Pakt między Viníciusem i Bellinghamem [VIDEO]
Wszystko wskazuje na to, że Vinícius i Bellinghamem będą etatowymi wykonawcami jedenastek Realu Madryt w dalszej części tego sezonu.
Vinícius Júnior wykonuje rzut karny w meczu z Barceloną. W tle Jude Bellingham, który podejdzie do następnej jedenastki. (fot. Getty Images)
Kryzys wykonywania rzutów karnych w Realu Madryt powoli się skończy. W tym sezonie zespół zmarnował pierwsze cztery jedenastki, ale rok 2024 rozpoczął z sukcesami z jedenastu metrów. Joselu trafił przeciwko Arandinie, a Vinícius z Barceloną. Obaj egzekutorzy przywrócili Los Blancos spokój w tej materii, która może zadecydować o kluczowych meczach kampanii.
To Ancelotti po przeanalizowaniu tego, co wydarzyło się w pierwszej części sezonu, podjął decyzję w sprawie wykonawców i obecnie odpowiedzialność spada na trzech zawodników: Viniciusa, Bellinghama i Joselu. Pierwsi dwaj będą spędzać na boisku o wiele więcej minut niż doświadczony napastnik, więc w większości przypadków to Brazylijczyk i Anglik będą odpowiadać za strzelanie. A kto jest pierwszy w kolejce? Tutaj decydują odczucia boiskowe.
W meczu z Barceloną o wykonanie rzutu karnego poprosił Vinícius. Bellingham wziął piłkę pierwszy, ale Brazylijczyk był na fali, chciał zdobyć hat-tricka, więc Jude oddał futbolówkę pod jednym warunkiem. „Następny [karny] będzie mój”. Vini wyraził zgodę i podziękował młodszemu koledze mu po bramce.
— ❃ (@jd5bellingham) January 15, 2024
Jude Bellingham nie znajdował się na liście egzekutorów jedenastek na początku sezonu, ale jego siła i osobowość sprawiły, że w 2024 roku jest już w gronie ścisłych faworytów trenera. Modrić i Rodrygo również znajdują się na tej liście, choć w drugim szeregu. W tej chwili karne przysługują dwóm największym gwiazdom zespołu: Viniemu i Bellinghamowi.
Real źle rozpoczął w tym sezonie strzelanie z jedenastu metrów. Vinicius (w meczu przedsezonowym z Barceloną), Rodrygo (przeciwko Celcie w lidze), Joselu (z Osasuną w lidze) i Modrić (przeciwko Unionowi w Lidze Mistrzów) pudłowali swoje karne w pierwszych czterech miesiącach rozgrywek. To coś, o czym zaczyna się zapominać wraz z ostatnimi strzałami Joselu i Viniciusa. W ciągu ostatnich dziesięciu lat Królewscy mieli trzech niezwykle pewnych specjalistów od jedenastek. Chodzi rzecz jasna o Cristiano Ronaldo, Sergio Ramosa i Karima Benzemę. Odejście całej trójki otworzyło jednak debatę.
Po finale w wywiadzie dla Movistar+ strzelec trzech goli tak skomentował wspominaną sytuację z pierwszej połowy: „Zmieniamy się z Jude'em i on dzisiaj mi go zostawił, bo czułem się pewnie. Zostawił mi karnego, bo miałem dwa gole i mogłem strzelić trzeciego”.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze