Advertisement
Menu

Wygrana po dogrywce

Real Madryt pozostaje niepokonany na własnym parkiecie w Eurolidze. Dzisiaj potrzebował dogrywki do tego, żeby rozprawić się z Valencią. Swój rekord zbiórek w tych rozgrywkach ustanowił Tavares (19).

Foto: Wygrana po dogrywce
Fot. Getty Images

Real Madryt pokonał Valencię po raz trzeci w tym sezonie, ale tym razem przyszło to z największymi problemami. Goście dosyć długo znajdowali się na prowadzeniu i podopieczni Chusa Mateo gonili wynik. Dopiero w drugiej połowie sytuacja się wyrównała, chociaż Valencia zdołała doprowadzić do dogrywki. Tam przewaga Realu Madryt była już wyraźna, mimo że to piąta dogrywka Królewskich w czasie, kiedy rozgrywają mecze co dwa dni. Graczem spotkania został Tavares, który do 18 punktów dołożył aż 19 zbiórek, co jest jego rekordem w Eurolidze.

Na początku meczu niespodziewanie inicjatywa należała do Valencii. Real Madryt miał fatalną skuteczność, niezależnie czy chodziło o rzuty z dystansu, czy akcje bliżej kosza. Sytuacje trochę ratowały rzuty osobiste, z których udało się zdobyć sześć punktów. Chus Mateo przestrzegał przed meczem przed defensywą Valencii, a i tak można było odnieść wrażenie, że goście zaskoczyli tym madrytczyków (16:24).

W drugiej kwarcie przewaga Valencii sięgnęła 12 punktów, po czym w końcu Real Madryt zaczął gonić. Co prawda rzuty z dystansu dalej nie wychodziły, za wyjątkiem celnego trafienia Abalde, ale bliżej kosza sytuacja wyglądała znacznie lepiej. Valencia również na obwodzie spisywała się kiepsko i przez to pojawiła się szansa na odrobienie strat, chociaż i tak to goście schodzili do szatni z przewagą (35:40).

Druga połowa rozpoczęła się z dużym opóźnieniem z powodu problemów z zegarem. Kiedy w końcu udało się wznowić grę, wystarczyło kilka minut, by Musa dał Realowi najpierw wyrównanie, a później prowadzenie. Ciągle jednak zbyt dużo ofensywnych akcji kończyła się niepowodzeniem, żeby móc myśleć o zbudowaniu większej przewagi. W każdym razie udało się wygrać kwartę i schodzić na przerwę z trzema oczkami przewagi (58:55).

Decydująca kwarta rozpoczęła się od punktów Daviesa, które znów dały Valencii prowadzenie. Królewscy odpowiedzieli celnym trafieniem Llulla z dystansu, lecz goście za sprawą Puerto znów odskoczyli. Chus Mateo poprosił o czas, ale jego podopieczni nie byli skuteczni, nawet kiedy oddawali rzuty z dobrych pozycji. Dopiero pozostawiony bez opieki Chacho zdobył ważne punkty. Valencia jednak nie odpuszczała. Walka toczyła się do końca. Real Madryt miał 3 punkty przewagi przed ostatnią akcją gości, ale Jared Harper trafił z trudnej pozycji i doprowadził do dogrywki (82:82).

Dogrywka rozpoczęła się od celnego rzutu Llulla za trzy punkty. Valencia jeszcze była w stanie na to odpowiedzieć dzięki Daviesowi i Inglisowi, ale później wszystko przebiegało już pod dyktando podopiecznych Chusa Mateo. Hezonja, Musa i Tavares rozstrzygnęli mecz, wykorzystując rzuty osobiste. Dzięki temu Real Madryt pozostanie niepokonany na własnym parkiecie w Eurolidze.

96 – Real Madryt (16+19+23+24+14): Causeur (3), Campazzo (19), Tavares (18), Yabusele (7), Musa (13), Diagne (-), Abalde (3), Hezonja (10), Alocén (0), Rodríguez (5), Poirier (-), Llull (16), Ndiaye (2).

86 – Valencia (24+16+15+27+4): Harper (8), Reuvers (2), Anderson (9), Jones (17), Toure (0), Puerto (6), Pradilla (6), López-Arostegui (0), Inglis (8), Jović (11), Robertson (0), Davies (19).

Poza kadrą znaleźli się:
• Gabriel Deck – kontuzja mięśniowa
• Rudy Fernández – odpoczynek z powodu problemów z plecami

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!