Ancelotti: Bellingham nie jest perfekcyjny – musi poprawić hiszpański
Carlo Ancelotti pojawił się na konferencji prasowej po meczu fazy grupowej Ligi Mistrzów z Napoli. Przedstawiamy zapis tego spotkania trenera Realu Madryt z dziennikarzami na Estadio Santiago Bernabéu.
Fot. Getty Images
[ABC] Co sądzi pan o golu Nico Paza? Co powiedział mu pan po meczu? Jaką przyszłość widzi pan dla tego chłopaka w klubie?
Nico wniósł to, czego wszyscy oczekiwali. Dla niego to wyjątkowy wieczór. To oczywiście zawodnik na przyszłość Realu Madryt, bo ma wszelkie cechy, które powinien mieć piłkarz w kadrze Realu Madryt. Poradził sobie świetnie. Wniósł swoje do drużyny w momencie z trudnościami i tego potrzebujemy. Od niego i od wszystkich, którzy w tym momencie grają, rywalizują i walczą, by zespół prezentował dobry poziom.
[COPE] Jako piłkarz grał pan z wieloma legendami i jako trener prowadził pan największych w historii. Widział pan jakiegoś 20-latka z takim potencjałem i sufitem jak Bellingham?
Prawda jest taka, że Bellingham zaskakuje każdego dnia i w każdym meczu. Myślę, że nie tylko nas. Trochę zaskakuje wszystkich. Bellingham to prezent dla futbolu. Trenerzy, piłkarze i kibice Realu są nim zachwyceni, ale myślę, że cały świat futbolu jest zachwycony oglądaniem zawodnika z tym potencjałem i pozytywnym wizerunkiem. Oby mógł dalej robić to samo.
[Radio Nacional] Może pan ocenić występ drużyny? Świetnie zaczęliście, poczatek drugiej połowy wiele was kosztował, ale świetnie to skończyliście. I jak ocenia pan ten sezon w Lidze Mistrzów z kompletem 5 wygranych?
Myślę, że to był wyrównany mecz z rywalizacją przeciwko rywalowi, który ma jakość, co pokazał. Z piłką radziliśmy sobie dobrze, nie śpieszyliśmy się i dobrze graliśmy od tyłu. Mogliśmy zagrać lepiej w aspekcie defensywnym. Byliśmy zawsze uporządkowani, ale nie zawsze byliśmy na tyle agresywni, na ile było to potrzebne. Gdy wydawało się, że drużynie brakuje wystarczającej energii, by wygrać, ekipa pokazała coś przeciwnego. Pokazała dużo więcej energii od rywala, co pozwoliło nam wygrać w ostatniej części spotkania.
[El País] Od porażki na Metropolitano wygraliście 10 meczów i 2 zremisowaliście. Skąd ta zmiana? Skąd tak dobra seria i również tak dobra gra?
Myślę, że mecz z Atlético Madryt uwydatnił pewne ograniczenia. Straciliśmy trzy gole po wrzutkach, bo nie byliśmy zdolni do odpowiedniego pokrycia pola karnego poprzez dwóch stoperów. Trochę to zmodyfikowaliśmy i teraz wyjście bocznego obrońcy musi pokryć pomocnik, co pozwala nam utrzymać obu stoperów w polu karnym na wrzutki. Myślę, że drużyna się poprawiła i teraz czujemy się dosyć dobrze w defensywie. Zawsze trzeba jednak dalej się poprawiać. Dzisiaj mogliśmy być mocniejsi i bardziej zdecydowani, szczególnie w nisko ustawionym bloku.
[AS] Jak zmęczony jest zespół po tym meczu?
Jesteśmy zmęczeni, tak. Niektórzy mieli skurcze, ale to dosyć normalne. To był bardzo otwarty mecz i w tym względzie dosyć intensywny. W meczu było wiele przejść do ataku i to było spotkanie z intensywnością. Skończyliśmy dosyć zmęczeni, ale mamy czas na regenerację do soboty.
[SER] Uwagę w Bellinghamie przykuwa też to, jak odgrywa rolę lidera. Na przykład, przy golu Joselu, gdy pokazał kibicom, by wesprzeć kolegę. Jaki jest Bellingham w szatni?
Bellingham jest młody, poważny, profesjonalny... Czuje się bardzo dobrze i świetnie zaaklimatyzował się w szatni. Nie widzę czegoś specjalnego. Pracuje, dobrze rozumie się z innymi... Musi poprawić swój hiszpański [śmiech]. Jak wiele razy mówię, nikt nie jest perfekcyjny, on też musi się poprawić.
[El Mundo] Bellingham zagrał dzisiaj w butach, których w swojej erze używał Zidane. Na plecach nosi numer 5. Nie zapytam, czy będzie lepszy, bo to rozmowa o szaleństwie, ale czy Bellingham najbardziej przypomina Zidane'a?
Trudno porównywać... Trudno porównać dwie różne generacje. Widzę, że Bellingham ma wejście w pole karne, którego Zidane nie miał i widzę jakość indywidualną Zidane'a, której Bellingham nie ma. W tym jest różnica, ale to jest nowoczesny futbol. Nowoczesny futbol chce silniejszych fizycznie zawodników jak Bellingham, którzy są zdolni do szybkiego pokrywania dużych części boiska.
[Onda Cero] Feliciano López, były tenisista i zdobywca 4 Pucharów Davisa, jest w naszym studiu i prosi, bym pogratulował panu zdobycia tenisowego Pucharu Davisa przez Włochy. Prosi też, bym zapytał pana o Bellinghama. Po nieco ponad 3 miesiącach ma już o gola więcej niż w całym poprzednim sezonie z Borussią. Czy uważa pan, że to tani piłkarz, nawet jeśli zapłaciliście za niego 100+30 milionów euro?
[śmiech] Nie wiem... Nie wchodzę w temat pieniędzy, które kosztował Bellingham. To prawda, że to był spektakularny transfer klubu. Pozdrawiam Feliciano. Dla nas, Włochów, to był świetny weekend dzięki Sinnerowi w Pucharze Davisa i Bagnaii w MotoGP. Jesteśmy z nich dumni.
[La Razón] Rodrygo zaczął trafiać wszystko. Ile jest w pańskiej zasługi?
Nie... Nie sądzę... Widziałem wiele razy wielu napastników ze złymi seriami i złymi momentami. Nie możesz wtedy obniżać zaufania do gracza, a on nie może odpuszczać. Rodrygo nigdy nie odpuścił. Po pierwszym golu doszło do tego kliknięcia i zaczął robić to, co robi zazwyczaj, czyli strzelać gole. To się zmieniło, bo Rodrygo jest świetny. To była tylko kwestia czasu.
[MARCA] Joselu był dzisiaj sfrustrowany kolejnymi okazjami. Czy w szatni odczuł ulgę po golu? Widzieliśmy, że nawet przepraszał kibiców.
[uśmiech] Tak, ale na końcu wykonał swoją pracę. Nie tylko dzisiaj. Nie proszę napastników o gole. Oczywiście jeśli ma szansę, to musi być efektywny, ale Joselu świetnie pracuje dla drużyny. W tej pierwszej części sezonu świetnie pracował dla drużyny i będzie robić to dalej. Gole są oczywiście świetne dla niego, ale piłkarz powinien przepraszać tylko wtedy, gdy nie pracuje, a on zawsze świetnie pracował.
[DAZN] Czy któryś zawodnik może wrócić na kolejny mecz?
Myślę, że nie. Potem na Betis może wrócić Luka Modrić – to myślę, że tak, ale na Granadę będziemy przygotowywać się z tymi samymi zawodnikami.
[Radio MARCA] Awansowaliście z pierwszego miejsca i macie komplet punktów, ale na pewno będzie pan chciał poprawić to, że straciliście gole na starcie obu połów?
Tak... To są rzeczy do analizy. Jesteśmy zadowoleni. Myślę, że to były dwie sytuacje do uniknięcia, to na pewno. Ocenimy to, ale mieliśmy szczęście strzelić o dwa gole więcej od rywali.
[dziennikarz z Włoch] Piłkarz grający z taką głębokością i szerokością oraz taką efektywnością jak Bellingham może być już uznany za najlepszego na świecie? Jak daleko może zajść?
Musimy pamiętać, że ma 20 lat. Zaskoczył nas wszystkich i dalej nas zaskakuje. Myślę, że nie możemy mówić, że to meteor, który nagle się pojawił i zniknie. On ma wielki talent i jest nowoczesnym graczem. Jest idealny do dzisiejszego futbolu z intensywnością, w którym musisz szybko pokrywać całe boisko. To jest dokładnie jego charakterystyka.
[dziennikarz z Włoch] Czy ta reakcja kadry po tak poważnych kontuzjach sprawia, że uważa pan, iż jesteście lepszym zespołem niż w poprzednim sezonie?
Myślę, że przyszli zawodnicy, którzy bez wątpienia poprawili jakość kadry, jak Joselu, Fran czy Brahim. Ci zawodnicy przy tych kontuzjach dokładają coś ważnego do drużyny. W zespole to piękny moment i robimy wszystko, by utrzymać dobry okres.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze