Hiszpanie zaczną publikować rozmowy sędziów z VAR-em

Wypowiedzi szefa sędziów na temat Realu Madryt zamieściliśmy w oddzielnym artykule.

– Powiedzieliśmy, że poprzedni sezon był trudny i uważamy, że poziom sędziowania mógł być lepszy. Teraz mówimy, że jesteśmy bardzo, bardzo zadowoleni z postawy naszego zespołu. Poziom dobrych decyzji jest dobry i opieram się tu na obiektywnym i statystycznym punktu widzenia. Jesteśmy zadowoleni z poziomu naszych sędziów. Mamy mniej rzutów karnych zgodnie z wytycznymi. Wytyczna dotycząca nieodgwizdywania karniątek za małe kontakty jest bardzo dokładnie stosowana. Oczywiście, że dochodzi do błędów. Uważam też, że jeśli ktoś mówi, że zagrania ręką są w tym sezonie problemem, to nie ogląda meczów. Moim zdaniem w Segundzie mieliśmy w tym sezonie tylko dwie źle ocenione zagrania ręką przez boisko i VAR, które zostały ukarane odgwizdaniem. Przekazaliśmy tę ocenę sędziom. Z Primery w głowie mam wręcz tylko jeden oczywisty błąd. W polach karnych działamy w dobry sposób, a to najważniejsze strefy boiska. Popełniamy błędy, ale mamy też duży procent dobrych decyzji – przekazał w mowie otwierającej spotkanie Medina Cantalejo.

– Wzrosły protesty ze strony piłkarzy, a zmalały ze strony trenerów. Powiedzieliśmy na starcie sezonu, że nie będziemy tolerować protestów, ale mimo wszystko cały czas widzimy mobbing wobec sędziów. Cały czas widzimy też, że gdy dochodzi do obejrzenia sytuacji na monitorze, to piłkarze cały czas stoją przy arbitrze. Dlatego też wzrosła liczba kartek dla piłkarzy za protesty, a zmniejszyła się ta dla trenerów. Zauważyliśmy też zmianę w podejściu do czerwonych kartek za brutalną grę. Krytykowano nas rok temu za pokazywanie czerwonych kartek. Teraz liczba czerwonych kartek w Premier League też wzrosła, bo zmartwiła ich liczba kontuzji w poprzednim sezonie. Najważniejsza rola sędziego to ochrona piłkarzy.

– Spotkaliśmy się z trenerami na zaproszenie Komitetu Trenerów. To było bardzo pozytywne spotkanie. Oni chcieliby, żeby czwarty sędzia tłumaczył im, co dzieje się w danej sytuacji. Odpowiedzieliśmy, że jeśli trenerzy będą zachowywać się w dobry sposób, to zawsze będziemy im mówić, co się dzieje czy co sprawdzamy. Jeśli po meczu jest jakaś wątpliwość wobec jakiejś akcji, to w szatni przy odpowiednim zachowaniu sędzia odpowie trenerowi. Jeśli okażą szacunek, będziemy z nimi rozmawiać. Chcę tu podkreślić, że jako hiszpańscy sędziowie mamy ogromny szacunek dla trenerów i tego uczy się nas od małego. Takich spotkań będzie więcej, bo to było pozytywne i interesujące. Na pewno jednak będą rzeczy, w których nie będziemy się zgadzać.

– Rozmawialiśmy z trenerami o nowych technologiach. Na przykład, możliwości usłyszenia, o czym sędzia rozmawia z VAR-em. Złożyliśmy wniosek, by udostępniać nagrania z rozmów sędziów na żywo, ale jest nad nami Międzynarodowa Rada Piłkarska. IFAB dopuszcza pokazywanie nagrań dla celów szkoleniowych i teraz także informacyjnych, ale nie pozwala robić tego na żywo w meczu. Wczoraj spotkaliśmy się z La Ligą, by zobaczyć, co możemy zrobić w tej kwestii. Coś zrobimy, byście mogli wszyscy usłyszeć i zrozumieć, co dzieje się w kluczowym momencie meczu.

