Advertisement
Menu
/ Onda Cero

De Burgos Bengoetxea: Przerwałem akcję Realu po podpowiedzi od kolegów

Po środowej konferencji Komitetu Technicznego Arbitrów mediom udostępniono do wywiadów sędziów Primera División. Ricardo de Burgos Bengoetxea był gościem radia Onda Cero. Przedstawiamy jego najważniejsze wypowiedzi z tej rozmowy.

Foto: De Burgos Bengoetxea: Przerwałem akcję Realu po podpowiedzi od kolegów
Fot. Getty Images

Słowa do Viníciusa w meczu z Sevillą, że się pomyliłem?? Wyciągnięto to z kontekstu. My nigdy nie rozmawiamy o konkretnych akcjach, ale ta rozmowa ciągnęła się dłużej. Chodziło o wybicie Sergio Ramosa sprzed linii na rożny. Ja dałem wybicie od bramki i piłkarze Realu szybko mnie otoczyli z pretensjami. Sam stwierdziłem wtedy, że jeśli tak się oburzyli, to musiało tam się coś wydarzyć. Po kilku minutach koledzy powiedzieli mi na słuchawkę, że to był rożny. Więc gdy rozmawiałem z Viníciusem, przyznałem mu, że w tamtej akcji się pomyliłem. On naciskał potem, żebym mu to wytłumaczył i wtedy właśnie mówię mu: już ci powiedziałem, że się pomyliłem. Wyciągnięto to z kontekstu i przypisano do innej akcji, tego możliwego karnego. Mi jednak nie chodziło o to.

– Przerwałem akcję Realu w Sewilli, bo Rüdiger podniósł rękę po zderzeniu z Ocamposem? Nie. Sytuacja była taka, że w takich akcjach skupiasz się na zagrożeniu zagrania łokciem. Ja dostrzegłem, że Rüdiger skoczył do Ocamposa bez użycia łokcia, ale nie skupiłem się na kolanie. Kiedy Ocampos upadł, dostałem informację od kolegów, którzy mieli szerszą perspektywę, że Ocampos dostał kolanem w plecy. W moim spojrzeniu na akcję było to przypadkowe, ale kolano w plecy może spowodować dużą krzywdę, bo kręgosłup to delikatna rzecz. Wszyscy uznajemy, że trzeba od razu przerwać grę, gdy chodzi o uraz głowy, ale kręgosłup to też delikatna strefa. W tym momencie zdecydowałem się zatrzymać grę, bo sytuacja może być poważna, a ja to przegapiłem. Mieliśmy pecha, że zawodnicy mnie nie usłyszeli, ale odgwizdałem to już wtedy, gdy Carvajal miał piłkę i nie zdążył jej jeszcze podać. Wtedy zatrzymałem już grę.

– Czy bolą mnie filmiki od RealMadridTV? Pff... Prawda jest taka, że wysłano mi wiele linków do tych filmów, ale nie otwierałem ich. Widzę to tak, że jeśli przed meczem dokonuje się krytyki bez przeanalizowania całej pracy, to nie jest to pozytywne. Dotyczy to każdego klubu czy dziennikarza. Jeśli pomyliłem się w meczu i chcą to po nim przeanalizować, w pełni to rozumiem, ale moim zdaniem żaden klub nie powinien robić czegoś takiego przed meczem.

– Real Madryt w filmikach podkreśla, że moje decyzja są zawsze w jedną stronę? To ich opinia, tyle. Ja tego nie oglądam. Bliscy mi to wysyłają, bo cierpią z tego powodu, ale ja próbuję pozostać na boku. Oczywiście wiem, co tam się mówi, bo nie da się całkowicie od tego odłączyć, ale ja chcę podchodzić do meczów z jak najbardziej wyczyszczoną głową.

– Wyrzucenie z boiska Cristiano za moim zdaniem symulowanie faulu w Klasyku w 2017 roku? Tak [to naznaczyło mój związek z Realem Madryt]. Myślę, że dzisiaj oceniłbym to inaczej, oczywiście. Może wtedy ta sytuacja złapała mnie, gdy nie miałem takiego doświadczenia i nie byłem tak dokształcony. Myślę szczerze, że dzisiaj zmieniłbym decyzje w tamtym meczu.

– Więc nie pokazałbym Cristiano tej kartki? Uff... Nie lubię wchodzić w pojedyncze akcje. Pozostanę przy tym, że z tamtego meczu zmieniłbym wiele rzeczy.

– Rasizm w meczu Valencii z Realem Madryt? To bardzo trudne sytuacje, podobnie jak zranienie zawodnika w derbach Sewilli. Rozumiem nastawienie, jakie miał Vinícius, też nie chciałbym przeżywać czegoś takiego. Ja zastosowałem protokół i próbowałem przekonać Viníciusa, że nie możemy dać się wybić tym ludziom. Prosiłem go, by mi zaufał, bo stosowałem protokół. Zastosowaliśmy pierwszy krok z trzech. Pierwszy to ostrzeżenie przez megafon, drugi to zejście do szatni na 10-15 minut, a trzeci to zawieszenie meczu. Zrobiłem to, co mogłem i zastosowałem procedury, które mieliśmy.

– Wyrzucenie Viníciusa na Mestalli bez pokazania mi pełnej akcji? Tak było, niepokazanie całej akcji ma wpływ na decyzję. Wykonanie dobrej i pełnej pracy jest ważne. Pokazanie pełnej sekwencji jest ważne. Jako arbiter główny odpowiadasz na końcu za cały zespół sędziów łącznie z VAR-em, ale też myślę, że trudno wam zrozumieć, jak trudną pracą jest VAR. Nie jest to tylko oglądanie rzeczy na monitorze. Nawet w systemie VAR może ci coś uciec. Ja niczego nikomu nie zarzucam. Uznaję, że każdy ma dobrą wolę i praca przed monitorem też jest trudna. Jeśli krytyka za ten mecz i za tę akcję spada na mnie, akceptuję to.

– Czy rozmawiałem z Viníciusem po meczu na Mestalli? Teraz w Sewilli sędziowałem mu pierwszy mecz od tamtego czasu, ale nie rozmawialiśmy o tamtych wydarzeniach.

– Sprawa Negreiry? Często słyszymy teraz okrzyki z jego nazwiskiem. Ta sprawa bardzo nas zraniła. To znamię, które trudno będzie usunąć. Większość z nas nie ma absolutnie nic do ukrycia, powiedziałbym tak nawet o wszystkich. Jeśli chcą, mogą prowadzić wobec mnie jakiekolwiek śledztwo. Ja śpię bardzo spokojnie. My wszyscy chcemy, żeby jeśli ktoś jest winny, to zapłacił za swoje czyny. Im szybciej do tego dojdzie, tym lepiej, bo musimy oczyścić wizerunek sędziowania.

– Sprawdzanie akcji w przerwach meczów? Ja ich nie oglądam, ale są koledzy, którzy to robią. Czasami korzystam z telefonu w przerwie, ale w celu sprawdzenia wiadomości od rodziny. Nie oglądam jednak żadnych kontrowersji. Komitet Arbitrów nie dał nam żadnych wytycznych w sprawie korzystania z telefonu w przerwie meczu. Sprawdzanie akcji w przerwie moim zdaniem nie wpływa na arbitra.

– Ancelotti oburzył się, że dotknąłem go przy rozmowie z nim w Sewilli? Pewnie nie powinienem był go dotykać. Moim zdaniem to był pozytywny gest, ale rozumiem go, mogłem tego uniknąć. Czasami zdarza mi się dotknąć także piłkarza, gdy z nim rozmawiam i jest to moja wada, nad którą muszę pracować. Bardzo szanuję Ancelottiego, to wielki trener, nie mam z nim żadnego problemu.

Podobna rozmowa z sędzią Alejandro Hernándezem Hernándezem.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!