Pierwsza sędzia od Sprawy Negreiry ma powiązania z Barceloną
W lipcu śledcze postępowanie sądowe w Sprawie Negreiry przeszło ze wstępnej fazy z rąk sędzi Silvi López Mejíi do rąk sędziego Joaquína Aguirre. Jego celem stało się przyśpieszenie całego postępowania, które wcześniej przebiegało zaskakująco wolno i co było jednym z argumentów Barcelony, że jest niewinna. Portal El Debate wskazuje, że sędzia López miała konflikt interesów poprzez powiązanie z klubem i podważa uczciwość jej pracy.
Madrycki baner z Joanem Laportą, który pomagał tworzyć partner sędzi od Sprawy Negreiry. (fot. twitter.com)
El Debate ogłosiło, że Silvia López Mejía, sędzia pomocnicza, która prowadziła wstępną fazę śledczą Sprawy Negreiry, ukryła przed sądem Audiencia Nacional, że jej partner (nie są małżeństwem, ale pozostają w związku i mieszkają razem pod stolicą Katalonii) współpracuje z Barceloną. Zamiast pozostać poza postępowaniem z powodu powiązań rodzinnych z jedną ze stron, pani López prowadziła postępowanie przez pierwszych kilka miesięcy.
Portal wskazuje, że partner sędzi to Ignasi Pietx, który jest właścicielem firmy Artyplan, która specjalizuje się w reprografii dużych formatów na polu korporacyjnym. El Debate informuje, że wewnętrzne dokumenty Artyplan potwierdzają, że firma jest „preferowanym dostawcą całej produkcji graficznej klubu od 2003 roku”. Artyplan specjalizuje się w materiałach reklamowych dotyczących wydarzeń piłkarskich i zleca się jej między innymi druk programów meczowych, ścianek, flag czy banerów, które potem rozdawane są na stadionie czy wokół niego. Jakby tego było mało, Barcelona ma firmę w swoim programie partnerskim i oferuje socios 10% zniżki na jej usługi.
Pracownik Artyplanu dodał w rozmowie z El Debate, że firma brała udział w stworzeniu słynnego baneru Joana Laporty w trakcie kampanii wyborczej na prezesa Barcelony, który został zawieszony w grudniu 2020 roku obok Santiago Bernabéu z pamiętnym hasłem: „Nie mogę się doczekać, by znowu was zobaczyć”. Baner wymyślił Lluís Carrasco, ówczesny szef sztabu Laporty, który jest powiązany z Artyplanem przez agencję marketingową IPMARK, gdzie pracuje między innymi Josep Camps, dyrektor sprzedaży Artyplanu.
Poza powiązaniami zawodowymi w temacie sędzi López istnieje też temat emocjonalny, bo jej partner jest zadeklarowanym culé. Na swoich portalach społecznościowych stale chwali i wspiera Laportę, a El Debate pokazuje także wspólne zdjęcie obu panów, które zrobiono miesiąc po rozpoczęciu śledztwa w Sprawie Negreiry.
Pani López prowadziła wstępne postępowanie sądowe przez cztery pierwsze miesiące i zaskakiwała wielu opóźnianiem wszelkich procesów i etapów. W tych pierwszych tygodniach nie zleciła żadnego przeszukania ani przejęcia dokumentów i tak naprawdę sprawa pozostawała sparaliżowana. Sędzia zajmowała się głównie aspektami biurokratycznymi i to wszystko sprawiło, że wiosną Barcelona zaczęła ogłaszać, że postępowanie nie idzie do przodu, gdyż nie znaleziono żadnych dowodów na winę klubu i sprawa zmierza do zamknięcia bez żadnego procesu sądowego.
Źrodła sądowe potwierdzają El Debate, że sędzia powinna zdecydowania odsunąć się od tej sprawy, a artykuł 219. Prawa o Władzy Sądowniczej jasno wskazuje, że wśród podstaw do wstrzymania się od prowadzenia danego postępowania są związki małżeńskie, przyjacielskie i nieprzyjacielskie, które mają pośredni lub bezpośredni wpływ na daną sprawę.
Wśród przykładów opieszałości sędzi jest odrzucenie skargi sędziego VAR Xaviego Estrady Fernándeza, która zdaniem pani López była nieprawidłowo skonstruowana. Skargę w jego sprawie przyjęła dopiero, gdy złożyła ją sama prokuratra, ale oznaczało to 10-dniowe opóźnienie, które potem urosło o kolejne tygodnie zwłoki przy zleceniu działań funkcjonariuszom Guardii Civil. Gdy ci zaczęli działać, sędzia zwlekała z przyjmowaniem dowodów do zebranego materiału dowodowego. Poza tym sędzia López nie zbierała zeznań ani nie odpowiadała na pisma w sprawie udostępnienia dowodów ze strony La Ligi czy sędziego Estrady, tłumacząc, że udostępni wszystko po opublikowaniu raportu Guardii Civil.
Najbardziej kontrowersyjną decyzją pani López była jednak czerwcowa informacja dla mediów o przedłużeniu tajności postępowania. W postanowieniu przesłanym dziennikarzom sędzia poinformowała o wszystkich czynnościach, które prowadzi, w tym zbieranych dowodach, co według ekspertów, zagroziło całej sprawie. Gdy to działanie stworzyły duże kontrowersje, sędzia prywatnie tłumaczyła się zmęczeniem i brakiem czasu z powodu natłoku obowiązków.
El Debate próbowało uzyskać komentarz pani López do powyższych informacji, ale nie otrzymało żadnej odpowiedzi. Obecnie postępowanie prowadzi już inny sędzia, który znacząco przyśpieszył prace, a ostatnio dołożył nawet Barcelonie nowy zarzut o łapownictwo.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze