Czy Real Madryt naprawdę nie pozyska nowego obrońcy?
Klub zaczął wysyłać wiadomość, że nie czuje potrzeby wzmacniania drużyny kolejnym stoperem po kontuzji Davida Alaby wykluczającej go z gry do końca sezonu. The Athletic stwierdza, że nie do końca pokrywa się to z rzeczywistością.
Fot. Getty Images
Chociaż Carlo Ancelotti na konferencji po meczu z Villarrealem zasugerował, że zbadana zostanie opcja transferu obrońcy na drugą część sezonu, to już kolejnego dnia z klubu wypłynął przekaz, że Królewscy nie wykonają zimą żadnego ruchu. Guillermo Rai z The Athletic odpowiada, że nie do końca pokrywa się to z rzeczywistością.
Przez kilkadziesiąt godzin od poważnej kontuzji Alaby w hiszpańskich mediach wymieniono już takie nazwiska, jak 40-letni Pepe z Porto, 30-letni Rafa Varane z Manchesteru United, 29-letni Aymeric Laporte z Al-Nassr, 18-letni Leny Yoro z Lille, 22-letni Gonçalo Inácio ze Sportingu czy 20-letni Anontio Silva z Benfiki. Klub miał jednak odpowiadać negatywnie na każde zapytanie w sprawie potencjalnego ruchu.
Królewscy ogólnie są nastawieni negatywnie do styczniowego okienka, bo ich zdaniem zimą trudno znaleźć na rynku faktycznie wartościową opcję. Z drugiej strony, w ostatnich latach klub nie zdradzał szczegółów trwających negocjacji. "To wczesny etap tej sytuacji", odpowiada jeden z ważniejszych działaczy na zapytanie The Athletic.
Bardziej otwarte jest źródło ze sztabu szkoleniowego, gdzie uważa się, iż ktoś dołączy do zespołu, jeśli na dłuższy czas z gry wypadło dwóch podstawowych stoperów. Sami trenerzy są tak nastawieni, bo najlepiej widzą, że nie mają solidnej alternatywy na środek obrony ani w pierwszym zespole, ani w szkółce.
Trzecie źródło związane z departamentem rekrutacji twierdzi, że środki na taki ruch mogą być ograniczone przez przebudowę Santiago Bernabéu, inwestycję w Jude'a Bellinghama i przygotowywanie się klubu do pozyskania swoich innych celów transferowych.
Na dzisiaj trzecią opcją za Antonio Rüdigerem i Nacho jest Aurélien Tchouaméni, który zagrał jako stoper w październikowym meczu z Osasuną. Francuz wrócił już do gry po 1,5-miesięcznej przerwie spowodowanej złamaniem stopy. Co ważne, jest niechętny grze na środku obrony, ale oczywiście jeśli będzie taka potrzeba, to pomoże zespołowi. Poza nim w szkółce są 20-letni Marvel, który niestety doznał kontuzji wykluczającej go z gry na 3 miesiące, oraz 20-letni Asencio, 21-letni Carrillo i 19-letni Pujol.
Poza klubem opcją pozostaje 21-letni Rafa Marín wypożyczony na ten sezon do Deportivo Alavés. The Athletic informuje, że w umowie nie ma opcji skrócenia wypożyczenia i potrzebne byłyby rozmowy z jego klubem, który wolałby zatrzymać stopera do końca sezonu. Królewscy nie wypuszczają informacji, czy widzą w Marínie opcję już na teraz, czy woleliby zostawić go w Alavés i dalej ogrywać z pewną gwarancją minut.
Co ważne, klub nie jest ograniczony w tym względzie finansowym fair play La Ligi, bo przy kontuzjach z diagnozą wykluczającą z gry na ponad 4 miesiące klub może bez problemu zarejestrować zastępcę takiego gracza, jeśli tylko pensja nowego zawodnika nie przekracza 80% zarobków kontuzjowanego piłkarza. Real Madryt nie musiałby jednak nawet na to patrzeć, bo do wystąpienia tej sytuacji operował poniżej swojego limitu i ma miejsce dla nowych graczy.
W międzyczasie Alaba już we wtorek po południu przeszedł operację kolana i w najbliższych dniach rozpocznie rehabilitację. W tym sezonie już go nie zobaczymy, a najpewniej naruszone zostaną także jego przygotowania do kolejnej kampanii.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze