Gol Rüdigera trzyma lidera
W pierwszym meczu 2024 roku Real Madryt wygrał u siebie z Mallorcą 1:0. Jedyną bramkę zdobył Antonio Rüdiger, który wykorzystał dośrodkowanie Luki Modricia.
Fot. Getty Images
Wygrane nigdy się nie nudzą, a zwycięzców się nie sądzi. My możemy sobie ponarzekać, ale po ostatnim gwizdku sędziego prawdopodobnie u wszystkich kibiców Realu Madryt pojawił się uśmiech. Pewnie jeszcze większy, gdy zobaczy przesympatyczną twarz zawodników gości.
Real Madryt wygrał, ale nie musiał wygrać. Mallorca atakowała bardzo rzadko i skupiała się na defensywie, ale dwukrotnie obiła obramowanie bramki Łunina. Była groźna przy stałych fragmentach grry, a przy atakach Królewskich uprzykrzała im życie na granicy wytrzymałości i cierpliwości kibiców. Długo broniła dobrze, ale pojawił się Antonio Rüdiger, który nawet bez gola mógłby być rozpatrywany jako jeden z najlepszych zawodników Realu Madryt.
Wynik jest z pewnością zadowalający, zwłaszcza że akurat pierwsze mecze po przerwie świątecznej sprawiały Los Blancos ogromne trudności. Dziś było trudno, ale nagrodą za trzy punkty jest spory komfort. Królewscy zagrają bowiem kolejny mecz ligowy dopiero za 18 dni – i do tego czasu nie muszą się w ogóle martwić o to, co będzie działo się w tabeli.
Szkoda, że piłka nożna może być tak brzydka i szkoda, że w gronie młodych i zdolnych sędziów jest ktoś taki jak Alejandro Muñiz Ruiz. Spotkaliśmy się z nim po raz pierwszy i już trzymamy kciuki, by drugiego razu nigdy nie było. Arbiter kompletnie nie udźwignął ciężaru tego spotkania, prowadził je w sposób niedopuszczalny i popełnił więcej błędów niż niektórzy arbitrzy (niekoniecznie w Hiszpanii) w cały sezon.
Piłkarsko Real Madryt ma dużo do poprawy. Były pozytywne elementy, ale tak naprawdę sam fakt, że wynik chyba jeszcze bardziej niż zwykle determinuje nastrój, dowodzi, że nie oglądaliśmy dziś wielkiej piłki. Vinícius, Bellingham, Rodrygo czy Kroos nie odnaleźli dziś wspólnego języka, ale drużyna znów wygrała. Koniec końców był to bardzo podobny mecz do tego, który oglądaliśmy tuż przed Świętami Bożego Narodzenia w Vitorii. Tym razem odwróciły się nieco rolę. Pelerynę superbohatera od Lucasa przejął Rüdiger i zrobił swoje.
Real Madryt – RCD Mallorca 1:0 (0:0)
1:0 Rüdiger 78' (asysta: Modrić)
Real Madryt: Łunin; Carvajal, Tchouaméni, Rüdiger, Fran García; Kroos (67' Joselu), Valverde, Modrić (85' Ceballos), Bellingham; Vinícius (60' Brahim), Rodrygo (85' Lucas)
Mallorca: Rajković; Maffeo, Van der Heyden (46' Lato), Raíllo, Nastasić, Gio González; Samú Costa, Morlanes (73' Mascarell), A. Sánchez (83' Amath), Dani Rodríguez (73' Darder); Larin (73' Abdón)
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze