AS: Real zainteresowany Nico Williamsem

Sytuacja Nico Williamsa może być jednym z najgorętszych tematów w Hiszpanii w ciągu kolejnych miesięcy. Kontrakt 21-latka z Athletikiem wygasa w czerwcu 2024 roku i wiele klubów z Europy uważnie śledzi jego sytuację. Jak informuje dziennik AS, atakujący znalazł się na celowniku nie tylko największych klubów z Premier League, ale również Barcelony oraz Realu Madryt. 

Klub z Katalonii był pierwszym, który wykazał zainteresowanie młodym skrzydłowym. Trudna sytuacja ekonomiczna Dumy Katalonii sprawia jednak, że trudno będzie jej konkurować z pozostałymi gigantami w momencie, gdy zaczną spływać największe oferty. Mimo wszystko Barça chce przekonać Niko projektem sportowym, który tworzony jest w zespole Xaviego. Real Madryt z kolei ma komfort w kwestii finansowej, dlatego Królewscy są w stanie złożyć ofertę, która zadowoliłaby działaczy Athleticu i która byłaby zbliżona do obecnej klauzuli wynoszącej obecnie 50 milionów euro. 

W Valdebebas postrzega się Nico jako interesującą opcję za rozsądną cenę. W wieku zaledwie 21 lat stał się już jednym z najbardziej wyróżniających się graczy w hiszpańskim futbolu i wywalczył sobie stałe miejsce w reprezentacji Luisa de la Fuente. Cała operacja nie będzie jednak należała do najłatwiejszych. Kluby takie jak Manchester City, Liverpool, Arsenal czy Tottenham również chętnie widziałyby 21-latka w swoich szeregach. AS informuje, że w tym momencie priorytetem skrzydłowego jest dalsza gra w La Lidze, a w przypadku wyboru między Realem a Barceloną, jego wzrok skierowany jest bardziej w stronę stolicy Hiszpanii. 

Tygodnie mijają, a włodarze Athleticu znajdują się pod coraz większą presją. Klub z Bilbao chce przedłużyć umowę z Nico jeszcze przed końcem 2023 roku, aby latem uniknąć jego odejścia za darmo. W tym momencie klauzula w jego kontrakcie wynosi 50 milionów euro, ale celem Basków jest znaczące podniesienie tej kwoty. Sam zainteresowany jasno przekonuje, że jeśli odejdzie latem, nie zamierza robić tego na zasadzie wolnego transferu. Z tego względu jest w pełni gotowy do podpisania nowej umowy, ale tylko pod warunkiem, że jego klauzula nie zostanie zwiększona. 

Królewscy są świadomi wspomnianej sytuacji, dlatego nie planują wykonać żadnego ruchu, który mógłby naruszyć dobre relacje między dwoma klubami. „Fakt, że Barcelona, Real czy kluby z Anglii mają mnie na oku, oznacza, że dobrze wykonuję swoją pracę… Wiem, jaką decyzję chcę podjąć, ale ostatecznie jest to coś, za co odpowiadają moi przedstawiciele, którzy są ze mną, odkąd skończyłem 11 lat. Są też moi rodzice, mój brat. Zobaczymy, co się wydarzy, ale jestem bardzo spokojny i chcę to kontynuować”, stwierdził niedawno Nico Williams w rozmowie dla hiszpańskich mediów. 

Co ciekawe, zawodnik wypowiedział te słowa kilka godzin po wypowiedzi, jakiej udzielił jego agent, Félix Tainta: „Athletic wie, jakie jest podejście zawodnika i wie, czego chce Nico. Klub musi go wysłuchać i spróbować osiągnąć porozumienie, które będzie dobre dla obu stron, zawsze mając na uwadze, że za kilka miesięcy jego kontrakt wygasa. Nie możemy o tym zapomnieć”.