Advertisement
Menu
/ RealMadridTV, superdeporte.es

Ancelotti: Spokojnie, zrobię coś z bramką

Carlo Ancelotti wczoraj wziął udział w konferencji prasowej przed finałem Superpucharu Hiszpanii z Barceloną. Przedstawiamy zapis tego spotkania trenera Realu Madryt z dziennikarzami na stadionie Al-Awwal Park w Rijadzie.

Foto: Ancelotti: Spokojnie, zrobię coś z bramką
Carlo Ancelotti na konferencji prasowej w Rijadzie na stadionie Al-Nassr. (fot. realmadrid.com)

[RMTV] Jaki jest fizyczny i mentalny stan Realu Madryt przed takim finałem jak ten jutrzejszy?
Jest dobry, czujemy się dobrze. W drużynie panuje spokój. Myślę, że zregenerowaliśmy się czy zregenerujemy się do jutrzejszego meczu. Psychologicznie czujemy się dobrze, zespół jest zmotywowany. Jesteśmy blisko pierwszego tytułu w sezonie. Postaramy się zrobić, co musimy zrobić, czyli spróbować wygrać.

[El Mundo] W jakim stanie jest Dani Carvajal? Będzie mógł jutro zagrać? I czy zdecydował pan, kto zagra w bramce?
Carvajal czuje się dobrze. Wczoraj potrzebował dnia więcej odpoczynku, bo oczywiście weteranów regeneracja kosztuje trochę więcej niż młodych. Może jednak zagrać bez problemu. I zdecydowałem o składzie, który zagra, ale nie chcę go zdradzać.

[SER] Zmierzy się pan jutro z trenerem o mniejszej karierze, co jest logiczne ze względu na jego wiek. Xavi powtarza cały czas, że jego celem jest szukanie doskonałości. Przy większym doświadczeniu i większej liczbie tytułów, czy pan ma jakieś słowo czy motyw, do którego dąży pan od początku kariery i który może opisać pana jako trenera?
Xavi wykonuje optymalną pracę w Barcelonie. To prawda, że nie ma takiego doświadczenia jak ja, ale kiedy ktoś zaczyna w pracy, to nie ma doświadczenia. Ja go nie miałem, gdy byłem w jego wieku. Jego droga już jest bardzo dobra. Uważam, że bardzo pomaga mu fakt, że był jednym z najlepszych pomocników na świecie. Oczywiście to jest inna praca, ale pomysł na futbol takiego piłkarza, jakim był on, bardzo mu pomoże i pomaga. Uważam, że radzi sobie bardzo dobrze.

[ABC] Po półfinale powiedział pan, że nie rozumiał pan gwizdów Kroosa ani z nim o tym nie rozmawiał. On w ostatnich miesiącach negatywnie komentował boom na futbol w Arabii Saudyjskiej. Na pewno to zabolało kibiców. Czy rozmawiał pan z nim na ten temat? Co pan o tym sądzi?
Nie... Myślę, że Toni zauważył gwizdy, ale sądzę, że to na niego nie wpłynęło i nie wpłynie, bo on tak zna ten świat, że nic nie może na niego wpłynąć. Nie rozmawiałem z nim o tym, ale on jest zmotywowany i gotowy do gry jak wszyscy.

[OkDiario] Nie chce pan zdradzać jedenastki, ale jeśli nie będzie niespodzianki, to zagra Nacho. Będzie kapitanem i to będzie jego szansa na podniesienie pierwszego trofeum w tej roli. Dla takiego zawodnika i człowieka futbolu, ile to znaczy? W jakiej jest dyspozycji? Ile daje panu jako trenerowi?
Nacho to jeden z tych zawodników, którzy służą przykładem dla nowych, którzy przychodzą pod względem powagi, profesjonalizmu, chęci i motywacji. Pozostają tu w tej roli Modrić, Kroos, Carvajal, Ramos... Nie, Nacho! Oni pozostają wzorem dla nowych, którzy wchodzą do ekipy.

