El Confidencial: Winni kontuzji Carvajala są znani
Ulises Sánchez-Flor, dziennikarz El Confidencial, w swoim tekście wskazuje Carlo Ancelottiego i Antonio Pintusa jako głównych winnych niedawnej kontuzji Daniego Carvajala.
Fot. Getty Images
Real Madryt na kolejne cztery tygodnie traci Daniego Carvajala z powodu zbyt częstego wystawiania go do gry w ostatnim czasie. Metoda Pintusa zawiodła. Ani Ancelotti, ani trener od przygotowania fizycznego nie wyważyli odpowiednio obciążenia meczowego dla zawodnika ze skłonnością do problemów mięśniowych. Za priorytet uznali korzystanie z jego dobrej formy.
Do kontuzji doszło na skutek niedoszacowania ryzyka, na jakie narażony jest piłkarz, który ma w nogach wiele minut. Istnieje ogromna dysproporcja pomiędzy występami Carvajala i jego zmiennika Lucasa Vázqueza. Różnica 993 minut. Carvajal wypadł po 1376 minutach, a Lucas Vázquez zaliczył tylko 383 minuty we wszystkich rozgrywkach. Rozegranie ponad 1000 minut na najwyższym poziomie na tym etapie sezonu może prowadzić do kontuzji.
Carvajal nie podlegał rotacji. Dowodem jest to, że po ostatniej przerwie reprezentacyjnej, podczas której kadrowicz Hiszpanii rozegrał pół godziny z Cyprem i cały mecz z Gruzją, Ancelotti nie dał mu odpocząć. Dani rozegrał następne trzy mecze: 88 minut w Kadyksie, cały spotkanie z Napoli i pierwszą połowę z Granadą, w trakcie której doznał kontuzji. Na Cádiz gotowy był przecież wypoczęty Lucas Vázquez, a rotacja na to spotkanie była najlepszym sposobem, aby uniknąć kłopotów zdrowotnych 31-latka.
Zarządzanie minutami prawego obrońcy było nieodpowiednie, co można wytłumaczyć celem Ancelottiego, jakim jest dojechanie do końca roku na pozycji lidera ligi i awans do 1/8 finału Ligi Mistrzów z pierwszego miejsca w grupie. Ancelotti i Pintus obciążyli Carvajala do granic jego możliwości, a zawodnikowi wydawało się, że znów może być jak ze stali. Trener od przygotowania fizycznego odpowiada nie tylko za poprawę wyników piłkarzy, ale także za unikanie przez nich kontuzji, a do tego niezbędna jest umiejętność dawkowania odpoczynku.
Antonio Pintus, znany w klubie jako żelazny sierżant, nie podołał wymaganiom terminarza. Carvajal powinien był dostać wolne po ostatniej przerwie reprezentacyjnej. Podobnie jak Modrić, który doznał kontuzji mięśniowej w Kadyksie, a był po dwóch spotkaniach kadry Chorwacji. W zeszłym sezonie nie było jasnego wytłumaczenia kontuzji i niepowodzeń Karima Benzemy. Mówiono o kłopotach mięśniowych. Ancelotti ponosi część winy. To trener, który ma wiele zalet, ale z drugiej strony często zawodzi jeśli chodzi o rotacje. Włoski trener rzadko daje piłkarzom odpocząć, spieszy się z wystawianiem graczy wracających po urazach, a wiele zmian robi dopiero po 80. minucie. Przeciwko Granadzie, w spotkaniu pod pełną kontrolą, dopiero w 85. minucie wpuścił na boisko Gonzalo, a w 88. Nico Paza.
Ancelotti ma różne opcje zastąpienia Carvajala. Dani nie zagrał w derbach na Metropolitano ze względu na dyskomfort mięśniowy i trener rozpoczął spotkanie z Lucasem Vázquezem na prawej obronie, a kończył z Nacho. Inną alternatywą, najmniej prawdopodobną, jest wystawienie Rüdigera na boku. Włoch musi dokonać mądrego wyboru. Żaden z wymienionych piłkarzy nie zagra na poziomie Carvajala, który prezentował niesamowity poziom. Jego wpływ na Real Madryt, także w ofensywie, był kluczowy w wielu meczach, np. z Sevillą (gol na remis) i Valencią (bramka otwierająca wynik).
Real Madryt w tym sezonie przegrał jedynie z Atléti na Metropolitano, a problemy pojawiły się w tamtym spotkaniu po prawej stronie, gdy nie było na boisku Carvajala. To zawodnik, który był decydujący. Solidność Realu można wytłumaczyć ogromem pracy wychowanka, także w Klasyku, gdzie odpowiednio przypilnował João Félixa, a w końcówce rozciągnął akcję, po której padła druga bramka Bellinghama. Carvajal wypadł do końca roku, a w ciągu zaledwie trzech miesięcy rywalizacji doznał już dwóch kontuzji. Teraz nadchodzi czas Lucasa Vázqueza, wszechstronnego piłkarza zdolnego do poświęceń. Mimo że spędził w Realu Madryt już blisko dziewięć lat, kibice wciąż mają wobec niego wątpliwości, zwłaszcza gdy chodzi o grę defensywną.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze