Joselu: Słowa Piqué? Powiedział to, bo jest za Barçą i czuje zazdrość
Joselu udzielił wywiadu dla radia COPE ze zgrupowania reprezentacji Hiszpanii. Napastnik Realu Madryt mówił m.in. o swojej roli w klubie, grze Realu Madryt, relacjach z Carvajalem, Ancelottim czy słowach Piqué. Przedstawiamy wypowiedzi Hiszpana.
Fot. Getty Images
– Rodrygo twierdzi, że nie chce grać na „dziewiątce”? Nie chodzi o to, że nie chce, ale bardziej woli grać na innych pozycjach. W każdym razie widzieliśmy, jak świetnym jest zawodnikiem, ile może wnieść i ile dał nam w ostatnich kolejkach. To dobry chłopak.
– Ile mam wzrostu? 191 centymetrów. Jestem wielkoludem od małego.
– Gram w Realu więcej, mniej czy tyle, ile się spodziewałem? Mogę ci powiedzieć, że jestem bardzo zadowolony z tego, co gram, co wnoszę… Chcę w dalszym ciągu dokładać coś od siebie i dawać rozwiązania w momentach, w których trener potrzebuje mnie na boisku. Wszyscy wiemy, jaka jest jakość w tej drużynie, a ja przyszedłem, by pomagać jak najbardziej mogę i myślę, że kiedy trener mi zaufał, to odpowiedziałem dość dobrze, strzelając bramki i dając punkty drużynie.
– Dotychczas zdobyłem 5 goli? Zgadza się. Powinienem dołożyć jeszcze jakiegoś więcej. Na koniec my, napastnicy, właśnie z tego żyjemy i jestem zadowolony, ponieważ drużyna kreuje, a ja mam sytuacje strzeleckie, choć niemożliwe jest wykorzystanie ich wszystkich, nawet najlepsi na świecie mają lepsze i gorsze dni. Jestem szczęśliwy z liczby bramek, zawsze możesz dać coś więcej, ale jestem zadowolony z tego, że większość goli, które strzeliłem, dała zespołowi punkty.
– Jaki jest Ancelotti? Wobec mnie zawsze był szczery i bardzo bezpośredni, od pierwszego dnia, kiedy tu przyszedłem. Jestem bardzo zadowolony, ponieważ zawsze jestem jedną z opcji do zmian, jakie ma. Kiedy jakiś zawodnik wypadł, postawił na mnie i mogę być mu tylko wdzięczny. Kiedy przyszło mi grać, świetnie, a kiedy nie, również.
– Ile bramek strzelę? Zawsze staram się poprawić wynik z poprzedniego sezonu. W tamtym strzeliłem 17 i mam nadzieję, że w tym roku dojdę do 18. Jeśli zdobędę 18 bramek, to myślę, że to będzie całkiem niezły wynik. Bellingham? Może dojść do 22-23, łatwo. Vini? Tyle, ile będzie chciał. Vini ma pewne umiejętności, które sprawiają, że jest bardzo decydujący w meczu. Kiedy jest skupiony, to nie ma piłkarza, który go zatrzyma. Widzieliśmy to w ostatnich kolejkach, kiedy ludzie mówili, że nie zdobywa bramek, a on strzelił trzy w ostatnich dwóch meczach. To zawodnik, który zdobędzie 17-18-19 goli, to na pewno.
– Czy podoba mi się gra Realu Madryt? Real wygrywa i to jest najważniejsze. Niewiele drużyn gra dobrze w piłkę i wygrywa. Girona prezentuje dobry futbol i wygrywa, my rozegraliśmy dobre spotkania i wygrywaliśmy, ale też rozegraliśmy słabsze mecze i je wygraliśmy.
– Gramy lepiej od Barcelony? Cóż, sądzę, że to dwa inne rodzaje piłki nożnej. Na początku sezonu Barça starała się utrzymywać przy piłce, jednak w ostatnich meczach dość mocno cierpi. Ale to na tym też polega, by zdobywać trzy punkty za każdym razem. My z Valencią zagraliśmy świetne spotkanie, ale w innych meczach już nie wszystko wychodziło tak dobrze.
– Ganimy Lamine Yamala na kadrze? Nie, o Yamala trzeba bardzo dobrać, to diament, który ma nasz kraj i musimy go bardzo wspierać i codziennie mu pomagać. Czy mu coś powiedziałem? Nie, nie, nie. Biedak już się nasłuchał (śmiech). To fantastyczny chłopak i my go tu chronimy, ponieważ sądzę, że będzie kluczową postacią reprezentacji.
– Ze szwagrem Carvajalem kłócimy się czy dobrze się dogadujemy? Dogadujemy się bardzo dobrze, ale kiedy trenujemy, to dochodzi do spięć. On podczas treningu wydobywa z siebie jeszcze więcej złości, ale później nasze relacje są fantastyczne. Jest jak samolot, nie ma takiego, kto go zatrzyma. Jest fenomenem.
– Czy planuję pozostać w Realu Madryt? Mam nadzieję, to mój cel. Mam nadzieję, że będę mógł pozostać na kolejny rok i dalej się tym cieszyć. Wiem, jaką rolę mogę odgrywać w klubie. Niewiele drużyn ma zawodnika o profilu takim, jak ja, on różni się od wszystkiego, co jest.
– Jeśli zapytają mnie o Mbappé lub Haalanda, to wybiorę Mbappé? Cóż, na koniec Real sprowadza najlepszych.
– Pytasz dlatego, bo Haaland byłby dla mnie konkurencją? Ja muszę strzelać gole. Myślę, że w klubie są ze mnie zadowoleni w tym aspekcie, a trener ma opcję, ponieważ kiedy mogę pomóc, to pomagam w każdej sytuacji.
– Słowa Piqué o tym, że ostatnia Liga Mistrzów Realu Madryt nie zostanie zapamiętana, wywołały w nas złość? Cholera, jeśli tej się nie będzie pamiętać, to nie wiem, którą się zapamięta. Już nie chodzi tylko o to, co działo się we wcześniejszych spotkaniach, ale w finale… Myślę, że to tytuł, którego nigdy w życiu się nie zapomni, nie tylko ze względów piłkarskich, ale przez wszystko, co się wydarzyło.
– Dlaczego Piqué to powiedział? A bo ja wiem? Bo jest za Barçą i czuje zazdrość?
– Kontuzje Gülera? Cóż, to chłopak, który przyszedł w bardzo młodym wieku i miał pecha, odnosząc trudną kontuzję. Ma niewiarygodne umiejętności, ogromną jakość i trzeba zachować wobec niego bardzo dużo cierpliwości. Młodzi ludzie chcą wszystko na wczoraj, a teraz ma drobne odnowienie urazu. Jednak to piłkarz na przyszłość, który da Realowi wiele dobrego, a klub bardzo dobrze się nim zajmuje, opiekując się nim i przekazując, by zachował spokój, że wróci do zdrowia i będzie się cieszył grą na Santiago Bernabéu i wszystkimi kibicami.
– Nie chciałem wziąć „9”? Czy zmienię numer, jeśli ostatecznie Mbappé nie przyjdzie? Moim marzeniem była gra w Realu Madryt i nigdy nie przykuwałem uwagi do numeru. Bycie wśród tych 25 zawodników jest czymś maksymalnym, co istnieje w piłkarskim świecie i mogę grać nawet z numerem „25”, byleby móc znowu grać tu w przyszłym roku.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze