Advertisement
Menu
/ as.com

Defensywa groźna jak nigdy

Trzy z pięciu goli Realu w derbowym starciu z Atlético były autorstwa obrońców. W sumie defensorzy Królewskich strzelili w tym sezonie już siedem goli, do których dołożyli 15 asyst.

Foto: Defensywa groźna jak nigdy
Antonio Rüdiger i Nacho cieszą się po golu strzelonym w półfinale Superpucharu Hiszpanii przeciwko Atlético. (fot. Getty Images)

Real Madryt pokonał Atlético 5:3 na Al-Awwal Park w Rijadzie i zapewnił sobie awans do finału Superpucharu Hiszpanii. Były to bez wątpienia jedne z najbardziej widowiskowych derbów Madrytu ostatnich lat. I choć Królewscy trafili do siatki aż pięciokrotnie, największe zasługi przypisać trzeba nie napastnikom, a obrońcom. 

Środowy wieczór był popisem defensorów Los Blancos, a wszystko zaczęło się w 20. minucie, gdy do siatki po uderzeniu głową trafił Antonio Rüdiger. Druga bramka była autorstwa Ferlanda Mendy'ego, który sprytnie trącił piłkę po dograniu Daniego Carvajala. Hiszpan z kolei strzelił trzeciego gola w ostatnich minutach regulaminowego czasu gry. Nie była to jednak jego ostatnia akcja, bo to właśnie Dani w 116. minucie posłał dośrodkowanie, po którym ostatecznie Królewscy zdobyli czwartą bramkę. Piłka po uderzeniu Joselu odbiła się jeszcze od nogi Stefana Savicia i dopiero wówczas wpadła do siatki, ale trafienie to oficjalnie zostało zapisane na konta snajpera Realu Madryt

W obecnym sezonie obrońcy są nie tylko gwarancją bezpieczeństwa, ale również stanowią niemałe zagrożenie w polu karnym rywali. Defensorzy mają na koncie już siedem trafień, co stanowi 11% wszystkich goli drużyny. Trzykrotnie na listę strzelców wpisywał się Carvajal, dwukrotnie Rüdiger, a po jednym golu strzelili Mendy i Lucas. Do tego dołożyć trzeba aż 15 asyst. Pięć takich podań zanotował Fran García, cztery Carvajal, trzy Lucas, dwie Alaba i jedną Rüdiger. Łącznie obrońcy Los Blancos mieli swój bezpośredni udział przy 22 bramkach. 

Ofensywne poczynania obrońców nie budziły specjalnego podziwu na samym starcie sezonu, ale teraz wygląda to zupełnie inaczej. W ostatnich dwóch meczach ligowych podopieczni Carlo Ancelottiego mieli ogromne problemy, a sześć punktów uratowali właśnie defensorzy. Przeciwko Deportivo Alavés bohaterem okazał się Lucas, a z Mallorcą decydujący był Rüdiger. W obu przypadkach piłka wpadła do siatki po rzutach rożnych, co pokazuje, jak mocni są Królewscy w tym stałym fragmencie gry. 

Bramki wspomnianych graczy są zawsze miłą wiadomością, jednak nie można zapominać również o ich znakomitych statystykach w defensywie. Po 19 ligowych kolejkach Real ma na koncie zaledwie 11 straconych goli. Drużyna ze stolicy Hiszpanii nie notowała tak znakomitych liczb od sezonu 1961/62. Solidność w defensywie jest kluczem do kolejnych zwycięstw zespołu, który po 27 meczach ma na koncie 23 wygrane, trzy remisy i zaledwie jedną porażkę. 

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!