Oficjalnie: Valverde 2029!

„Real Madryt i Fede Valverde doszli do porozumienia w sprawie przedłużenia kontraktu z zawodnikiem, który pozostanie związany z klubem do 30 czerwca 2029 roku”, poinformowali Królewscy na swojej oficjalnej stronie internetowej.

Królewscy docenili Urugwajczyka za jego grę, poświęcenie i oddanie do herbu Realu Madryt. Valverde jest jednym z niewielu piłkarzy, którzy nigdy nie domagali się podwyżki i nie stwarzali żadnych problemów wewnątrz klubu. Pomocnik wolał przemawiać na boisku i właśnie tam zapracować sobie na nową umowę, która jest dowodem na to, że włodarze postrzegają go jako jednego z kluczowych zawodników na przyszłość.

Dotychczasowe umowa 25-latka obowiązywała do 2027 roku. Hiszpańskie media zgodnie donoszą, że klauzula odejścia Urugwajczyka wzrasta aktualnie do miliarda euro. Real Madryt zabezpiecza się tym samym przed zakusami ze strony takich klubów jak Manchester City czy Paris Saint-Germain, które są finansowymi studniami bez dna. Wzrosną też zarobki Valverde, ale na ten moment nie wiadomo, na jaką pensję będzie mógł liczyć pomocnik.

Fede trafił do stolicy Hiszpanii w 2016 roku. Początkowo występował w Castilli, gdzie rozwijał się pod skrzydłami Santiago Solariego. Po jednym sezonie spędzonym w rezerwach piłkarz udał się na wypożyczenie do Deportivo La Coruña, aby po roku wrócić do Madrytu i grać już w pierwszym zespole Królewskich na prośbę Julena Lopeteguiego, który był zachwycony postawą zawodnika podczas okresu przygotowawczego. Od tamtego czasu Fede rozegrał 220 spotkania w pierwszym zespole, zdobył 19 bramek i wygrał dziewięć pucharów.

Valverde jest czwartym zawodnikiem, który w ostatnich dniach oficjalnie przedłużył kontrakt. W zeszłym tygodniu Królewscy podpisali nowe umowy z Viníciusem Júniorem i Rodrygo. Pierwszy z Brazylijczyków związał się z klubem do 2027, a drugi do 2028 roku. Przedwczoraj Los Blancos ogłosili zaś, że co najmniej do 2029 roku w stolicy Hiszpanii zostaje Eduardo Camavinga.