City, Bayern i Arsenal obserwują Miguela Gutiérreza
La Liga ma lidera będącego w modzie. W jego szeregach występuje zaś piłkarz, który po części wciąż należy do Realu Madryt. Mowa o Miguelu Gutierrezie, wybranym MVP niedzielnego starcia z Barceloną.
Fot. Getty Images
Nazwisko Miguela w styczniu będzie jednym z najczęściej wymienianych w kontekście zimowego okienka. Potyczka z Barceloną jedynie potwierdziła olbrzymi potencjał lewego obrońcy występującego także jako lewoskrzydłowy. W derbach Katalonii 22-latek został ustawiony wyżej, a zespół czerpał z tego wymierne korzyści. Gutiérrez zaliczył najwięcej strzałów na bramkę w zespole (3) oraz zanotował najwięcej celnych podań na ostatniej tercji boiska (13). Wisienką na torcie był oczywiście piękny gol. Nic dziwnego, że młody zawodnik wzbudza zainteresowanie innych zespołów. Siłą rzeczy sytuację Miguela monitoruje również Real Madryt.
Dziennikarze Relevo co do konkretnych kwot są zgodni z informacjami podanymi wcześniej przez Mario Corteganę z The Athletic. Królewscy sprzedali Gironie 50% praw do jednego z najbardziej utalentowanych wychowanków za 5 milionów euro. Innymi słowy, połowa praw do gracza wciąż należy do Realu. W umowie jest jednak zapisana klauzula mówiąca, że najbliższego lata piłkarz mógłby wrócić do stolicy Hiszpanii za 8 milionów. Takie same kwoty podaje już również AS.
Umowa Miguela z obecnym pracodawcą obowiązuje do 2027 roku, a klauzula odstępnego została ustalona na 35 milionów euro. Przypadek Gutiérreza pod wieloma względami stanowi kopię sytuacji Frana Garcíi. Jeśli ktoś zgłosi Gironie chęć pozyskania lewego defensora, oferta musi przejść również przez Madryt, który jednocześnie cały czas dysponuje prawem odkupu. Królewscy w takich okolicznościach mieliby określony czas na podjecie decyzji dotyczącej ewentualnego powrotu gracza na Bernabéu. W styczniu tego roku Real stanął właśnie w obliczu takiej sytuacji odnośnie do Frana. Wówczas klauzulę gotów był zapłacić Bayer. Działacze szybko uzgodnili więc z Rayo transfer powrotny w czerwcu.
Miguelem interesują się już kluby z europejskiej czołówki i wiele wskazuje na to, że w styczniu będą próbowały przygotować sobie grunt pod transfer. W gronie potencjalnych kupców wymienia się choćby Arsenal, Bayern czy City. Nikt nie ma wątpliwości, że Gutiérrez prędzej czy później wskoczy na najwyższy poziom. Królewscy natomiast wciąż mogą odkupić go za 8 milionów euro. Jeśli jednak włodarze nie zdecydują się na taki krok, Los Blancos mogą liczyć na spory zysk, ponieważ połowa z 35-milionowej klauzuli trafi na ich konto.
Jakkolwiek patrzeć, na Bernabéu zachowują spokój. W Madrycie doceniają świetny sezon Miguela, ale z drugiej strony priorytetem wydaje się ściągnięcie Daviesa. Plan nadal zakłada także sprzedaż Mendy'ego w letnim okienku. Fran natomiast jak na razie zachowuje obecny status. Zmieszczenie w kadrze dodatkowo Gutiérreza wydaje się mimo to mało prawdopodobne. Niewykluczone, że w razie konkretnych ruchów Bayernu, Real może skorzystać na Miguelu przy próbie sprowadzenia Daviesa.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze