AS: Davies coraz bliżej

Wszystkie drogi prowadzą do Alphonso Daviesa. Jak zapewnia AS, wzmocnienie lewej obrony jest jednym z główny priorytetów Realu Madryt na kolejny sezon i nikt w klubie nie ma wątpliwości co do tego, że idealnym kandydatem do tego jest właśnie kanadyjski zawodnik Bayernu Monachium. W ostatnich tygodniach miało dojść w tym temacie do zintensyfikowania rozmów z agentem piłkarza, Nedalem Huosehem, i ustalono, że Davies z chęcią przeniósłby się do stolicy Hiszpanii już w lecie 2024 roku, czyli na rok przed wygaśnięciem kontraktu ze swoim obecnym klubem.

Bayern, który powoli zaczyna się godzić ze stratą 23-letniego Kanadyjczyka, zabezpieczył już lewą obronę transferem Raphaëla Guerreiro z Borussii Dortmund, której barw bronił przez ostatnich siedem lat. Portugalczyk do Bawarczyków dołączył w trakcie ostatniego letniego okienka transferowego i podpisał kontrakt do 2026 roku. I chociaż jego problemy zdrowotne nie pozwoliły mu jeszcze nawiązać pełnoprawnej rywalizacji z Daviesem, to jest już na ostatniej prostej swojej rehabilitacji.

Cena wywoławcza: 50 milionów
Klub z Monachium chce uniknąć sytuacji, w której Davies mógłby odejść w 2025 roku zupełnie za darmo, dlatego po zakończeniu obecnego sezonu jest gotowy rozpocząć negocjacje w kwestii transferu. Zdaniem niemieckich mediów na ten moment cena wywoławcza za lewego defensora ma wynosić 50 milionów euro. Real Madryt nie zamierza dochodzić do tej granicy, mając na uwadze to, że zawodnikowi pozostanie wówczas zaledwie rok kontraktu, ale należy też pamiętać, że według Transfermarkt Kanadyjczyk wyceniany jest na około 70 milionów euro.

Sytuacją Daviesa interesują się również kluby Premier League, wśród których najbardziej się wyróżniają Manchester City i Chelsea. Zarówno sam zawodnik, jak i jego agent mają świadomość tego, że Real Madryt jest tym transferem poważnie zainteresowany, ale jednocześnie na pewno nie będzie chciał się włączać w jakąkolwiek licytację z klubami, które mają nieograniczone możliwości finansowe. Tym samym kluczowa powinna być w tym wszystkim wola samego piłkarza i na Santiago Bernabéu mają odczucia, że akurat ten element będzie działał na korzyść Królewskich.

Więcej niż agent
Huoseh to nie tylko agent, ale również przyjaciel rodziny Daviesów, z którą utrzymuje on bardzo bliskie relacje od momentu, w którym Alphonso miał zaledwie pięć lat. Rodzice piłkarza, Debeah i Victoria, uznali, że będzie to idealny człowiek do reprezentowania interesów ich syn, gdy ten w wieku prawie 16 lat debiutował w MLS w barwach Vancouver Whitecaps. „Nie chcę umniejszać Bayernowi, ale Real Madryt i jego czternaście Pucharów Europy… Zawsze byłem fanem tej drużyny i to wielka duma, gdy słyszysz, że są zainteresowani piłkarzem, którego reprezentujesz”, opowiadał sam Huoseh w trakcie ostatniego wywiadu dla Fabrizio Romano.

Na ten moment ani Ferland Mendy, ani Fran García nie przekonują Carlo Ancelottiego do tego, że pozycja lewego obrońcy jest odpowiednio obsadzona. To sytuacja, która wpływa również na Eduardo Camavingę, który mimo niechęci do tej pozycji co jakiś czas jest tam przenoszony. Mając to wszystko na uwadze, transfer Daviesa byłby brakującym elementem całej układanki, do której 23-letni Kanadyjczyk ze swoimi imponującymi warunkami fizycznymi wpasowałby się idealnie.