Szef Superligi: Angielskie prawo nie skreśla Superligi

– Przepisy w Anglii to ochrona przed tym, co oni nazywają „breakaway league”. Ligą, która zmusza ich drużyny do opuszczenia Premier League i gry wyłącznie w innych rozgrywkach. Propozycja Superligi nigdy nie była propozycją breakaway. To zawsze była alternatywa dla rozgrywek europejskich w środku tygodnia, którymi zarządza UEFA i oby od „jutra” robiły to kluby. My nie jesteśmy ligą breakaway. Jeśli będziemy mogli przekonać europejski futbol do naszej propozycji i dać wybór między status quo a najlepszym futbolem w naszych rozgrywkach z głosem dla klubów, to jestem przekonany, że Anglicy wybiorą najlepszą propozycję.

– Anglicy mają przepisy, że nie mogą zagrać w innych rozgrywkach? Nie, to dopiero projekt prawa, który muszą jeszcze wprowadzić, gdzie mówi się o tym, że tworzy się ochronę przed rozgrywkami breakaway, czyli takimi wymuszającymi wyjście z Premier League. A oni nie muszą odchodzić z Premier League, bo Superliga nie wpływa na żaden aspekt ligowy ani terminarz ligowy. Premier League może grać dalej. Co ciekawe, to Premier League była właśnie ligą breakaway w 1992 roku i wtedy powstała na jej temat ogromna debata. Jednak z czasem krajowy skandal stał się krajowym majątkiem wszystkich obywateli.

– Jak przekonać angielskie kluby? Trzeba przekonać wszystkie kluby. Stworzyliśmy propozycję i jeśli nikt nie skorzysta z propozycji, to propozycja przestanie istnieć. My jesteśmy jednak przekonani, że jesteśmy w stanie stworzyć najlepsze rozgrywki w europejskim futbolu. Jeśli angielski rząd pracue nad ochroną Premier League przed breakaway league, to nas to nie dotyczy, bo my nie proponujemy nikomu opuszczenia swojej ligi krajowej. Nasza propozycja jest całkowicie zgodna z jakąkolwiek ligą krajową.