[MARCA] Może pan opowiedzieć o rosnącym znaczeniu wchodzących zmienników? Po półfinale mówiono, że Real Madryt wygrał zmianami. Czy przygotowuje się je przed meczem? Nad meczem pracuje się z 16 piłkarzy?
Mecze przygotowujesz jedenastką. Ja osobiście przed meczem nigdy nie myślę o zmianie, jakiej dokonam. Tak nie jest, bo każdy mecz i jego dynamika mogą się zmienić przez małe szczegóły. Bardzo trudno przemyśleć zmianę przed meczem. Tak było w przypadku Viniciusa, bo wracał po kontuzji w meczu z Mallorcą. Jednak co do jutra, nie myślę wcześniej o zmianach. Potem w trakcie spotkania przez zmęczenie, zmianę strategii czy słabą grę zawodnika mogę pomyśleć o zmianach. Najlepsze jest jednak to, że jestem pewny, iż piłkarze na ławce są gotowi do gry. Nie zawsze tak jest, bo z różnych powodów zawodnik na ławce może nie być zmotywowany do wejścia, kiedy nie gra. Tu jednak tak nie jest, to jest najlepsze.

[Chiringuito] Przed półfinałami Xavi powiedział, że wystarczy mu wygranie obu meczów Superpucharu 1:0. Po półfinale stwierdził, że chce wygrać z Realem na podstawie DNA Barcelony, swojej metodologii i swojego stylu. Co zadowoli pana? 1:0 w finale panu wystarczy?
Jestem pewny, że jeśli zagramy lepiej od Barcelony, to wygramy. Przynajmniej w większości przypadków. Będę także zadowolony z wygranej w przypadku, w którym nie będziemy na to za bardzo zasługiwać.

[El País] Mówi pan, że nie wypowie się o obsadzie bramki, ale czy zdecydował pan już, co zrobi z bramką w dalszym etapie?
Coś zrobię [śmiech]. Dziękuję, że tak bardzo się martwicie tym, co zrobię z bramką, ale spokojnie, coś z tym zrobię i nie będę się tym za bardzo tym martwić.
Chcę zapytać, jak zarządza pan tą sytuacją? Na początku wyraźnie Kepa był graczem pierwszego składu. Po powrocie po kontuzji też mówił pan, że to on wróci do bramki. To wszystko jednak się zmieniło. Jak zarządzał pan tym w szatni, bo jednak pańska opinia trochę się zmieniła?
Pozyskaliśmy Kepę po kontuzji Courtois i Kepa grał w pierwszym składzie. Potem Kepa doznał kontuzji i zmiennik, którym był wtedy Łunin, zasłużył na rywalizację. Dlaczego? Nie przez brak zasług Kepy, a dlatego, że Łunin grał bardzo dobrze. Dlatego w tych momentach czuję, że nie mogę wybrać podstawowego zawodnika i zmiennika. Najważniejsze, że obaj to rozumieją. Myślę, że oni to zrozumieli.

[dziennikarz z Arabii Saudyjskiej] Jak ocenia pan atmosferę w Arabii Saudyjskiej? Xavi po meczu z Osasuną powiedział, że wygra poprzez DNA Barcelony. Co pan o tym sądzi?
Cóż, atmosfera jest dobra, bo myślę, że to kraj, w którym ludzie czują dużą pasję do futbolu. Bardzo lubią futbolu. Atmosfera jest więc dobra. Mamy dużo kibiców Realu Madryt. Zaskoczyłoby mnie, gdyby Xavi powiedział, że nie chce wygrać [śmiech]. Oczywiście, że chce wygrać, jak ja chcę wygrać. On doskonale wie jak ja, że to będzie bardzo wyrównany mecz, bo zawsze taki był i będzie Klasyk między Realem Madryt a Barceloną.

[Radio Nacional] Powiedział pan, że wyciagnęliście wnioski z wrześniowej porażki z Atlético na półfinał Superpucharu. W lidze pokonaliście Barcelonę, ale przez pierwszych 60 minut dominowała drużyna Xaviego. Jakie wnioski wyciągneliście z tego meczu, nawet jeśli wygraliście, by zwyciężyć jutro w finale?
Tak, oceniliśmy i skontrolowaliśmy tę sytuację. Początek meczu na Montjuïc nie był dobry. Strategia na pierwszą połowę nie była dobra, szczególnie na poziomie defensywnym. Oczywiście patrzymy na to w kontekście jutra, ale musimy patrzeć też na skład rywala, który też może zmienić nasz sposób podejścia do meczu.