* * *

Po przemowie udostępniono statystyki w porównaniu do pierwszej tercji poprzedniego sezonu:

• karne za kontakty fizyczne spadły z 33 w poprzednim sezonie do 30 w tym sezonie
• karne za zagrania ręką wzrosły z 13 do 14
• rok temu 28 karnych podyktowano na boisku, a 18 z pomocą VARu, teraz 31 na boisku i 13 z pomocą VAR-u
• liczba czerwonych kartek za brutalne zagrania i zachowania zmniejszyła się z 21 do 13 [w tym 8 na boisku i 5 z VAR-em]
• liczba czerwonych kartek za przerwanie klarownej okazji do zdobycia gola spadła z 12 do 4
• w sumie liczba czerwonych kartek spadła z 33 do 17 [w tym 12 pokazano na boisku i 5 z VAR-em]
• rok temu i teraz pokazano po 3 czerwone kartki za protesty i obelgi
• w tym sezonie liczba żółtych kartek za protesty dla piłkarzy wzrosła z 83 do 103, a dla trenerów spadła z 32 do 23
• liczba czerwonych kartek dla trenerów spadła z 21 do 14 [obejmuje to także innych członków sztabów szkoleniowych]
• średni czas doliczony wzrósł z 8 minut i 40 sekund do 11 minut i 19 sekund [podkreślono tu wpływ zasady, że każdy gol to automatycznie minuta gry więcej]
• liczba interwencji VAR-u spadła z 69 do 52 [w tym w sprawie goli z 20 do 17, karnych z 30 do 27, czerwonych kartek z 19 do 8]
• VAR interweniuje średnio co 2,46 meczu [w poprzednim sezonie co 1,88 meczu].

* * *

Następnie głównie prezes Medina Cantalejo odpowiadał na pytania zebranych dziennikarzy. Przedstawiamy najważniejsze poruszone kwestie:

– Mateu Lahoz powiedział w radiu, że kazano mu gwizdać Klasyki i pozostałe wielkie mecze w inny sposób niż normalnie? Nie słyszałem tych słów. Nie wiem, co dokładnie powiedział. Mogę odpowiedzieć, że tak nie było. Nigdy nie powiedzieliśmy sędziemu, żeby gwizdał w inny sposób. Jeśli Mateu tak mówi, to ma jakieś dowody, ale ja nigdy nie dzwoniłem do nikogo, by powiedzieć mu, że ma gwizdać inaczej. [obecni Undiano Mallenco i Clos Gómez potwierdzili, że nigdy nie otrzymali instrukcji, by gwizdać inaczej w jakimś meczu]

– Rzekomą sekretną salę VAR pokazaliśmy wam i widziała ją też La Liga. Jest tu od początku. Jeśli ktoś myśli, że istnieje jakiś rodzaj połączenia, gdzie mówimy komuś, żeby odgwizdać karnego, to nie ma pojęcia, jak to wszystko działa. To jest sala operacyjna i jest otwarta dla wszystkich. Sala VAR w meczu jest zamknięta i święta. Zobaczcie w archiwalne informacje. To jest sala operacyjna i pełni też rolę rezerwowego VAR-u, gdy sędzia VAR nagle nie był w stanie pracować. To nie jest żadna sekretna sala. Co do komentarzy Ancelottiego i Xaviego, że nic o tym nie wiedzieli, to ja też nie znam całej infrastruktury ośrodka Barcelony czy Santiago Bernabéu.

– Jak będzie wyglądać publikowanie rozmów sędziów z VAR-em? Nie mogę jeszcze o tym mówić, ale będzie to dotyczyło znaczących akcji, a nie zwykłego wrzutu z autu. Ludzi interesują kluczowe momenty, ale też nie możemy pokazać wszystkiego. Jak po meczu jest skrót najważniejszych akcji, tak my chcielibyśmy pokazywać kluczowe momenty. Niedługo podamy informacje w tej sprawie i zaprezentujemy wszystko na wspólnej konferencji z La Ligą. Na razie jednak domykamy szczegóły, głównie te techniczne, na przykład jak i gdzie to udostępniać. Jesteśmy jednak gotowi na ten krok. Czasami to są naprawdę nudne rozmowy, ale rozumiemy, że może to być też ważny i interesujący aspekt sędziowania.

– Sędzia od sprawy Negreiry stwierdził w swoim postanowieniu, że była grupa skorumpowanych arbitrów? Kiedy cała ta sprawa wyszła na światło dzienne, byliśmy ogromnie zaskoczeni. Od razu udostępniliśmy prokuraturze i odpowiednim organom wszystkie możliwe materiały. Musimy okazać szacunek postanowieniu sędziego Aguirre, ale ja nie podzielam jego zdania. Mówienie o takich przesłankach czy tego typu komentarze... My chcemy, żeby to jak najszybciej rozwiązano. Kto dopuścił się tego czynu, niech za to odpowie: rodzina Negreirów, Barcelona czy ktokolwiek. Jeśli ktokolwiek więcej był w to zamieszany i sędzia ma takie nazwiska, niech też odpowiedzą za to w maksymalnym stopniu. Nas doprowadzenie tego do końca interesuje najbardziej ze wszystkich. Muszę też podkreślić, że sędziowie profesjonalni są chronieni przez policję i ochronę. Ci z niższych szczebli muszą jednak wysłuchiwać, jak wyzywa się ich od Negreiry. My pragniemy tego, by winni odpowiedzieli za swoje czyny. Ta sprawa bardzo zaszkodziła sędziowaniu. Jednak podkreślę, że nie zgadzam się z sędzią, iż istnieją przesłanki, że grupa sędziów była skorumpowana. Moim zdaniem sędzia Aguirre był tu dosyć zuchwały, ale jeśli ma dowody, niech je pokaże i ukarze winnych.

– Możliwość komunikatów od Komitetu po błędach sędziów? Raz przyznaliśmy się publicznie do błędu i klub od razu nas pozwał. Rozumiesz? Raz po ludzku i ze skromnością przyznaliśmy się do błędu w kwestii naruszenia protokołu VAR, a klub nas pozwał. Wszędzie w życiu możesz przyznać się do błędu, ale my nie możemy tego robić. Z tego prostego powodu, że można nas za to pozwać. Dlatego tego nie robimy.

– Piłkarz Girony przeprosił za fałszywe oskarżenie sędziego o obrażenie go? Nie oceniam tu zachowań piłkarzy. Wiem tylko, że gdyby doszło do takiej obelgi, to sędzia Ortiz Arias dzisiaj nie należałby już do zespołu sędziowskiego.

– Czy sędziowie będą wychodzić do mediów po meczach? Nie. Sędzia nie będzie wypowiadał się po meczach. Po pierwsze, będziecie pytać o kontrowersje i konkretne akcje, gdy sędzia nie miał czasu, by dobrze to przeanalizować, taka jest prawda. Po drugie, sędzia wyjdzie do was, ale nie potraktujecie go tak samo jak piłkarzy czy trenerów. Nie, to na pewno nie. Po trzecie, on wydałby swoją opinię, ale my w swojej analizie moglibyśmy mieć inne zdanie. Wyobraź sobie, co działoby się w takim przypadku. Sędzia powiedziałby dziennikarzom, że dla niego to karny, ale my ocenilibyśmy, że jest to szara akcja. Po meczach nie będzie wypowiedzi sędziów. Nie ma tego nigdzie na świecie. Robiono to w Holandii i szybko zrezygnowano. We Francji zrobiono program pilotażowy, ale kierował tym sędzia, dla którego byłem mentorem i mam od niego bezpośrednią wiedzę, że to nie będzie tam wprowadzone.

– Brak Ancelottiego i Beníteza na spotkaniu trenerów z sędziami? Zapytaj ich. My zostaliśmy zaproszeni przez trenerów i przyszliśmy. To była okazja, by z nimi porozmawiać. Z Benítezem mam świetne stosunki i nie mam żadnego problemu. Rozumiem, że mogą być źli, gdy ktoś ci szkodzi. To był dobry moment, by się spotkać i porozmawiać. Co do trenera Realu, nie mogę nic powiedzieć, musiał mieć swoje powody [konkretnie trening drużyny - dop. red.].