Ancelotti: Endrick? Na pewno lepiej mówi po hiszpańsku

[RMTV] Jutro gracie mecz z Villarrealem, ostatni mecz w tym roku przed własną publicznością. Czy to szczególna okazja, żeby dać radość kibicom?
Tak, to mecz blisko Świąt przeciwko rywalowi bardzo dobrze zorganizowanemu. To moment na zamknięcie tego pierwszego okresu w sezonie, w którym do tej pory radziliśmy sobie całkiem dobrze.

[Radio Nacional de España] Poprzednio nie chciał pan powiedzieć, kto będzie bramkarzem. Czy teraz wie pan, kto zagra? 
Ja zdecydowałem. Nie rozmawiałem jeszcze z nimi, żeby to zakomunikować, więc chcę, żeby najpierw usłyszeli to ode mnie, a nie przeczytali w prasie. Zdecydowałem, ale obaj spisują się bardzo dobrze.

[MARCA] Czy w okolicach Świąt ma pan nadzieję na jakiś prezent ze strony klubu w formie przedłużenia kontraktu?
Nie, już mam ten prezent, bo jestem trenerem Realu Madryt. Mamy czas, żeby o tym rozmawiać. Prezent mogą dać mi jutro piłkarze, wygrywając mecz. Tego najbardziej chcę. Żebyśmy wygrali te dwa mecze i mieli spokojne Boże Narodzenie.

[Onda Cero] To już 5 lat w Realu Madryt. Być może będzie ich więcej. Czy analizując wszystkie słabe i mocne punkty, to jest najspokojniejszy sezon za twojego pobytu tutaj?
Czy najspokojniejszy, nie wiem. To pierwszy etap sezonu, w którym mieliśmy wiele problemów, ale poradziliśmy sobie dobrze. Nie wiem, co się zdarzy. Wierzę w jutrzejszy mecz i wierzę w ten sezon. Trener zawsze musi analizować nie to, co zrobił, a to, co musi zrobić. Na tym się skupiamy. Również pod kątem składu. Patrzymy, co możemy zrobić. Ten sezon jest bardzo długi i to tylko pierwsza część.

[AS] To weekend naznaczony przez wizytę Endricka w Madrycie. Chciałem zapytać o tego 17-latka, który już podpisał kontrakt i który widzi, co się wokół niego dzieje. Gdyby mógł mu pan dać jedną radę, jaka by ona była?
Generalnie młodym radzę, żeby cieszyli się tą chwilą i tym, co się dzieje. Endrick rozwija się bardzo dobrze, jesteśmy podekscytowani jego możliwościami i tym, co może zrobić jako nasz piłkarz od lipca. Odwiedził nas, obejrzy mecz, ale musimy na niego poczekać do lipca.

[COPE] Chciałem zapytać o pomniejszy problem, czyli rzuty karne. W poprzednich latach byli wyznaczeni strzelcy, jak Cristiano, Ramos czy Benzema, którzy rzadko pudłowali. W tym sezonie nie trafiliście wszystkich trzech rzutów karnych, które otrzymaliście. Chciałem zapytać, kto jest wykonawcą numer jeden. Czy od teraz się to zmieni, czy będzie jeden wyznaczony wykonawca, jakie kroki pan podejmie?
Wcześniej była jasna hierarchia. Był Karim, potem był Modrić. To się oczywiście zmieniło, bo Modrić na początku sezonu nie grał tak dużo. Mamy Joselu, który wykonuje je bardzo dobrze, ale nie zawsze jest na boisku. Musimy się do tego dostosować, trenować, na ile możemy. Tak jak mówiłem, kwestia rzutów karnych to nie tylko kwestia treningu. To również aspekt otoczenia, atmosfery, do której nie da się przygotować na treningu. Możemy tę sprawę rozwiązać na wiele sposobów.