[dziennikarz z Arabii Saudyjskiej] Co sądzi pan o jutrzejszym Klasyku?
Zawsze czujesz ekscytację przy przygotowywaniu tego typu spotkań, bo te mecze ogląda cały świat. Myślę, że to będzie piękny spektakl. Oczywiście masz też zmartwienia... Jest wiele rzeczy. Na poziomie emocji są to mecze, które cię kosztują. Kosztują też fizycznie. Jest ta ekscytacja, ale także zmartwienie i myślenie o poradzeniu sobie jak najlepiej.

[COPE] Wydaje się, że Real podchodzi w lepszej formie. Macie serię 20 meczów bez porażki. Czy uznaje pan Real za faworyta? Jak ważne mogą być te rozgrywki na resztę sezonu? Czy jutro macie okazję, by pokazać, że Real w tym momencie jest lepszy od Barcelony?
To rozgrywki, które kończą się jutro, a reszta to inna historia. To ważny tytuł dla wizerunku klubu i takich rzeczy. Sądzę, że zawsze Klasyk wszystko wyrównuje. Myślę, że jutro będzie dokładnie tak samo. Może Real grał ostatnio trochę lepiej, ale jutro wszystko się wyrówna. Jak mówię, ten finał rozstrzygną małe szczegóły.

[RTVE] Czy Real wyjdzie na boisko z dodatkową motywacją rewanżu za ubiegłoroczny finał Superpucharu?
Nie, Real Madryt nie wychodzi po rewanż. Real Madryt wychodzi na maksa, bo takie są wymagania tej koszulki i tego klubu. Nie mamy żadnego rewanżu. Bardzo szanujemy tego rywala, który jest bardzo mocny i który nas pokonał, ale głód zawsze jest taki sam w każdym meczu.

[Radio MARCA] Jutro przeskoczy pan Zidane'a w liczbie meczów w Realu Madryt. Czego nauczył się pan od Zidane'a? Najpierw kiedy był pańskim asystentem, a potem także patrząc z boku na jego pracę w Realu Madryt?
Po pierwsze, Zidane był najlepszym piłkarzem, którego widziałem na treningach. To było coś niesamowitego, co Zidane mógł robić na treningach. Zidane bardzo mi pomógł jako asystent, bo świetnie znał klub, a ja świetnie znałem go. W tym pierwszym roku bardzo pomógł mi z Francuzami i dostosowaniem się do hiszpańskiego futbolu czy kultury. Myślę, że to była bardzo duża pomoc.

[AS] Jeśli jutro wygra pan finał, wyrówna pan wynik Zidane'a z 11 trofeami w roli trenera Realu i wskoczy na drugie miejsce tej klasyfikacji. To tworzy u pana dodatkową motywację?
Nie... Nie w sensie, że oczywiście bardzo się z tego cieszę, ale tytuły zostają w walizce. Czasami na nie patrzysz i wspominasz, że wtedy wygrałeś, ale najważniejszy jest kolejny dzień, a nie dzień, który minął i w którym już coś osiągnąłeś. Moje myślenie jest takie: zawsze patrzeć do przodu. Niezależnie od wszystkiego, bo jutro możemy zdobyć tytuł lub przegrać, ale potem gramy kolejny mecz już w czwartek.

[Onda Cero] Chcę zapytać o Mendy'ego, bo czasami był krytykowany za kontuzje i grę, ale pan zawsze na niego stawiał, gdy on był zdrowy. Może pan wytłumaczyć, kim jest dla pana Mendy? Jak ważny jest? Jak ważny jest dla pana w codzienności zespołu?
Mendy kiedy czuje się dobrze, to dla mnie po prostu jest w obronie najlepszym lewym obrońcą na świecie. Defensywnie. W ofensywie może się poprawić, tak. Wydaje mi się, że się poprawił, bo ostatnio strzelił nieoczekiwanego gola [uśmiech], ale w obronie w optymalnej formie to najlepszy lewy obrońca na świecie.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!