Kubo: Powinno się chronić niektórych piłkarzy

Mecz Realu Sociedad z Deportivo Alavés zakończył się remisem 1:1. Gospodarze popełnili 9 fauli, a goście 17, ale to pierwszy zespół obejrzał 5 żółtych kartek wobec 4 kartoników rywala (dodatkowo bramkarz Sociedadu wyleciał też z boiska z czerwoną kartką za zagranie piłki ręką poza polem karnym). Ofiarą pięciu fauli rywali padł Take Kubo, który w pomeczowym wywiadzie został zapytany o zakrwawioną nogę:

Widzimy, że ciągle masz na nogach krew. To był szalony mecz, w którym cały czas walczyłeś z kilkoma rywalami i wiele razy leżałeś na murawie.
Cóż, tu każdy robi, co może. Ja próbuję grać piłką i sprawiać radość ludziom przy szukaniu zwycięstwa. Jednak od kilku meczów jest z tym trudno... Na końcu jeśli ludzie, sędziowie i także czasami rywale, mnie nie chronią... To nie wiem. Na końcu są rywale, którzy nie mają takiego zamiaru, ale robią mi dużą krzywdę i dlatego sądzę, że powinno się mnie bardziej chronić. Nie tylko mnie, ale ogólnie piłkarzy, którzy próbują robić pewne rzeczy, jak to się mówi. Uważam, że należy nas trochę chronić.

Take Kubo, do którego Real Madryt ciągle ma 50% praw, według statystyk FbRef to 7. najczęściej faulowany zawodnik w tym sezonie La Ligi. Rywale zatrzymywali go nieprzepisowo już 37 razy. Zestawienie otwiera Jude Bellingham, którego faulowano 52 razy.

We wczorajszym meczu Realu Madryt z Mallorcą Królewscy popełnili 5 fauli, a rywale 15. Mecz zakończył się z bilansem żółtych kartek 2:3. Królewscy obejrzeli obie za protesty.