Wszystkiego najlepszego, Eduardo!

Choć plotki dotyczące zainteresowania Realu Madryt Eduardo Camavingą pojawiały się od dłuższego czasu, jego transfer w ostatni dzień letniego okienka w 2021 roku stanowił mimo wszystko spore zaskoczenie. Wszyscy dookoła emocjonowali się bowiem telenowelą z udziałem występującego w PSG rodaka pomocnika, którego imienia i nazwiska wymieniać nie trzeba. Kiedy klub podał oficjalny komunikat o sprowadzeniu Camavingi z Rennes, wielu automatycznie zaczęło postrzegać ten ruch jako nagrodę pocieszenia po nieudanej próbie złowienia grubszej ryby.

Fakty pozostają jednak takie, że Królewscy dokonali wówczas prawdziwego transferowego majstersztyku. Dzięki wyjątkowo dyskretnemu działaniu wyciągnęli za zaledwie 30 milionów euro jednego z najbardziej obiecujących graczy na swojej pozycji, który idealnie wpisywał się w politykę rynkową klubu. Mimo zaledwie 18 lat na karku w momencie podpisania kontraktu z Królewskimi Camavinga zdążył już jednak sprawdzić się z dobrym skutkiem w lidze z top 5 oraz nawet zaliczyć parę występów w pierwszej reprezentacji Francji.

Nawet jeśli Eduardo sprowadzano bardziej z myślą o przyszłości, to jednak już teraz jest on niezwykle istotnym elementem zespołu Carlo Ancelottiego. Dość powiedzieć, że w pierwszym sezonie w stolicy Hiszpanii zdołał sięgnąć po Ligę Mistrzów, a w drodze do ostatecznego triumfu bynajmniej nie odgrywał roli statysty. Jego postawa zwłaszcza w fazie pucharowej śmiało pozwala uważać go za cichego i być może wręcz niedocenianego bohatera 14. Pucharu Europy. Bardzo szybko dało się dostrzec, że Królewscy kupili gracza naprawdę wyjątkowego pod wieloma względami i perfekcyjnie wpisującego się w trendy rządzące obecnym futbolem.

Eduardo w licznych aspektach piłkarskiego rzemiosła można uważać za gracza kompletnego. Świetne warunki fizyczne i wybieganie idą w parze z nienaganną techniką, przebojowością i bijącym wręcz z niego entuzjazmem, który nie raz i nie dwa okazywał się kluczowy przy odwracaniu losów spotkań nieukładających się po myśli. Jego niewątpliwą zaletą jest też wszechstronność. Camavinga może występować zarówno jako środkowy czy defensywny pomocnik, jak i lewy obrońca. Ilekroć by powtarzał, że na ostatniej z wymienionych pozycji nie czuje się zbyt komfortowo, to jednak i w tym sektorze spisuje się ponadprzeciętnie. 21-latek umie też wyciągać wnioski ze swoich błędów. Coraz rzadziej widzimy bowiem niepotrzebnie łapane przez niego żółte kartki czy niewymuszone błędy wynikające z podejmowania ryzyka w momentach, gdy nie jest to konieczne.

Choć dziś Eduardo kończy dopiero 21 lat, w tym momencie może pochwalić się 115 występami w barwach Królewskich. Zdołał w nich trzykrotnie wpisać się na listę strzelców oraz zanotować siedem asyst. Ku górze zdążył też wznieść sześć trofeów. Poza wspomnianym triumfem w Champions League zawieszał na szyi medale za zdobycie mistrzostwa i Pucharu i Superpucharu Hiszpanii. Na arenie międzynarodowej dochodzą zaś zwycięstwa w Superpucharze Europy i Klubowych Mistrzostwach Świata.

Życzymy ci Eduardo, byś dalej ciężko pracował i stanowił o sile zespołu przez co najmniej kolejną dekadę. Masz wszystko, byśmy za jakiś czas mogli mówić, że twój transfer stał na poziomie rentowności Toniego Kroosa.

Wszystkiego najlepszego, Eduardo!