Simeone: Jakość tkwi w szybkości myślenia, a nie w nogach

– Co można poprawić, a co utrzymać z meczu w Superpucharze? Tak jak powiedziałem po meczu, myślę, że w 90 minutach rozegraliśmy dobre spotkanie. Później w dogrywce w polu karnym nie działo się wiele rzeczy. W końcówce meczu dzięki swojej grze wygrali ten mecz zasłużenie, awansowali do finału i następnie zostali mistrzami.

– Czy taki mecz jak derby sprawia, że kotłuje mi się w środku? To jasne, że nie jest to kolejny zwykły mecz, tym bardziej że przesądza o awansie. W lidze rozgrywasz wiele meczów, a tutaj nie ma marginesu błędu, ani dla nich, ani dla nas. Tak że bez wątpienia będziemy potrzebowali naszych kibiców, aby atmosfera była taka, jaka zwykle jest na Metropolitano. Mam nadzieję, że my na murawie będziemy mogli przekazać najlepszą energię kibicom, by nas wspierali.

– Końcowe minuty Superpucharu to kwestia piłkarska czy Real miał po prostu więcej sił? Myślę, że rozwiązaliśmy źle akcję, którą powinniśmy rozwiązać lepiej, czyli akcję z golem Savicia, główką Joselu. Myślę, że mogliśmy to rozwiązać lepiej, ponieważ pozycyjnie byliśmy ustawieni tak, jak wymagała akcja. Cóż, wszystko służy poprawie, służy jako sytuacje do poprawy. Oczywiście mam nadzieję, że uda nam się to skorygować i będziemy poprawiać się z meczu na mecz

– Jakiego meczu się spodziewam? Będziemy szukać sytuacji, w których twierdzimy, że możemy zadać im cios. Oni przyjeżdżają z pozytywną energią po wygraniu Superpucharu, zasłużonym, po rozegraniu dobrego meczu przeciwko nam i bardzo dobrego przeciwko Barcelonie. To drużyna, która znajduje się w świetnej formie, jest naładowana entuzjazmem i z pewnością zagramy z najlepszym przeciwnikiem.

– Czy piłkarze Realu mają przewagę fizyczną nad Atlético? Cóż, jeśli mówimy o budowie ciała, to oni mają takich piłkarzy jak Rüdiger, Mendy, Kroos, Tchouaméni, Bellingham, Joselu, którzy mają bardzo dobre warunki fizyczne i bez dwóch tam jesteśmy niżsi. Jednak sądzę, że jakość tkwi w szybkości myślenia, a nie w nogach. Mam nadzieję, że jutro w naszych głowach będziemy mieli szybkość myślenia, jakiej wymaga ten mecz.

– Błędy w obronie wymagają indywidualnej poprawy zawodników czy poprawy całej drużyny? Nie, myślę, że to nie jest kwestia drużyny. Musimy się poprawiać, poczynając od kwestii indywidualnych. Myślę, że w dzisiejszym futbolu, niezależnie od tego, jak bardzo będziemy kombinować, z drugim, trzecim wchodzącym, na końcu zawsze chodzi o pojedynki, ponieważ widzimy, że mecze kończą się pojedynkami. Kto wygrywa więcej pojedynków, ma bez wątpienia więcej szans na wygranie meczu. Musimy nad tym pracować, mamy dobrą drużynę. Jeśli uda nam się poprawić w tym aspekcie, to poprawimy się też jako zespół.

– Jakie wnioski wyciągnęliśmy jako zespół po ostatnich derbach? Że naprzeciwko jest rywal, który gra bardzo dobrze i jest szczególnie groźny, kiedy ma wolną przestrzeń. Ma tę umiejętność, że bez dominacji może wygrać mecz. I to nie jest szczęście. To hierarchia i oni ją mają. My mamy okazję rozegrać z nimi kolejny mecz. Mecz decydujący o awansie przed naszymi kibicami. Myślę, że pracujemy dobrze, pomimo wyników, które nas ukarały i straty wielu bramek. Jeśli możemy rozwijać i poprawiać się, szczególnie z mojej strony, w obszarach, które mamy do poprawy, to drużyna będzie się bardzo rozwijać. 

– Czy myślałem o szpalerze? Myślę, że nasze zdanie w tym temacie absolutnie nie zmienia się względem poprzedniego sezonu. Będzie ogromny szacunek i serdeczne powitanie trenerów, piłkarzy, tak, jak powinno być między kolegami z pracy. Ale na pierwszym miejscu zawsze są nasi kibice i my szanujemy naszych kibiców.

– Czego brakuje Atlético w obronie? Rozwoju i wygrywania pojedynków.

– Drużyna traci bramki pomimo bronienia się wieloma zawodnikami i jak chcę to zmienić? Istnieje fantastyczne powiedzenie, że ilość nie znaczy jakość.