Chiringuito: Camavinga nie jest kontuzjowany
Francuz miał nie dokończyć przedmeczowego treningu na stadionie Bragi. Ostatecznie chodzi jednak tylko o niegroźne problemy z plecami i pomocnik jest gotowy do gry.
Fot. Getty Images
Jak poinformowały późnym wieczorem hiszpańskie media, Eduardo Camavinga opuścił trening w asyście lekarzy, skarżąc się na „dyskomfort” i wyraźnie trzymając się za prawą nogę. Sytuacja wywołała alarm, który jednak w nocy zgaszono w telewizyjnym Chiringuito.
Najpierw José Luis Sánchez w łączeniu z Bragi poinformował, że Camavinga nie doznał żadnej kontuzji i poczuł jedynie ból pleców, ale wcale nie opuścił treningu przed czasem. Ten dziennikarz podkreślił, że Francuz zakończył zajęcia w pełni normalnie i po prostu zszedł do szatni jako jeden z pierwszych w grupie, która nie chciała wykonać dodatkowych uderzeń na bramkę. Schodząc rozmawiał z lekarzami na temat swojego bólu pleców, ale nie była to kontuzja.
Następnie Edu Aguirre doprecyzował, że 20-latek zmaga się z przewlekłymi bólami pleców, gdyż zmaga się z pewnym rodzajem lordozy. Do poniedziałkowego problemu miało dojść przez murawę. Ten dziennikarz, cytując źródła ze sztabu szkoleniowego, wskazał, że murawa na stadionie Bragi ma być bardzo miękka, a Francuz jest przyzwczajony do twardszych nawierzchni, szczególnie tej w Valdebebas.
Stąd małe problemy pomocnika z plecami, ale ma być on gotowy, by zagrać w dzisiejszym spotkaniu.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze