Advertisement
Menu
/ marca.com

Xavi: Będziemy wierni filozofii Cruyffa

Trener Barcelony, Xavi, wziął udział w konferencji prasowej poprzedzającej starcie z Realem Madryt w finale Superpucharu Hiszpanii. Poniżej można zapoznać się z wypowiedziami szkoleniowca rywala Królewskich w walce o trofeum.

Foto: Xavi: Będziemy wierni filozofii Cruyffa
Xavi zastanawia się, jak tu zasłużenie ograć Real Madryt przy zachowaniu filozofii Cruyffa (fot. Getty Images)

– Zespół jest zmotywowany i podekscytowany. Takie mecze stwarzają idealne okoliczności dla piłkarzy, gramy o trofeum przeciwko Realowi Madryt. Postaramy się zagrać dobre spotkanie. W zeszłym roku spisaliśmy się fantastycznie, narzuciliśmy swój styl gry i utrzymywaliśmy się przy piłce. Jesteśmy w troszkę gorszej formie od rywala, chcę być szczery. Tak czy inaczej, gdy piłka zostanie wprawiona w ruch, szanse będą wynosiły 50%. Mamy zamiar cieszyć się tym finałem i zdobyć pierwsze trofeum w tym sezonie. To najlepszy moment, by tego dokonać. 

– Gra czwórką pomocników nie zależy od Pedriego, on jest gotowy w stu procentach. Jutro zdecyduję o ostatecznym kształcie wyjściowej jedenastki, ale mam już jasny pomysł. Niezależnie od liczby pomocników nasza idea się nie zmienia. Dążymy do osiągania liczebnej przewagi w sektorach i posiadania piłki. To nasza filozofia od czasów Cruyffa. W zeszłym sezonie w finale pokazaliśmy fantastyczny futbol, to droga, jaką powinniśmy dalej kroczyć. Będziemy wierni filozofii Cruyffa. 

– Niezasłużone zwycięstwa? Kiedy ostatnio wygraliśmy, nie zasługując na to? To jest pytanie. Czasami działo się natomiast na odwrót – nie wygrywaliśmy, choć na to zasługiwaliśmy. W tym sezonie tylko raz zwyciężyliśmy niezasłużenie, z Realem Sociedad. Mowa o przypadku jednym na dwieście meczów. Stale dbamy o styl, ale czasami pojawiają się przeszkody. Jakkolwiek patrzeć, idea pozostaje niezmienna. 

– Dzień, w którym rozgrywaliśmy półfinał, nie ma znaczenia. Real ma za sobą dogrywkę i z pewnością jest zmęczony po takiej wymianie ciosów. W zeszłym roku było na odwrót, a rozegraliśmy najlepszy mecz w ostatnich dwóch latach. 

– Mam jasny pomysł na to, kto będzie wspierał Lewandowskiego w ataku i zestawienie jedenastki. Nie zmienimy się, chcemy narzucać swój styl, nie mamy zamiaru odkrywać niczego na nowo. 

– Czy Araujo będzie odpowiedzialny za grę na Viniciusa? Nie będę dawał wskazówek, wyświadczyłbym przysługę Ancelottiemu. Jutro się dowiecie. Niezależnie od tego, gdzie zagra Araujo, jest dla nas gwarancją. W ostatnich latach znacznie poprawił się z piłką przy nodze. 

– W tym sezonie zagraliśmy bardzo dobrze z Sevillą, Athletikiem, Realem Madryt, Gironą czy Porto. To moja analiza, która nie zbiega się z waszą oceną. 

– Finał z zeszłego roku? Obejrzeliśmy go dwa czy trzy razy pod kątem analizy, ponieważ nie wszystko było idealne. Trochę rzeczy się zmieniło, Real gra bez typowego środkowego napastnika i z czterema pomocnikami. Jutrzejsza potyczka nie będzie miała nic wspólnego z tamtą. Krajobraz uległ zmianie. 

– Real jest silniejszy, gdy Barcelona jest silniejsza. Jeśli zdobywamy trofeum, po drodze musimy przejść przez starcia z Realem, by wspomnieć o zeszłorocznym finale czy mistrzostwie. W Pucharze Króla trafiliśmy na nich w półfinale i wygrali. Potrafią reagować, gdy widzą, że jesteśmy mocni. W ostatnich latach zrównaliśmy się liczbą trofeów z Realem. 

– O co gram? Przede wszystkim o tytuł. Podchodzę do tego starcia spokojniej niż do tego z minionego sezonu. Nie przypominam sobie Realu pozbawionego głodu sukcesu, ale pamiętam najlepszą Barcelonę w historii, która wygrywała na Bernabéu 6:2. Oni reagują bardziej zdecydowanie, kiedy jesteśmy silni. Możemy z nimi konkurować, jesteśmy zdolni do zdobywania trofeów. Real mnie motywuje, damy z siebie wszystko, by zwyciężyć. 

– Lamine Yamal pokazuje talent i przebojowość niezależnie od tego, przeciwko komu sie mierzy. Musi po raz kolejny pokazać swój potencjał. Ranga spotkania na niego nie wpłynie, ponieważ nawet pomimo bardzo młodego wieku jest w stanie stworzyć różnicę na boisku. 

– W poprzednim starciu Balde nie był gotowy na sto procent, ponieważ bolały go plecy. Alejandro dużo nam daje i będzie dawał nadal dzięki swojemu ciągowi na bramkę. Carvajal i Valverde będą z pewnością wyjątkowo czujni. 

– Ancelotti to jeden z najlepszych trenerów świata i w historii w ogóle. Wystarczy spojrzeć na jego dorobek. Triumfował w każdym kraju, w którym się pojawił. Nigdy o nim nie mówi źle. Żywię wobec niego olbrzymi szacunek. 

– Bellingham? Nie możemy skupiać się na jednym graczu, ponieważ oszalejemy. Każdy z nich prezentuje fantastyczny poziom. Bellingham ma ciąg na bramkę i warunki fizyczne. To świetny piłkarz, robiący różnicę. Dość spojrzeć na jego pierwsze trafienie w konfrontacji z nami. 

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!