[Relevo] Wczoraj pojawił się nowy filmik o Superlidze. To mają być otwarte rozgrywki dla ponad 60 klubów. Jak się panu podoba ten format, co pan o nim sądzi i czy przyszłość futbolu jest związana z Superligą?
Z opiniami musimy poczekać na 21 grudnia, kiedy wyrok wyda TSUE i kiedy zmieni się historia obecnego futbolu. Zmieni się terminarz i wiele innych spraw, więc poczekamy.

[SER] O kontraktach zazwyczaj decydują tytuły, dobre sezony i tym podobne sprawy. Wiem, że zajmuje pana jutrzejszy mecz i wygranie trofeum, ale czy gdyby jutro panu zaoferowali przedłużenie kontraktu, podpisałby to pan?
Chyba inne pytanie, co? Jeśli klub jest zadowolony, ja też jestem zadowolony, więc w kwestii nowego kontraktu nie mamy ani pośpiechu, ani problemów.

[TNT Sports Brasil] Powiedział pan, że już rozmawiał z Endrickiem. Chciałem zapytać, co się w nim zmieniło, od kiedy poznał go pan rok temu?
Na pewno nauczył się więcej hiszpańskiego. To chłopak, który jest podekscytowany tym, co osiągnął, bo grał bardzo dobrze i wygrał tytuł. Cieszy się tym momentem, jest skupiony na swoich celach, również na reprezentacji olimpijskiej. Będziemy na niego czekać do lipca.

[Radio MARCA] Po meczu z Betisem powiedział pan, że to ważny punkt i był pan usatysfakcjonowany. Betis nie przegrał w lidze od września, a pan ma wielu kontuzjowanych. Wiele osób pana skrytykowało. Wczoraj Xavi powiedział, że Barcelona jest trudniejszym zespołem do prowadzenia, ponieważ są wyższe wymogi.
I jakie jest pytanie?

Pytanie jest takie, co sądzi pan o słowach Xaviego, skoro tydzień temu po pańskich słowach o satysfakcji z jednego punktu, spotkała pana taka krytyka?
Nie mogę wybrać, który zespół prowadzi się trudniej. Ogólnie trenera się krytykuje i jest to normalne. Musimy to zaakceptować. Później każdy sam stwierdza, którą krytykę uznaje za sprawiedliwą, a którą za niesprawiedliwą. Krytyka w naszym świecie jest normalna. Każdy sądzi trenera po wynikach, mało kogo interesuje metodologia pracy trenera. Nikogo nie obchodzi umiejętność zarządzania poszczególnymi sytuacjami, na przykład relacjami z zawodnikami, którzy grają mniej. Sądzi się trenera po tym, czy wygrywa, czy przegrywa. Musimy to zaakceptować. Xavi to wie. Xavi jest wielkim profesjonalistą i, moim zdaniem, wielkim trenerem. Ma umiejętność zarządzania takimi sytuacjami, nawet jeśli jedną drużynę jest prowadzić trochę trudniej niż inną.

[OK Diario] Toni Kroos mówił o tym, że być może chciałby wrócić do reprezentacji. Co pan o tym sądzi, biorąc pod uwagę jego wiek i to, jak długo nie gra w kadrze?
Jeśli Kroos będzie grał w reprezentacji, Niemcy będą miały szczęście, że mają jednego z najlepszych pomocników na świecie. 

[The Athletic] Mówił pan, że w sprawie nowego kontraktu nie ma pośpiechu i nie ma problemu. Czy w swojej głowie ustalił pan, czego oczekuje, kiedy tego oczekuje i jak wygląda pański plan na ten czas? I jaki ma wpływ wpływ, jeśli ma jakikolwiek, to, co wydarzyło się w brazylijskiej federacji? Chodzi o to, że prezes, który był z panem w kontakcie, już nie pracuje w federacji.
To całkiem rozbudowane pytanie. Mój timing wygląda tak, że jest to 1 lipca 2024. Do tego czasu jesteśmy tutaj.