Ancelotti: Nie jestem legendą Realu, jestem tylko trenerem
Carlo Ancelotti pojawił się wczoraj na konferencji prasowej przed dzisiejszym meczem fazy grupowej Ligi Mistrzów z Unionem Berlin. Przedstawiamy zapis tego spotkania trenera Realu Madryt z dziennikarzami na Stadionie Olimpijskim w Berlinie.
Fot. Getty Images
[RMTV] Jutro Real Madryt może odnieść szóstą wygraną w tej fazie grupowej. Jak bardzo motywuje was możliwość wygrania na Stadionie Olimpijskim i domknięcia fazy grupowej z kompletem zwycięstw?
Prawda jest taka, że cel jest osiągnięty, bo mamy pierwsze miejsce w grupie. Dotychczas szło nam dobrze i chcemy dobrze zakończyć fazę grupową. Chcemy pokazać dobry wizerunek i rozegrać dobry mecz. Jak zawsze mówiliśmy, to szczególne rozgrywki i musimy okazać im szacunek poprzez dobry mecz. W grze są nasze profesjonalizm i powaga. Dlatego myślimy o rozegraniu dobrego meczu i walce o zwycięstwo.
[COPE] Bellingham strzelał w każdym ze swoich czterech występów w Lidze Mistrzów. Patrząc na to, że macie pewne pierwsze miejsce, to jest dzień na wiele zmian w składzie?
Zamysł jest taki, żeby dobrze ocenić regenerację piłkarzy po meczu [z Betisem], a na tej podstawie wybrać najlepszą jedenastkę. Jeśli piłkarze, którzy zagrali, nie będą zmęczeni, to myślę, że mogą zagrać, bo żaden z nich nie ma żadnego problemu. Oczywiście jeśli ktoś nie zregeneruje się dobrze po Betisie i będzie zmęczony, to odpocznie. Nie mam jednak zamysłu dokonania rotacji dla samych rotacji. Rotacji dokonujesz, jeśli piłkarz jest narażony na problemy przez zmęczenie.
[Süddeutsche Zeitung] Przy komplecie zwycięstw w fazie grupowej Real Madryt jest dzisiaj większym faworytem do wygrania Ligi Mistrzów niż był przed startem rozgrywek?
Uważam, że Real przez historię jest zawsze kandydatem do wygrania tych rozgrywek, niezależnie od wydarzeń w fazie grupowej. Tę grupę rozegraliśmy dobrze. Oczywiście w tych rozgrywkach zawsze trudno jest wygrać, ale myślę, że mamy jakość, by móc walczyć o zwycięstwo do samego końca.
[Radio Nacional] Union Berlin zmienił trenera i teraz prowadzi go Bjelica. Jakich zmian spodziewa się pan względem pierwszego spotkania? Co trzeba zmienić w podejściu do tego starcia?
Myślę, że zmienił system i strategię gry. To drużyna, która oczywiście zagra ofensywniej niż w pierwszym spotkaniu. To oczywiście inny system, bo każdy trener ma swój pomysł. Myślę, że coś się zmieniło z nowym trenerem. Jak powtarzam, w futbolu nie ma sekretów, ale musimy okazać szacunek temu zespołowi, bo oni chcą wygrać swój pierwszy mecz w tych rozgrywkach. Uważam, że to będzie rozrywkowy i wyrównany mecz.
[dziennikarka z Niemiec] Nenad Bjelica opowiedział, że raz mógł oglądać trening pańskiej drużyny i że się z panem zna. Może pan opisać jego osobowość i charakterystykę?
Tak, Bjelica przyjechał na trening i był u nas przez tydzień. Spędziliśmy dobry czas, wykorzystaliśmy ten czas na rozmowy o futbolu. To działo się jakiś czas temu, więc cieszę się, że znowu go zobaczę i spotkam. Cieszę się, że wrócił do pracy.
[Onda Cero] Nie powie nam pan, ale musi mieć pan już wybranego bramkarza na jutro.
Mogę powiedzieć: Kepa.
W tej walce Kepy z Łuninem, czy któryś z nich ma obecnie jakąś przewagę? Na przykład, Łunin dzięki swoim zasługom przy nieobecności Kepy przez kontuzję? Czy zostawienie Łunina w następnym meczu na ławce byłoby niesprawiedliwe?
