Pewne zwycięstwo koszykarzy
W 14. kolejce Ligi Endesa Real Madryt wygrał na wyjeździe z Obradoiro i umocnił się na prowadzeniu. Facundo Campazzo dostał szansę na odpoczynek i nie wystąpił w tym spotkaniu.
Fot. Getty Images
Koszykarze Realu Madryt nie dali się zaskoczyć i dopisali do dorobku kolejne zwycięstwo. Tym razem w pokonanym polu zostawili Obradoiro. Chus Mateo wykorzystał mecz ligowy, żeby dać odpocząć Campazzo. Drużyna doskonale poradziła sobie bez Argentyńczyka. Graczem spotkania został Tavares, chociaż świetnie spisali się również Hezonja z Musą. Królewscy dzięki temu zwycięstwu umocnili się na pozycji lidera Ligi Endesa.
Pierwsza kwarta była słaba w wykonaniu Realu Madryt. Dużo było strat i, mimo obecności Tavaresa, przewagę w zbiórkach miało Obradoiro. Królewscy nie potrafili zbudować przewagi, bo trudno o to, kiedy oddaje się niewiele rzutów. Gospodarze również nie mogli się pochwalić wysoką skutecznością, ale dobra gra Howarda i Scrubba pozwoliła im schodzić na przerwę z prowadzeniem (19:15).
W drugiej części Królewscy podkręcili tempo i zaczęli grać agresywniej. To sprawiło, że Obradoiro zaczęło się gubić. Galisyjczycy stracili w tej kwarcie aż siedem piłek. Stracili przez to prowadzenie i Real Madryt zaczął uciekać. Jedynie Tinkle starał się utrzymać gospodarzy w grze. Madrytczycy natomiast dużo zyskali na grze Sergio Rodrígueza, który nadawał akcjom rytmu. W połowie meczu jednak przewaga wcale nie była duża (34:39).
Zmieniło się to w drugiej połowie rywalizacji. Jeszcze na jej początku Obradoiro zbliżyło się do Realu Madryt, ale defensywa Królewskich była później zbyt szczelna dla Galisyjczyków. Ciągle świetnie spisywał się Tinkle, pomagał mu Pustowyj, jednak brakowało wkładu innych zawodników. Real Madryt nie grał rewelacyjnie, jednak więcej graczy angażowało się w zdobywanie punktów. Bardzo dobre minuty, może nawet najlepsze w tym sezonie, rozgrywał Abalde. Sytuacja przed ostatnią kwartą była już komfortowa dla Blancos (48:62).
Obradoiro poprawiło grę w ostatniej części i poszło na wymianę ciosów z Realem Madryt, któremu taka sytuacja odpowiadała, ponieważ nie tracił swojej przewagi, a czas upływał. Chus Mateo pozwolił Deckowi czy Tavaresowi odpocząć, ale ich wkład nie był potrzebny w tym momencie. Błyszczeli Hezonja na spółkę z Musą. Bez zbędnych nerwów Królewscy dotrwali do końca i teraz czeka ich podwójna kolejka w Eurolidze.
74 – Obradoiro (19+15+14+26): Howard (13), Scrubb (14), Zurbriggen (2), Guerrero (0), Tinkle (18), Figueras (-), Blaževič (8), Pustowyj (13), Badžim (6), Muñoz (0), Kowliar (0), Suárez (-).
85 – Real Madryt (15+24+23+23): Abalde (8), Hezonja (16), Alocén (5), Deck (0), Tavares (13), Rudy (3), Rodríguez (5), Poirier (6), Llull (8), Ndiaye (4), Musa (17).
Poza kadrą znaleźli się:
• Fabien Causeur – prawdopodobnie decyzja trenera
• Facundo Campazzo – prawdopodobnie decyzja trenera
• Guerschon Yabusele – naderwane więzadło poboczne piszczelowe (spodziewany powrót: początek 2024 roku)
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze