Fede nie ma czasu na odpoczynek
Fede Valverde jest eksploatowany niemal do granic możliwości, ale z powodu plagi kontuzji nie będzie mógł odpocząć.
Fot. Getty Images
Ostatnia przerwa reprezentacyjna przyprawiła wiele ekip o ból głowy, ale w Realu Madryt jej skutki są szczególnie widoczne. Los Blancos na ponad dwa miesiące stracili Viníciusa, a Camavinga nie zagra już w tym roku w koszulce Królewskich. Obaj doznali kontuzji na zgrupowaniach reprezentacji, a Carlo Ancelotti w związku z tym traci kluczowych piłkarzy w swojej układance. Przynajmniej na najbliższe dwa miesiące, gdzie zobaczymy kluczowe mecze w La Lidze, Pucharze Króla, Superpucharze Hiszpanii, a także spotkania, które zadecydują o tym, kto awansuje z pierwszego miejsca w grupie Ligi Mistrzów. Powyższa dwójka dołączy do kontuzjowanych Courtois, Kepy, Militão i Gülera. Ceballos i Bellingham celują w powrót na Cádiz, ale nie jest to takie pewne.
Do tych kontuzji należy również doliczyć kwestię nakładającego się zmęczenia. Fede Valverde, jedyny obok Modricia i Kroosa dostępny pomocnik Królewskich, wrócił dziś do Madrytu po rozegraniu pełnych 180 minut w barwach Urugwaju. Jego selekcjoner wie, że jest dla kadry niezastąpiony, podobnie jak Carlo Ancelotti w klubie. Dlatego też Fede wraca do stolicy Hiszpanii przeładowany minutami, ale i tak myślami już przy meczu z Cádiz. Biorąc pod uwagę liczbę urazów, szczególnie w środku pola, włoski szkoleniowiec będzie musiał wystawić Urugwajczyka w pierwszym składzie. Trzeba jednak zauważyć, że pojawia się znaczne ryzyko przeciążenia.
W tym sezonie Fede Valverde to drugi najczęściej wykorzystywany przez Ancelottiego zawodnik. Rozegrał w sumie już 1312 minut. Tylko Rüdiger grał więcej, mając 1390 minut na koncie. W pierwszych meczach po obu poprzednich przerwach reprezentacyjnych Valverde wychodził w pierwszym składzie, ale żadnego z tych meczów nie był w stanie rozegrać w całości z powodu zmęczenia. Włoch dawał swojemu podopiecznemu odpocząć tylko przy dwóch okazjach, czyli meczach z Getafe i Unionem Berlin. W obu przypadkach jednak wchodził z ławki, więc ostatecznie wystąpił w każdym dotychczasowym meczu w tym sezonie.
Z powodu kontuzji nie można też myśleć o odpoczynku w niedzielnym meczu. Na ławce, aby go zmienić w drugiej połowie, dostępni będą niedawno wyleczony Dani Ceballos oraz Nico Paz. Co więcej, Fede przed tym meczem będzie miał tylko dwa treningi, które oczywiście posłużą regeneracji i jak największemu zminimalizowaniu ryzyka kontuzji. W poprzednim sezonie Valverde również grał wszystko, wliczając w to mundial, co przypłacił bardzo słabą końcówką rozgrywek, kiedy wyglądał źle pod kątem fizycznym.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze