczy. Słowa trenera na temat decyzji sędziowskich są absolutnie podzielane przez wszystkich w klubie. To, co wydarzyło się na Santiago Bernabéu, jest bardzo poważne i gniew, jaki panuje w szeregach Blaugrany, musi być widoczny, co przekazał trener. Xavi, podobnie jak klub, nie chciał drążyć tematu, ale w Barcelonie wszyscy są przekonani, że Real nakłada ogromną presję na sędziów i zbiera tego owoce w postaci kontrowersyjnych decyzji sędziowskich podejmowanych na swoją korzyść.

Kataloński dziennik dodaje, że Joan Laporta już od dłuższego czasu nie udzielił żadnych publicznych wypowiedzi. Ani po Superpucharze, ani po tej skandalicznej kolejce. Wszystko jest bardzo przemyślane, choć złość jest ogromna i sędziowie mają doskonale o tym wiedzieć. Od tej pory Barça nie zamierza przemilczeć żadnej sytuacji i jest przekonana, że przy równym traktowaniu ma szanse bić się o mistrzostwo, zdając sobie sprawę, że do pokonania jest jeszcze Girona. Sport podkreśla, że aktualny lider La Ligi nie wszedł debatę na temat sędziów w oczekiwaniu na decydujący pojedynek z Realem na Bernabéu.

Na koniec Sport zaznacza, że relacje Barçy z sędziami są absolutnie normalne, podobnie jak relacje z Hiszpańską Federacją. To jednak nie wpływa na to, by klub, nawet wewnętrznie, nie okazywał swojego niezadowolenia. W Barcelonie istnieje też przeczucie, że trudno będzie o powtórkę takiego skandalu, jaki przeżyliśmy wczoraj w meczu Realu z Almeríą, ponieważ to bardzo zaszkodziłoby wizerunkowi La Ligi i samym sędziom. Na koniec kataloński dziennik podkreśla, że Barcelona czeka, jednak wszystkie alarmy są odpalone i klub przejdzie do działania, jeśli będzie taka potrzeba.   

***

Przypomnijmy, że Barcelona jest oskarżona o łapownictwo i zapłacenie ponad siedmiu milionów euro w latach 2001–2018 wiceszefowi Komitetu Technicznego Arbitrów.