Morderca dziadka Luki Modricia postawiony w stan oskarżenia
Sprawca morderstwa siedmiu cywilów, w tym dziadka Luki Modricia, jest poszukiwany przez wymiar sprawiedliwości, ale miejsce jego pobytu nie jest znane. Zbrodnia miała miejsce w 1991 roku.
Fot. Getty Images
Chorwacka prokuratura opublikowała akt oskarżenia przeciwko byłemu serbskiemu funkcjonariuszowi milicji w związku z rzekomym morderstwem kilku chorwackich cywilów w 1991 roku, w tym Luki Modricia, dziadka pomocnika Realu Madryt o tym samym imieniu i nazwisku. Informację tę podał dziennik Slobodna Dalmacija ze Splitu.
Oskarżonym jest 63-letni Željko Badžo, który dziesięć lat temu mieszkał w Australii. To były milicjant pełniący niegdyś służbę w Dubrowniku jest podejrzewany o serię likwidacji ludności cywilnej na okupowanym terytorium pod koniec 1991 roku. Wraz z nieznanymi członkami swojego oddziału Badžo schwytał 61-letniego Lukę Modricia, który pasł kozy w pobliżu swojego dawnego domu rodzinnego. Bez powodu strzelili do niego i zabili. Następnie pojechali do pobliskiej wioski i otworzyli ogień do napotkanych po drodze cywilów. Pozbawili życia sześć starszych osób.
Sam zawodnik Królewskich opowiedział co się wydarzyło, w emocjonalnym wywiadzie dla radia COPE w 2020 roku, w którym przywoływał swoje wspomnienia z dzieciństwa, naznaczone wojną na Bałkanach i morderstwem jego dziadka.
Według chorwackiej gazety proces sądowy przeciwko Badžo został wszczęty w 2020 roku, kiedy lokalny wymiar sprawiedliwości zażądał przesłuchania go w Australii, gdzie wówczas mieszkał, ale do tej pory go nie odnaleziono. Luka Modrić, zdobywca Złotej Piłki z 2018 roku, w swojej autobiografii stwierdził, że najważniejszą osobą w jego dzieciństwie był dziadek, a jego śmierć była czymś, z czym do tej pory nie może się pogodzić.
Kluczowym zeznaniem oskarżającym Badžę o morderstwo Luki Modricia jest świadectwo siostrzeńca Chorwata. Wujek Luka przynosił mu jedzenie, gdy ten ukrywał się w lesie. Tamtego dnia było tak samo. Przez chwilę się widzieli, po czym 61-latek wrócił z kozami na miejsce oddalone o około 200 metrów. Świadek widział Land Rovera i radiowóz jadące z Obrovac. Słyszał, jak samochody się zatrzymywały i jak ktoś dwukrotnie krzyczał: „Jedź!”. Nie widział, kto krzyczy, ale założył, że to jego wujek, bo był tam sam. Po kilku chwilach usłyszał serię z broni automatycznej, a potem jeden strzał, po którym zapadła cisza. Usłyszał, jak pojazdy ruszają i odjeżdżają do wioski. Stał cały dzień w tym samym miejscu, a wieczorem widział wracające pojazdy. Wieczorem wyszedł z ukrycia, matka przyniosła mu obiad i powiedziała, że znaleziono wujka Lukę zamordowanego z ranami postrzałowymi głowy. Obok niego leżał bagnet.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze