Advertisement
Menu
/ relevo.com

Rok Bellinghama

Do końca pozostało już zaledwie kilka dni, co jednak nie zmienia faktu, że w Madrycie nigdy nie zapomną 2023 roku. To właśnie latem tego roku do stolicy Hiszpanii trafił Jude Bellingham, którego w klubie wielu określa flagowym transferem.

Foto: Rok Bellinghama
Fot. Getty Images

Królewscy wygrali batalię o pomocnika, choć inni oferowali mu większe pieniądze. Bellingham marzył jednak o grze dla Realu Madryt, a dziś jest niekwestionowaną gwiazdą światowej piłki i twarzą mająca przyciągać widownię na nowe Bernabéu. Podczas pierwszych wypowiedzi już po podpisaniu kontraktu Anglik wyraził dumę z powodu otrzymania numeru 5, który w przeszłości nosił jego idol, Zinédine Zidane. Działacze musieli jednak wcześniej omówić sprawę z poprzednim posiadaczem numeru, czyli Vallejo. Obrońca z entuzjazmem przystał na prośbę, a Bellingham szybko poprosił o numer telefonu do Jesusa, by osobiście mu podziękować. Następnie wyraził też wdzięczność podczas rozmowy twarzą w twarz.

Bellingham nie jest gwiazdą wyłącznie na boisku. Podczas pierwszych dni w Madrycie towarzyszył mu brat Jobe, również piłkarz. Wspólnie spędzili jakiś czas w hotelu Eurostars. Wielu w klubie było pod wrażeniem ogłady Jude'a już podczas konferencji prasowej 15 czerwca. Sam Raúl dzielił się ze swoimi najbliższymi współpracownikami refleksjami dotyczącymi sposobu zachowania piłkarza, który mimo młodego wieku emanował dojrzałością.

W szatni praktycznie od razu zyskał sobie sympatię. Jeśli zaś chodzi o postawę na boisku, jego koledzy po kilku treningach byli zgodni: on po prostu wszystko robi dobrze. Z początku nadano mu przydomek Belli, jednak wkrótce potem zaczęto do niego mówić zwyczajnie po imieniu. Jego pierwszym bliższym kolegą został Brahim z racji na biegłość Hiszpana w języku angielskim. Resztę kupił sobie natomiast niepodważalnym wysiłkiem i zaangażowaniem, jakie wkładał w każdy mecz.

Bellingham natychmiast otworzył swój worek z bramkami. Nikt nie śmiał przypuszczać, że Jude zaserwuje pod tym względem aż taką eksplozję. Tylko do tej pory zebrał 17 trafień i 5 asyst w 22 spotkaniach, choć przecież jest nominalnym pomocnikiem. Nie brakuje osób, które jego liczby porównują już z tymi, jakie na początku etapu w Realu notował Cristiano Ronaldo. – Jude zadziwia nas każdego dnia. Jest prezentem dla futbolu – stwierdził Carlo Ancelotti podczas jednej z konferencji.

Jeśli chodzi o życie osobiste, Bellingham świetnie czuje się w Madrycie. Na co dzień mieszka w domu położonym między dzielnicą Zarzuela i Valdemarín. To spokojne miejsce, skąd codziennie dojeżdża na treningi. Jako że nie posiada jeszcze prawa jazdy do Valdebebas każdego dnia podwozi go mama. Jest też fanem cytrynowej Fanty, a w aspekcie marketingowym wyprzedził Messiego jako główną twarz Adidasa w Europie. Gdy tylko Jude podpisał kontrakt z Realem, Niemiecka firma również parafowała z nim nową umowę.

W jednym z zapisów Bellingham i Adidas uzgodnili, że zawodnik będzie wymieniał obuwie co 15 dni, by prezentować światu nowe modele korków. 20-latek jest nową gwiazdą światowej piłki i wszyscy zdają sobie już z tego sprawę. 2023 rok będzie pamiętany jako ten, w którym Królewscy ściągnęli do siebie Jude'a. W Madrycie mają nadzieję, że kolejny będzie stał pod znakiem wznoszonych przez niego trofeów.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!