Cóż, sprawiedliwe czy niesprawiedliwe... [śmiech] Nie myślę, że zostawienie kogoś na ławce jest niesprawiedliwe, bo wtedy byłbym niesprawiedliwy w każdym meczu. Zawsze ktoś zostaje na ławce. Uważam, iż najlepsze jest to, że Łunin dostał szansę, której nie miał w przeszłości, na pokazanie swoich umiejętności z ciągłością. Poradził sobie dobrze. Z tego cieszy się on, ale też przede wszystkim my, że mamy zaufanego bramkarza. Kepa nie musiał tego pokazywać, bo Kepa już pokazał wiele rzeczy w karierze. Ostatni okres Łunina był bardzo dobry, ale musimy też pamiętać, że Kepa również zawsze radził sobie dobrze, gdy grał.
[RTVE] Zawsze zdradza pan jakieś nazwisko, które znajdzie się w składzie. Czy jutro możemy obejrzeć w jedenastce Nico Paza?
Możliwe. Tak, możliwe. Jak mówię, zależy, co zobaczę dzisiaj na treningu, który jest dla mnie ważny. Ważna jest też sytuacja medyczna. Jeśli ktoś będzie zmęczony i nie będzie czuć się w najlepszej formie, to oczywiście nie zagra. Dzięki temu szansę dostaną inni.
[MARCA] Pan powiedział, że legendy powinny kończyć karierę w Realu Madryt. Czy Carlo Ancelotti powinien zakończyć karierę w Realu Madryt?
Och... Ja nie jestem legendą, ja jestem tylko trenerem. Myślę, że legendami są piłkarze, którzy mieli tu fantastyczne kariery. Dla mnie oni powinni byli i powinni kończyć tu kariery.
[SER] Co do legend, Toni Kroos jest blisko bycia legendą Realu Madryt. Rok temu rozmawialiśmy, czy powinien zostać w Realu Madryt i nie kończyć kariery. Został i dodatkowo prezentuje świetny poziom. Czy pan chce, żeby został na dłużej? Poprosi go pan o pozostanie? Jak go pan ocenia? Widzi pan u niego nastawienie na pozostanie?
Oceniam go dobrze. Niezależnie co zrobi w następnym roku, będzie to uszanowane. Są tu zawodnicy, którzy decydują, co chcą zrobić. Jak mówię, to są legendy. Są to Kroos, Modrić i Nacho. Klub tak bardzo ich szanuje, że oni zdobyli szansę wyboru, co zrobią ze swoją przyszłością.
[Chiringuito] Rozumiem, że oglądał pan mecz Barcelony z Gironą...
Nie...
Nie oglądał pan tego meczu?!
[śmiech] Oglądałem.
[śmiech] Zaskoczył pana poziom Barcelony? Jej gra? Jej poziom defensywy?
Mogę powiedzieć jako kibic futbolu, że to był bardzo, bardzo rozrywkowy mecz, w którym obie ekipy zagrały otwarcie, bez ograniczania się taktyką i próbując wygrać. Lepsza była Girona, bo moim zdaniem była skuteczniejsza. Na tym muszę poprzestać. Nie mogę komentować czy w ogóle krytykować taktyki czy techniki. Podobał mi się mecz, był rozrywkowy. Oczywiście zaskakuje zdolność Girony do bycia na tym poziomie z taką osobowością i charakterem.
[AS] Chcę zapytać o Brahima. Poza grą w ofensywie, czy zaskoczyła pana jego gra w defensywie, konkretnie w pressingu? Czy to też pomogło mu w zdobyciu większej liczby minut?
Myślę, że czas spędzony w Milanie bardzo mu się przydało w tym względzie. Pod względem defensywnym dużo pracował i wrócił z optymalnymi warunkami taktycznymi. Zawsze dobrze ustawia się, gdy nie ma piłki. To dosyć rzadko ogląda się u napastników z jego jakością. Takich atakujących z jakością raczej kosztuje więcej dobre ustawianie się bez piłki. On robi to bez problemu.
[TNT Sports Brasil] Ostatnio porównał pan Bellinghama do Kaki w kontekście bycia zaskoczonym przez obu zawodników po poznaniu ich. Kaká w swoim pierwszym sezonie w Milanie strzelił 14 goli w 45 występach. Bellingham na razie strzelił 16 w 18. W czym może ich pan porównać? Czym obaj pana zaskoczyli?
Powód jest taki, że Kaká dochodził często do pola karnego z piłką, ale nie miał tej umiejętności Bellinghama z dochodzeniem do pola karnego bez piłki. To tworzy tu różnicę. Nie zawsze mamy też klasycznego napastnika i w polu karnym to daje mu więcej miejsca na strzał. Z Kaką graliśmy innym systemem i było mu trudniej. Ogólnie chodziło jednak o to, że Kaká świetnie radził sobie z piłką, a u Bellinghama bardzo efektywny jest ruch bez piłki.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze