Advertisement
Menu

Partizan rozbity

Koszykarski Real Madryt nie zawodzi. Wygrywa kolejne spotkania z niesamowitą regularnością. Dzisiaj w pokonanym polu zostawił Partizan, który miał niewiele do powiedzenia na parkiecie.

Foto: Partizan rozbity
Fot. Getty Images

Real Madryt rozbił Partizan w WiZink Center. Serbowie podchodzili do tego spotkania po dziewięciu zwycięstwach z rzędu. Chus Mateo przestrzegał przed tym rywalem, ale na parkiecie rządziła tylko jedna drużyna. Królewscy zatrzymali Partizan bez najmniejszego problemu i pokazali mu miejsce w szeregu. Graczem spotkania został dzisiaj Musa, który imponował skutecznością. Zmarnował tylko jeden rzut z gry, zdobywając 27 punktów.

Partizan w całym spotkaniu znajdował się na prowadzeniu jedynie przez moment na początku spotkania, ponieważ dobrze w mecz wszedł Caboclo. Szybko odpowiedział mu Džanan Musa i już do końca rywalizacji goście oglądali tylko plecy Królewskich, z czasem z coraz większej odległości. Madrytczycy lepiej zbierali, lepiej rozgrywali i mieli lepszą skuteczność od rywali, wśród których wyłączony z gry był Punter, a problemy gospodarzom sprawiał jedynie Caboclo (26:19).

W drugiej części spotkania obraz gry trochę się zmienił, jednak cały czas lepiej prezentował się Real Madryt. Partizan poprawił się w zbiórkach, ale słabo rzucał z dystansu. Przewaga Realu Madryt stała się dwucyfrowa i goście niewiele mogli na to poradzić. Kiedy przytrafiły im się lepsze minuty i chociaż trochę się zbliżali, zaraz w odpowiedzi trafiali Llull czy Hezonja (48:36).

Po zmianie stron Partizan został bezlitośnie posłany na deski. Real Madryt błyszczał, jeśli chodzi o skuteczność i Serbowie zupełnie nic z tym nie mogli zrobić. Ich defensywa zawsze była spóźniona. Po stronie Królewskich trafiali wszyscy, niezależnie, czy na rzut decydował się Campazzo czy Ndiaye. Swój bardzo dobry dorobek strzelecki budował też Musa. Madrytczycy otarli się o 30-punktowe prowadzenie i Partizan już wiedział, że dzisiaj nic nie osiągnie w WiZink Center (76:51).

Jak to zwykle bywa w sytuacji, gdy Real Madryt ma taką przewagę, ostatnia kwarta była rozgrywana przez podopiecznych Chusa Mateo na trybie oszczędnym. Nie było żadnego powodu, by dalej grać na maksimum. Partizan to wykorzystał, żeby chociaż trochę zatrzeć złe wrażenie po sobie. Goście przylatywali do Madrytu z długą serią zwycięstw, lecz nie mieli żadnych argumentów, żeby pokonać Real Madryt. Królewscy dalej imponują regularnością i wynikami.

91 – Real Madryt (26+22+28+15): Causeur (9), Campazzo (10), Tavares (6), Ndiaye (7), Musa (23), Rudy (5), Abalde (-), Hezonja (14), Alocén (0), Rodríguez (0), Poirier (14), Llull (3).

75 – Partizan (19+17+15+24): LeDay (7), Punter (4), Anđušić (0), Dozier (2), Caboclo (18), Vukčević (12), Koprivica (11), Smailagić (7), Jaramaz (2), Nunnally (8), Ponitka (4), Kaminsky (0).

Statystyki | Tabela

Poza kadrą znaleźli się:
• Gabriel Deck – problemy ze zdrowiem
• Guerschon Yabusele – naderwane więzadło poboczne piszczelowe (spodziewany powrót: początek 2024 roku)

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!